Konfekcjonowanie alkoholi sklepowych.
I Tobie serio tak bardzo moje pytanie przeszkadzało? Kowal, który jest głównym zainteresowanym nie spinał się tylko grzecznie odpisał a Ty wylewasz tu swoje żale jaki ja zły jestem bo zapytałem grzecznie. Teraz już wiem, że jesteś upierdliwy po prostu. Nie martw się jednak - niektórzy tak już mają i nic na to nie poradzimymagas pisze:... Przecież wszystko odbywa się bardziej kulturalnie niż można to sobie wyobrazić, ja zadam to samo pytanie Kowalowi co Ty, ale z punktu widzenia mojej rzeczywistości. Kowal o drugą butelkę już ktoś pytał i odpowiedziałeś, że to twój bonus, za pracę jaką trzeba wykonać, to ja zapytam o pierwszą, czy mogę się załapać na pierwszą butelkę, bo to są super flaszki, choć same szkło, jak szkło, wygląd rzecz gustu, ale korek jest specjalny do alkoholi o wysokim procencie, nie ma takich pewniaków w sprzedaży, każdy kto robi mocny alkohol potrzebuje takich flaszek, ja bardzo potrzebuje, jak każdy bimbrownik, to czy możesz mi ją dać, wiem, że tobie też by się przydała, ale kurde ona taka fajna, ja lubię takie fajne. Przeczytaj moje pytanie, bo przecież pytać to nic złego, kto pyta nie błądzi.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Seba1983, łącznie zmieniany 3 razy.
Tak, jestem osobą,która jak widzi, że gil Ci z nosa wystaje, to ci poda chusteczkę i powie wprost, gil ci z nosa wystaje, jestem pewien, że 99% osób co przeczytało Twoje pytanie, pomyślało to co ja napisałem. Kolego koli_7, skąd takie zamiłowanie do rumu, nie wiem nic o tych trunkach, miałem ich trochę za barem, ale były to te, które trzeba było mieć do robienia koktajli i nigdy nie zagłębiłem się w ich mistycyzm, a wiem, że warto.JemioloSeba pisze: I Tobie serio tak bardzo moje pytanie przeszkadzało?
A wracając do wrażeń dot. Laphroaiga 10yo, to moja LP stwierdziła, że ten posmak i aromat kojarzy jej się ze smakiem, który można odnaleźć pod skórką pieczonego w ognisku ziemniaka po obraniu go ze spalonej skorupy. Tylko i wyłącznie, jak ognisko jest zakrapiane Aczkolwiek dostrzegła też łagodne nuty i generalnie określiła, że trunek jest bardzo złożony jednak zharmonizowany.
[ Dodano: 2016-02-02, 14:31 ]
Wysłałem dziś wszystkim paczuszki. Tu mam informację techniczną do innych rozlewających.
Wysłanie takiej przesyłki listem poleconym priorytetowym kosztuje 8,30zł, a nie 5,50zł z uwagi na to, że przekracza grubość 2cm.
W przyszłości tyle będę doliczał za wysyłkę, a póki co zastosuję się do mądrości głoszonej czasem przez mojego ojca "nauka musi kosztować"
Życzę ciekawej degustacji!
[ Dodano: 2016-02-02, 14:31 ]
Wysłałem dziś wszystkim paczuszki. Tu mam informację techniczną do innych rozlewających.
Wysłanie takiej przesyłki listem poleconym priorytetowym kosztuje 8,30zł, a nie 5,50zł z uwagi na to, że przekracza grubość 2cm.
W przyszłości tyle będę doliczał za wysyłkę, a póki co zastosuję się do mądrości głoszonej czasem przez mojego ojca "nauka musi kosztować"
Życzę ciekawej degustacji!
Kuję żelazo, póki gorące
No i przyszła przesyłeczka, więc nie namyślając się długo otworzyłem butelkę, nalałem do "tulipanka' i pierwszy niuch. Co prawda nie mam takiego narządu probierczego jak magas ale pierwsze wciągnięcie aromatu ujawniło w mojej głowie wspomnienie Izby Przyjęć miejscowego szpitala, później pobudki po przespanej nocy pod gołym niebem na zroszonej łące i wilgotnej ziemi a na koniec lekko przypalonych ziemniaków, gdy wygotowała mi się woda w garnuszku Smak za to... pierwsza klasa. I niech nikt mi nie pisze o petach czy podkładach kolejowych Takie coś to piłem od pietro. Ta w porównaniu z jego hard corem to czysta poezja. Dawno nie piłem tak zharmonizowanej whisky, ale o konkretach to napiszę po kolejnej degustacji
Spiritus flat ubi vult
Petów nigdy nie czułem, ale podkład kolejowy, tyle że w aromatach, nie w smaku, ty zacząłeś od Pietrowego, to ten nie jest dla ciebie szokiem, ja jak dziś list przyszedł i powąchałem z masztu, to też pomyślałem, nie taki potwór jak go zapamiętałem, ale po nim piłem kilka wypustów Ardbega, a potem Bowmor , który wydał mi się już delikatny, taki w jakim kierunku chciałbym podążać, potem był Laphrog z małej beczki i własnie wydawał mi się taki delikatny w porównaniu do dziesiątki, niektórzy twierdzą że dziesiątka kiedyś była większym potworem, ja myślę, że to też kwestia nastawienia, jak się nie spodziewasz, a wcześniej nie miałeś do czynienia z torfem powyżej 20ppm to jest szok, jak pijesz już po przeczytaniu, recenzji, lizol, podkład kolejowy, medyczność, wodorosty itd a na koniec, że to dzieło sztuki, to też inaczej się odbiera. Zobaczymy w nocy jak sobie naleję. [/u]
Radius twoja żona ma węch, dokładnie jest nutka zapachowa klopa w starym szpitalu, a raczej dawniej w szpitalu, w notach opisywany jako lizol, to nie nim kiedyś myto ubikacje dla dezynfekcji ?
[ Dodano: 2016-02-03, 23:05 ]
Mamy temat degustatornia http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... ustatornia , nie zapomnijcie tam opisać swoich wrażeń i bez spinki, piszcie co wam do głowy przyjdzie, jeszcze jedno, lejcie 20ml do kieliszka tulipana, może być jak brak, od koniaku, słoik, jak pokazał Kowal, a ja kiedyś najbardziej lubiłem do wąchania zlewkę płaskodenną https://www.google.pl/search?q=zlewka+p ... 1VaCgIM%3A , lejcie mało i wąchajcie długo, można łyknąć, ale zostawiać w tulipanie i wąchać dalej, bo to trunek jesli chodzi o aromaty, który się zmienia przez kilka minut, a może i dłużej, wiem, że to nie perfum, a alkohol do picia, ale naprawdę warto zobaczyć, co nos przyniesie po chwili, po następnym łyku i tak znów i odnowa.
[ Dodano: 2016-02-03, 23:05 ]
Mamy temat degustatornia http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... ustatornia , nie zapomnijcie tam opisać swoich wrażeń i bez spinki, piszcie co wam do głowy przyjdzie, jeszcze jedno, lejcie 20ml do kieliszka tulipana, może być jak brak, od koniaku, słoik, jak pokazał Kowal, a ja kiedyś najbardziej lubiłem do wąchania zlewkę płaskodenną https://www.google.pl/search?q=zlewka+p ... 1VaCgIM%3A , lejcie mało i wąchajcie długo, można łyknąć, ale zostawiać w tulipanie i wąchać dalej, bo to trunek jesli chodzi o aromaty, który się zmienia przez kilka minut, a może i dłużej, wiem, że to nie perfum, a alkohol do picia, ale naprawdę warto zobaczyć, co nos przyniesie po chwili, po następnym łyku i tak znów i odnowa.
-
- 60%
- Posty: 224
- Rejestracja: 2014-02-05, 21:07
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości