Olejek eteryczny

[cichy]

Panowie, może ktoś ma schemacik jak zrobić "ustrojstwo" do pozyskiwania olejków eterycznych? Jeżeli ktoś natknął się na ten temat to bardzo proszę o link bo z pewnością zainteresuje się tym tematem wielu.

[ Komentarz dodany przez: Citizen Kane: 2010-12-12, 22:09 ]
Tytuły wątków także zaczynany wielką literą

[cichy]

"...Oferowana kolumna może służyć do destylowania substancji smakowych, zapachowych, olejków eterycznych..."
tutaj

Dzięki za odpowiedz ale nie oto chodzi. Mnie interesuje aparat do uzyskiwania olejków eterycznych z roślin lub kwiatostanów a TY wskazałeś aparat do uzyskania "olejków eterycznych z nasion zbóż lub cukru ale dzięki za zainteresowanie i chęć pomocy.

[Pablo Maximus]

Olejki destyluje się z parą wodną. Jak mi się uda we wtorek dostać w jedno miejsce to wyślę Ci zdjęcie aparatu do otrzymywania olejków

[zbyszek1281]

@ Cichy najstarszą metodą jest extrakcja parą wodną Współczesna najnowocześniejsza metoda extrakcji to ługowanie cieczą nadkrytyczną CO2 Poruszałem ten wątek na forum przy okazji prezentacji mojego nowego kotła. Temat mam w fazie projektu. Czekam na potwierdzenie obliczeń wytrzymałosciowych. Ta metoda pozwala na pozyskanie trudnych olejków i aromatów np. z pestek truskawek

[cemik1]

sprawdź tutaj

[Pablo Maximus]

Aparat do destylacji olejków wygląda tak:



Nakłada się go na kolbę okrągłodenną i jazda

[rafiki]

@ Cichy

Tak jak wspomniał Zbyszek albo destylacja z parą wodną albo ekstrakcja gazem w stanie nadkrytycznym, niekoniecznie CO2 może być także propan/butan tyle że one palne ; ) Wiele substancji wchodzących w skład olejków eterycznych jest wrażliwych na temperaturę i ich przegrzanie powoduje rozkład. Najprostszy schemat:



Do kociołka 1 wlewasz wodę i podgrzewasz. Tworząca się para wodna trafia do kolby 3 gdzie masz materiał do oddestylowania zawierający interesującą Cię substancję. Para bulgocząc zagrzewa roztwór i olejek wraz z parą trafia do chłodnicy 2 gdzie się skrapla i mieszanina trafia do kolbki 5 najczęściej postać 2 fazowa którą można rozdzielić poprzez ekstrakcję.

Inna metoda to zastosowanie aparatu Soxhleta i rozpuszczalnika wrzącego w niskiej (relatywnie) temperaturze np aceton, toluen itp



Materiał do ekstrakcji umieszcza się w gilzie i w nasadce (przestrzeń pod chłodnicą) do kolbki wlewasz rozpuszczalnik którym będziesz ekstrahował (chował ekstra ;D ) podłączasz wodę do chłodnicy, podgrzewasz kolbkę. Wrzący rozpuszczalnik skrapla się na chłodnicy i skapuje na materiał ekstrahowany. W momencie gdy komora wypełni się rozpuszczalnikiem poprzez syfon następuje spust do kolby i proces się powtarza. Proces prowadzić do momentu w którym stwierdzisz że już nic wiecej nie ma do wyciągnięcia. Następnie rozpuszczalnik odparowujesz otrzymując olejek.

Mam nadzieję że w miarę czytelnie to rozpisałem. Nie jestem polonistą

[krzys59]

A czy dobrze kombinuję, że aparatem Soxhleta moża zrobić extract np. z owoców jałowca, za pomocą par alkoholu i po dodaniu do czystego alkoholu otrzymam dżin (celowo nie piszę gin)? Czy tak można dokonywać ekstrakcji też z innych przypraw-owoców? Czy to by było przesadną kombinacją?
Albo ekstrakcja parą wodna i dodanie wyciągu do alkoholu? Co o tym mówią znawcy tematu?