Jak pozbyć się łaski czy kuny z obejścia
-
- 10%
- Posty: 14
- Rejestracja: 2010-08-18, 13:07
Ja idąc za radą z jakiejś starej książki kucharskiej, zastosowałem prostą metodę - głośne ostrzenie noża o nóż, ew. pocieranie nożem o beton (kamień) w pomieszczeniu gdzie były kuny. Zwierzaki nie dawały nam spać, tak hałasowały na strychu, a od paru dni mam spokój. Za jakiś czas zdam relacje czy faktycznie pomogło.
Witam wszystkich
Dzięki za zainteresowanie i pomoc.
Co do kuny to jestem pewien że to nie to kiedyś znalazłem na oczku na bażanta i wiem jak wygląda znam rozmiary więc wykluczam(jako dzieci dostaliśmy 20zł za tą skórkę), Klatki są szczelne i mają w drzwiczkach zbyt drobną siatkę więc odpada
z tego powodu wykluczyłem tchórza.
Pozostaje łasica i szczury
szczury ostatnio się ujawniły i kilka już padło albo koty i teściu je unicestwili albo trutka na gryzonie im dała radę.
Dodatkowo dostałem od znajomego gołębiarza tzw. makowinę na ten temat się już nie rozpisuje.
Moje straty to dwa gniazda królików (już zaczęły się rozchodzić z gniazda) i dwie kaczki,
Teraz okociła się trzecia i zarazie wszystko jest w porządku zobaczymy co dalej. Dodam jeszcze że owa makowina z mięsem też znikła więc może problem się już sam rozwiązał bo ostatniej partii nikt już nie chce zabrać i się poczęstować.
W walce ze szkodnikiem ponieśliśmy jednak też straty z placu zginęły dwa z czterech kotów choć do stodoły nie miały możliwości wejść, może zatruty szkodnik im zaszkodził?
Jeszcze raz dziękuje za pomoc i cenne rady
Ps. u mnie żywo łapka nie dała żadnych rezultatów z tą tak radykalne działanie
Pozdrawiam
Dzięki za zainteresowanie i pomoc.
Co do kuny to jestem pewien że to nie to kiedyś znalazłem na oczku na bażanta i wiem jak wygląda znam rozmiary więc wykluczam(jako dzieci dostaliśmy 20zł za tą skórkę), Klatki są szczelne i mają w drzwiczkach zbyt drobną siatkę więc odpada
z tego powodu wykluczyłem tchórza.
Pozostaje łasica i szczury
szczury ostatnio się ujawniły i kilka już padło albo koty i teściu je unicestwili albo trutka na gryzonie im dała radę.
Dodatkowo dostałem od znajomego gołębiarza tzw. makowinę na ten temat się już nie rozpisuje.
Moje straty to dwa gniazda królików (już zaczęły się rozchodzić z gniazda) i dwie kaczki,
Teraz okociła się trzecia i zarazie wszystko jest w porządku zobaczymy co dalej. Dodam jeszcze że owa makowina z mięsem też znikła więc może problem się już sam rozwiązał bo ostatniej partii nikt już nie chce zabrać i się poczęstować.
W walce ze szkodnikiem ponieśliśmy jednak też straty z placu zginęły dwa z czterech kotów choć do stodoły nie miały możliwości wejść, może zatruty szkodnik im zaszkodził?
Jeszcze raz dziękuje za pomoc i cenne rady
Ps. u mnie żywo łapka nie dała żadnych rezultatów z tą tak radykalne działanie
Pozdrawiam
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
szkodniki
Kolego, jeżeli masz króliki to na 100% masz szczury bo tam gdzie są odchody królicze tam zawsze są szczury. Jest sposób by je wygnać. Kiedyś były u kolegi i gość za litra załatwił sprawę. Trzeba złapać żywego szczura, wypalić draniowi oczy, poprzypalać gorącym gwoździem po całym ciele i wpuścić do dziury gdzie mają gniazdo. Ten ślepy szczur gryzie wszystko co mu się nawinie i szczury spieprzają aż miło. Pozostanie Ci tylko pozasypywać ich nory i problem z głowy. To było przetestowane i działa w 120%.
- Percentage
- 50%
- Posty: 102
- Rejestracja: 2009-07-11, 23:13
Re: szkodniki
a znasz jakiś sposób dla ludzi którzy mają jeszcze odrobinę godności i mózgu ?
cichy ja nie mam problemu z zabiciem czegokolwiek nie sprawia mi to radości ale też nie jest to traumatyczne przeżycie ale znęcanie się nad gadziną tylko pot to by się poznęcać to już nie dla mnie .
Ps narazie szkodników brak mam teraz 2 mioty królików i od wczoraj nowe stadko kaczo-gęsi wszystko żyje i ma się dobrze. Niestety ze szkodnikami zniknęły też 2 z 4 kotów może te werzną się do roboty; bo będą miały młode i nie dopuszczą już do pojawienia się więcej bandytów
Ps narazie szkodników brak mam teraz 2 mioty królików i od wczoraj nowe stadko kaczo-gęsi wszystko żyje i ma się dobrze. Niestety ze szkodnikami zniknęły też 2 z 4 kotów może te werzną się do roboty; bo będą miały młode i nie dopuszczą już do pojawienia się więcej bandytów
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości