Jak pozbyć się łaski czy kuny z obejścia

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
roboertkam
10%
10%
Posty: 14
Rejestracja: 2010-08-18, 13:07

Post autor: roboertkam » 2011-05-30, 08:31

Ja idąc za radą z jakiejś starej książki kucharskiej, zastosowałem prostą metodę - głośne ostrzenie noża o nóż, ew. pocieranie nożem o beton (kamień) w pomieszczeniu gdzie były kuny. Zwierzaki nie dawały nam spać, tak hałasowały na strychu, a od paru dni mam spokój. Za jakiś czas zdam relacje czy faktycznie pomogło.

Awatar użytkownika
mlody
101%
101%
Posty: 1019
Rejestracja: 2008-06-25, 13:46
Lokalizacja: SOSNOWIEC

Post autor: mlody » 2011-05-31, 10:52

Witam wszystkich
Dzięki za zainteresowanie i pomoc.

Co do kuny to jestem pewien że to nie to kiedyś znalazłem na oczku na bażanta i wiem jak wygląda znam rozmiary więc wykluczam(jako dzieci dostaliśmy 20zł za tą skórkę), Klatki są szczelne i mają w drzwiczkach zbyt drobną siatkę więc odpada
z tego powodu wykluczyłem tchórza.
Pozostaje łasica i szczury
szczury ostatnio się ujawniły i kilka już padło albo koty i teściu je unicestwili albo trutka na gryzonie im dała radę.
Dodatkowo dostałem od znajomego gołębiarza tzw. makowinę na ten temat się już nie rozpisuje.
Moje straty to dwa gniazda królików (już zaczęły się rozchodzić z gniazda) i dwie kaczki,
Teraz okociła się trzecia i zarazie wszystko jest w porządku zobaczymy co dalej. Dodam jeszcze że owa makowina z mięsem też znikła więc może problem się już sam rozwiązał bo ostatniej partii nikt już nie chce zabrać i się poczęstować.
W walce ze szkodnikiem ponieśliśmy jednak też straty z placu zginęły dwa z czterech kotów choć do stodoły nie miały możliwości wejść, może zatruty szkodnik im zaszkodził?
Jeszcze raz dziękuje za pomoc i cenne rady

Ps. u mnie żywo łapka nie dała żadnych rezultatów z tą tak radykalne działanie
Pozdrawiam
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach

cichy
40%
40%
Posty: 72
Rejestracja: 2007-11-26, 18:45

szkodniki

Post autor: cichy » 2011-06-24, 21:21

Kolego, jeżeli masz króliki to na 100% masz szczury bo tam gdzie są odchody królicze tam zawsze są szczury. Jest sposób by je wygnać. Kiedyś były u kolegi i gość za litra załatwił sprawę. Trzeba złapać żywego szczura, wypalić draniowi oczy, poprzypalać gorącym gwoździem po całym ciele i wpuścić do dziury gdzie mają gniazdo. Ten ślepy szczur gryzie wszystko co mu się nawinie i szczury spieprzają aż miło. Pozostanie Ci tylko pozasypywać ich nory i problem z głowy. To było przetestowane i działa w 120%.

Awatar użytkownika
Percentage
50%
50%
Posty: 102
Rejestracja: 2009-07-11, 23:13

Re: szkodniki

Post autor: Percentage » 2011-06-24, 21:56

a znasz jakiś sposób dla ludzi którzy mają jeszcze odrobinę godności i mózgu ?

Awatar użytkownika
mlody
101%
101%
Posty: 1019
Rejestracja: 2008-06-25, 13:46
Lokalizacja: SOSNOWIEC

Post autor: mlody » 2011-06-28, 12:11

cichy ja nie mam problemu z zabiciem czegokolwiek nie sprawia mi to radości ale też nie jest to traumatyczne przeżycie ale znęcanie się nad gadziną tylko pot to by się poznęcać to już nie dla mnie .

Ps narazie szkodników brak mam teraz 2 mioty królików i od wczoraj nowe stadko kaczo-gęsi wszystko żyje i ma się dobrze. Niestety ze szkodnikami zniknęły też 2 z 4 kotów może te werzną się do roboty; bo będą miały młode i nie dopuszczą już do pojawienia się więcej bandytów
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach

furman

Post autor: furman » 2011-12-16, 11:46

@młody mam dla Ciebie wyjście z sytuacji:

Obrazek

Awatar użytkownika
amber65
40%
40%
Posty: 71
Rejestracja: 2006-03-09, 13:07
Lokalizacja: Czechy- Přílepech

Post autor: amber65 » 2011-12-16, 13:24

Na łaski czy kuny dobry sposób to znajomość z ZOO z kimś żeby załatwić odchody od dużego kota np.LWA - gwarancja powodzenia 100 %
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............ Alkohol pity w miarę , nie szkodzi nawet w dużych ilościach.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2011-12-16, 16:01

Biedna wiewióreczka, do mnie przychodziły kiedyś dwie. Co dziennie wysypywałem orzeszki. Nie rozumiem w czym możne takie zwierzątko komuś przeszkadzać.
A łaska czy kuna w obejściu, to spokój ze szczurami i myszami. :wink:
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2011-12-16, 21:19

...a także z gołąbkami, wróbelkami, sikoreczkami, wiewióreczkami, kurkami i co tam się jeszcze gnieździ :wink:
Co do szczurów i myszy w domu - ich kuna nie ruszy... :)
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości