Polskie wódki z beczki.
Polskie wódki z beczki.
Witam, oglądamy programy, czytamy książki, artykuły o szkockiej, calvadosie, koniaku, armaniaku, czy grappie, a czy znamy nasze produkty? Ile % ludzi w Polsce wie co to jest starka. Wódkę dębową wszyscy znają , a starkę prawie nikt, oczywiście mowa o zwykłych ludziach, zastanawia mnie czyja to wina, dlaczego nikt nie promował starki nim padł polmos. Wracam jednak do tematu, wpadł mi w ręce katalog polmosu Józefów i jestem w szoku, Józefów ma wódkę 18 letnią , 25 letnią, 30 letnią pod nazwą Kasztelańska, czy ktoś może próbował tą Kasztelańską, a może znacie inne polskie wódki tego typu, które próbowaliście.
Dębowa to tak na prawdę nalewka ziołowo owocowa starzona z dębem
http://www.debowa.pl/index.php?id_str=4&kat_prod=4
O ziołach i owocach czytamy na etykietach i na ich stronie. Co do przechowywania w beczkach to się nie wypowiadam ale podejrzewam że ta wódka beczki nie widziała, no może kostki dębowe
Wódka ta jest ostra i paląca, nie podchodzi mi
Co do wódek starzonych prócz starki polecam siwuchę.
Oczywiście dąb jest w niej gdzieś na samym końcu ale lepsza od zwykłej gorzały
http://www.debowa.pl/index.php?id_str=4&kat_prod=4
O ziołach i owocach czytamy na etykietach i na ich stronie. Co do przechowywania w beczkach to się nie wypowiadam ale podejrzewam że ta wódka beczki nie widziała, no może kostki dębowe
Wódka ta jest ostra i paląca, nie podchodzi mi
Co do wódek starzonych prócz starki polecam siwuchę.
Oczywiście dąb jest w niej gdzieś na samym końcu ale lepsza od zwykłej gorzały
Uwaga ostatnia szansa, za kilka miesięcy wódka Kasztelańska będzie dostępna tylko na aukcjach dla kolekcjonerów. Polmos padł, jest jeszcze w sklepach, ale znika jak wściekła, będzie jak ze Starką, po kilka stówek za flakon 18letniej. To dobry moment bym się zaczerwienił , kiedyś napisałem, że jest smaczna, ale wątpiłem w jej autentyczność, powód brak pierwszego sztychu, a to był brak w mojej głowie, od tamtej pory miałem okazję próbować kilka starych wódek pełnoletnich i w nich też nie było, a były to wódki przywiezione ze szkockich destylarni, przepraszam za pisanie herezji . Mam pewien pomysł na tanie próbowanie różnych wódek, ale to w innym temacie, najpierw zapytam szefa, bo to mało legalne
Dziś 18letnią kupiłem w hurtowni po niecałe 90zł, 87 czy 88zł muszę sprawdzić, ale rachunek zostawiłem w spodniach roboczych, myślę, że to dobra cena, ale uwaga czasem w marketach zdarzają się okazje cenowe, tylko trzeba trafić, ja nie szukałem, ale też nie kojarzę w marketach polmosu Józefów. Patrząc że w tym temacie wódek polskich z beczki nie przybędzie , to może tu rzucę następną propozycje, na konfekcjonowanie one kiedyś będą z beczki, ale ja już nie rozlewam, choć setkę chętnie spróbuje, ale nie nalewek, tylko tych słodowych trzech, a może najpierw jedna, by sprawdzić, czy to pijalne. Uwaga, bo niejeden kolega będzie zaskoczony, Kozuba i synowie mnie zaskoczyli na maxa http://www.sklep-wina.pl/category/74,/page_start/1 tu jest ich strona http://www.kozuba.pl/z-kozuba-i-synowie.html Wiem, że dopiero zaczęliśmy rozlewanie Kasztelańskiej, ale tu można by umieszczać propozycje, które nas interesują, a boimy się kupić całą flaszkę, by inni już mogli zacząć szukać okazji, oczywiście dalej podtrzymuje, żeby najpierw rozlać 25 i 30letnią Kasztelańską, bo do Kozuby zawsze zdążymy wrócić.
To może w tym temacie wrzucę kilka trunków, które mnie interesują. Zacznę od Żytniej, Bulleit 95 Żyto ze względu na ilość żyta ją bym pierwszą próbował, resztę znanych żytnich macie tutaj http://www.drinkspirits.com/whiskey/best-rye-whiskey/ Teraz słodowe niezawodne dla przedszkolaków takich jak ja Glenlivet 15 YO French Oak Reserve, Dalwhinnie 15YO i dla tych co lubią duży % czyli mojego szwagra aberlour a'bunadh
Bulleit 95 Żyto ( 95% żyta + 5% słodu jęczmiennego)jest do zdobycia za ok.100zł .
W związku z tym iż jest to nowy trunek nie jest obecny w ciągłej sprzedaży na terenie Polski.Może gdzieniegdzie się trafi, ale potrzeba trochę zachodu.
Ja mam dojście , ale trzeba będzie trochę uzbroić sie w cierpliwość.
Whisky The Glenlivet 15 YO French Oak Reserve jest do zdobycia za ok. 170zł 0,7 litra.
I tak jak wyżej trochę potrwa ,żeby znalazła sie w moich rękach.
W związku z tym iż jest to nowy trunek nie jest obecny w ciągłej sprzedaży na terenie Polski.Może gdzieniegdzie się trafi, ale potrzeba trochę zachodu.
Ja mam dojście , ale trzeba będzie trochę uzbroić sie w cierpliwość.
Whisky The Glenlivet 15 YO French Oak Reserve jest do zdobycia za ok. 170zł 0,7 litra.
I tak jak wyżej trochę potrwa ,żeby znalazła sie w moich rękach.
Ja tylko odpowiedziałem na hasło wywoławcze @Magas'a.
A w związku z tym ,że sam uczę się smaków - nawet jak kupię i nie znajdę chętnych do podziału to nic się nie stanie .Zawsze to będzie przyjemnie poczęstować kogoś znajomego , ewentualnie wspólnie wypić - ku zdrowotności.
Tak jak zaznaczyłem wyżej trochę to potrwa nim znajdzie się w moich rękach (przewiduję ok. miesiąca).
Zasygnalizowałem ten fakt, aby dać możliwość innym ,którzy być może znajdą dojście szybciej i może w tańszej cenie.
W innym przypadku - kupię i na pewno znajdą się chętni do posmakowania.
A w związku z tym ,że sam uczę się smaków - nawet jak kupię i nie znajdę chętnych do podziału to nic się nie stanie .Zawsze to będzie przyjemnie poczęstować kogoś znajomego , ewentualnie wspólnie wypić - ku zdrowotności.
Tak jak zaznaczyłem wyżej trochę to potrwa nim znajdzie się w moich rękach (przewiduję ok. miesiąca).
Zasygnalizowałem ten fakt, aby dać możliwość innym ,którzy być może znajdą dojście szybciej i może w tańszej cenie.
W innym przypadku - kupię i na pewno znajdą się chętni do posmakowania.
Wklejam fotki w tym temacie, tu chyba lepiej pasuje, chodzi mi o flaszki, przepraszam za jakość fotek, robione telefonem. Opiszę flaszkę, by każdy kto zdecyduje się na zakup był prawie pewien, że bierze oryginał. Flaszka wygląda jak sklejona z dwóch połówek, szew idzie bokiem do dna, ale na dnie brak. Na szyjce są takie malutkie guziczki, które wyglądają jak wada szkła , jednak patrząc dokładnie te wypukłe pęcherzyki są rozmieszczone w koło szyjki symetrycznie co centymetr jeden rządek jest niżej, drugi bliżej zakrętki są rozmieszczone do koła szyjki, krótki rządek takich wypustek (antypoślizgowych) jest jeszcze na samym dole butelki pod etykietą. Na dnie każdej butelki znajduje się nr. seryjny, co widać na fotce.
Każda z trzech butelek po odkręceniu jest już praktycznie nie do zakręcenia, nie mało kasują, to zakrętki powinny być solidniejsze, a tu taka lipa i to nie jest jakieś specjalistyczne zabezpieczenie, którego ja nie rozumie, po prostu lipne zakrętki, jak się pomylisz i nową dokręcisz mocniej, to też przekręcisz gwint.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości