PRAWO
PRAWO
Zajmuję się swoim hobby od około 3 lat. Wiodłem sobie spokojne pełne % życie. Jednak pewnego dnia w ramach wdzięczności za przysługę, podarowałem znajomemu Buteleczkę sosnówki (na kaszel, przeziębienie itp.) Od tamtej chwili zaczął sie koszmar, poniewaz mieszkam w miasteczku liczącym około 4 tyś mieszkańców. Co drugi chce żeby mu teraz też podarować. Najgorsze jest to, że jestem organistą w tym mieście i ludzie gadają, że najlepszy bnimber pędzi organista, i jak on tak może? natomist ja im odpowiadam że to już jest pełen legal, że na własny użytek każdy może mieć kilka litrów.
Teraz się zastanawiam czy nie schować kolumny na jakiś czas, żeby stróże prawa mnie nie odwiedzili.
A JAK JEST NAPRAWDĘ??
Teraz się zastanawiam czy nie schować kolumny na jakiś czas, żeby stróże prawa mnie nie odwiedzili.
A JAK JEST NAPRAWDĘ??
Na kłopoty człek się rodzi, Bieda za nim w tropy chodzi, Lecz tej biedy zapomina, Skoro flaszkę zetnie wina.
Kolego jakie legalnie?
Legalnie to możesz piwko sobie warzyć i wino na swój oczywiście użytek wytwarzać.
Destylacja alkoholu w tym kraju jest zakazana i ścigana z urzędu także uważaj i nie chwal się zbytnio swoimi wyrobami
pozdrawiam
Rafał
Legalnie to możesz piwko sobie warzyć i wino na swój oczywiście użytek wytwarzać.
Destylacja alkoholu w tym kraju jest zakazana i ścigana z urzędu także uważaj i nie chwal się zbytnio swoimi wyrobami
pozdrawiam
Rafał
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
- Percentage
- 50%
- Posty: 102
- Rejestracja: 2009-07-11, 23:13
Re: PRAWO
Oczywiście podarować coś komuś możesz jednak mogłeś w zdaniu wpleść ,że spirytus kupiony w sklepie, zza wschodniej granicy lub od znajomego mieszkającego dalekoAMEN81 pisze:Zajmuję się swoim hobby od około 3 lat. Wiodłem sobie spokojne pełne % życie. Jednak pewnego dnia w ramach wdzięczności za przysługę, podarowałem znajomemu Buteleczkę sosnówki (na kaszel, przeziębienie itp.) Od tamtej chwili zaczął sie koszmar, poniewaz mieszkam w miasteczku liczącym około 4 tyś mieszkańców. Co drugi chce żeby mu teraz też podarować. Najgorsze jest to, że jestem organistą w tym mieście i ludzie gadają, że najlepszy bnimber pędzi organista, i jak on tak może? natomist ja im odpowiadam że to już jest pełen legal, że na własny użytek każdy może mieć kilka litrów.
Teraz się zastanawiam czy nie schować kolumny na jakiś czas, żeby stróże prawa mnie nie odwiedzili.
A JAK JEST NAPRAWDĘ??
Ja osobiście staram się niczym nie afiszować poza rodziną 2 dobrymi kolegami nikt nie wie o małych hobby i każdy jest zadowolony. Nie podejrzewam ,żebyś miał nalot na dom. Takie sprawy są ścigane dopiero po uprzejmym zawiadomieniu. Więc jeśli nikomu się nie naraziłeś to spokojnie. Jeśli jednak masz z kimś na pieńku to pora ,żeby cały urobek skrzętnie ukryć. Samą aparaturę możesz posiadać. Jednak jak koledzy napisali sprawa nie legalna . WIĘC UWAŻAJ. Minimum konspiracji musi być.
Co do lukasek myślałem ,że tylko ja go nie rozumiem
- Percentage
- 50%
- Posty: 102
- Rejestracja: 2009-07-11, 23:13
Za "dobrych" PRL-owskich czasów "ustawy" mówiły o 100 l wina łącznie z posiadanym zapasem. Obecnie nie ma takich ograniczeń. O piwie zaś ustawy milczą. Nie wiem skąd się więc wzięło 50 l piwa. (Gdyby w Czechach ktoś z rządzących wpadł na taki idiotyczny pomysł, powiesili by go ludzie na latarni. A Polsce )
Ale dla informacji: http://www.youtube.com/watch?v=aRTWGDQuj9c&NR=1 NIKT NIE ŁAMIE TU PRAWA
Ale podobny film o robieniu w Polsce np. tradycyjnej STARKI czy ŚLIWOWICY mógł by spowodować wizytę "smutnych panów". Chyba że będziemy żyć w Nowej Zelandii.
Ale dla informacji: http://www.youtube.com/watch?v=aRTWGDQuj9c&NR=1 NIKT NIE ŁAMIE TU PRAWA
Ale podobny film o robieniu w Polsce np. tradycyjnej STARKI czy ŚLIWOWICY mógł by spowodować wizytę "smutnych panów". Chyba że będziemy żyć w Nowej Zelandii.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości