Staropolskie metody na siwuchę

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
Awatar użytkownika
Łowca Absolutu
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2009-12-24, 13:17
Lokalizacja: Polska

Staropolskie metody na siwuchę

Post autor: Łowca Absolutu » 2010-01-31, 01:10

672. Destylowanie spirytusu do wódek.
Spirytus wzięty prosto z gorzelni trąci, choćby i
dwa razy przepędzono go przez aparat, siwuchą i trzeba
gO najprzód oczyścić z cuchnących olejków, co się uskutecznia
za pomocą węgli drzewnych, najlepiej lipowych
lub osowych. Na ten cel trzeba go nalać na utłuczone
zimne węgle, a gdy przynajmniej 12 dni postoi, zlać
go z węgli, przecedzić przez sito i dopiero używać do
wódek.
Chcąc przedestylować spirytus w krótszym czasie,
trzeba postąpić w następujący sposób : Wziąć do 2 litrów
spirytusu 7 łutów węgli, utłuc je drobno, wsypać w
żelazny statek, lub nowy garnek, opatrzyć dobrem przykryciem,
wstawić w duży ogień, aby to naczynie całkiem
się rozpaliło bez palenia się węgli płomieniem.
Skoro się węgle dobrze wytlą, trzeba je wystudzić w
tem naczyniu, wsypać, choćby nawet trochę ognia w
sobie miały, w spirytus i często mieszać. Po 48 godzinach
przecedzić ten spirytus przez bibułę lub filtr
pilśniowy, a jeżeli jest odpowiedni aparat, jeszcze raz
go przecedzić, a wtedy takiego spirytusu można używać
do każdego likieru.

Wtedy nawet zalecano by samemu "przecedzać" :(

A tu bonusik do tematu oraz wytłmaczenie pojęcia "łut" wymienionego wyżej lub np. szczęścia:

674. Wódka żołądkowa.
Cynamonu 1 1/2 łuta (24 gramów), gwoździków 1 łut,
kalmusu korzeni 1 1/2 łut, imbieru 1/2 łut, szczyptę fiołkowego
korzenia, szczyptę gałganu, szczyptę kwiatu
muszkatowego, troszkę muszkatowej gałki — to _ wszystko
utłuc dobrze, wsypać, w naczynie szklane 1 wlać
na to 8 litrów dobrze przedestylowanego spirytusu,
niech stoi w cieple 2 lub 3 tygodnie, często mieszane.
Zrobić syropu i czwartą część dobrać, zmieszać i przelać
przez bibułę lub filtr pilśniowy.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6991
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2010-01-31, 01:35

A drewno osowe to jakie to jest ? może ktoś coś wie o tym fiołkowym korzeniu , z tego co pamiętam to pełno z nim przepisów ale nigdzie dostać go nie można , gałgan troszkę inaczej kojarzę , ale wujek google podpowiada że to może być azjatycki kuzyn imbiru.

JanK
80%
80%
Posty: 447
Rejestracja: 2008-04-27, 21:57
Lokalizacja: Z polecenia.

Post autor: JanK » 2010-01-31, 09:01


Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2010-01-31, 15:31

Papiaki wystarczą. Jakbyś dał calówki albo większe to nalewka może być za ostra
i będzie drapać w podniebienie.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2010-02-01, 23:00

@ łowca absolutu
Podał byś źródło przepisów, bo jak dla mnie to czyjaś pomroczność jasna stylizowana na staromowę po to by sprzedać nakład książki.

Siwucha wywodzi się wprost z przywileju propinacyjnego. Była to po prostu gorszej jakości gorzałka przeznaczona nie na pański stół tylko dla uboższej szlachty i chłopów. Sposób przygotowania banalnie prosty - destylować pogony. Uwaga - mocno sponiewiera.

Awatar użytkownika
Łowca Absolutu
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2009-12-24, 13:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: Łowca Absolutu » 2010-02-02, 17:40

@Tofi

link podałem w tym dziale, bo może jeszcze ktoś się zainteresuje. Przepisów jest więcej.

http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 3694#63694

A czy autorzy, pisząc tą książkę, byli akurat w stanie pomroczności jasnej, tego nie wiem. :D .

Awatar użytkownika
adwokat
101%
101%
Posty: 639
Rejestracja: 2006-01-05, 17:42
Lokalizacja: Rzeszów / Kraków

Post autor: adwokat » 2010-02-07, 14:53

A jakby wygasło, to ja udostępnie. Swietna książka.

Pozdrawiam.
Pozdrawiam. adwokat

Awatar użytkownika
AMEN81
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2009-07-01, 09:44
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: AMEN81 » 2012-01-03, 12:01

A no to udostępnij na maila albo wrzuć gdzieś do pobrania. Pozdro
Przyznam się panowie i panie że gdy gryba żołądkowa panuje nic innego nie pomaga lepiej jak 100ml wódki własnie żołądkowej.
Na kłopoty człek się rodzi, Bieda za nim w tropy chodzi, Lecz tej biedy zapomina, Skoro flaszkę zetnie wina.


Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2012-01-03, 22:57

Proszę bardzo, Panowie Kucharze - zapuściłem swojego prywatnego szukacza rapidów :D i voilà:
Kuchnia Polska, niezbędny podręcznik dla kucharzy i gospodyń wiejskich i miejskich
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości