Wędkarze....

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
bolekr
60%
60%
Posty: 287
Rejestracja: 2008-07-22, 07:51

Wędkarze....

Post autor: bolekr » 2012-06-22, 22:59

Czy któryś z kolegów zajmuje się profesjonalnym wędkowaniem karpiowym??
Pozdrawiam
Homo sum, humani nil a me alienum puto.

Awatar użytkownika
sono2020
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2009-05-19, 19:58

Post autor: sono2020 » 2012-06-22, 23:05

Ja trochę tak może nie 100% karpiowym bo nie mam takich łowisk w pobliżu ale zasiadam na karpiki :P
Cow & Chicken

bolekr
60%
60%
Posty: 287
Rejestracja: 2008-07-22, 07:51

Post autor: bolekr » 2012-06-22, 23:32

No to jeden już jest do wymiany poglądów.
Może ktoś jeszcze?
Pozdrawiam
Homo sum, humani nil a me alienum puto.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-06-23, 09:05

Wprawdzie nie mam żadnych rekordowych ( największy 67cm/4,5kg ) i głównie łowię na sztuczną muchę, ale mam opłacone łowisko specjalne i tam łowię cypryniusy.
Piotrerk
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...

wek
101%
101%
Posty: 243
Rejestracja: 2008-01-08, 14:41
Lokalizacja: z Za

Post autor: wek » 2012-06-24, 10:09

Bardzo lubię wieczorne połowy karpia na skórkę z chleba.

bolekr
60%
60%
Posty: 287
Rejestracja: 2008-07-22, 07:51

Post autor: bolekr » 2012-06-24, 15:03

Byłem 3 dni temu na jeziorze i trafiłem jednego karpika 10,90... Teraz będę próbował na innym jeziorze...
Pozdrawiam
Homo sum, humani nil a me alienum puto.

Awatar użytkownika
drgranatt
100%
100%
Posty: 1411
Rejestracja: 2009-07-13, 11:13
Lokalizacja: 3-city

Post autor: drgranatt » 2012-06-24, 15:54

@bolekr
Ale Ci zazdroszczę. :(
Ja to jestem bardziej spiningowy więc siłą rzeczy interesują mnie drapieżniki ale na karpika takiego jak Ty to chętnie też zapolowałbym tylko nie mam tak mocnego sprzętu ale za to wybieram się na dorsza :mrgreen:

bolekr
60%
60%
Posty: 287
Rejestracja: 2008-07-22, 07:51

Post autor: bolekr » 2012-06-24, 20:36

Zapraszam do siebie.
Sprzęt ci wypożyczę :wink:

A na dorsza wybieram się do Norwegii. Tylko nie wiem kiedy przepustkę od żony dostanę... :D
Pozdrawiam
Homo sum, humani nil a me alienum puto.

Awatar użytkownika
kowal_86_86
30%
30%
Posty: 37
Rejestracja: 2009-08-31, 14:45

Post autor: kowal_86_86 » 2012-06-25, 21:24

a to taki sum ze stawu w którym miało nie być ryb a tu niespodzianka
Załączniki
201004131644.jpg

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-06-26, 21:18

Skoro nikt się nie wychyla to może ja zagarnę. Stosujecie jakieś skuteczne dipy na karpia? Do niedawna używałem dipów produkowanych przez Bodzia , ale drugi rok mi się nie sprawdzają. Łowię na wyrobisku po żwirowni. Jest to woda PZW , łowisko specjalne. Dwa razy w roku zarybiane jest tam karpiem i można go złowić wiosną i ewentualnie jesienią. W lecie można zapomnieć. Może macie jakieś sprawdzone sposoby? Chętnie skorzystam.
Pozdrawiam !!!!!
Piotrek
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...

bolekr
60%
60%
Posty: 287
Rejestracja: 2008-07-22, 07:51

Post autor: bolekr » 2012-06-26, 21:38

Alvid Bogdan robi raczej dipy typowo leszczowe. Może i one karpie też w jakimś stopniu przyciągają.

Powiem ci jak ja to robię.
Jeśli ustawiam się na zasiadkę to wcześniej nęcę około 4 dni. Pierwszego dnia sypię zwykle 50% kukurydzy, 20% konopi, 20% kulek (z tego połowa rozgnieciona kombinerkami) i około 10% pelletu. Następnego dnia dokładam kulek i pelletu a ujmuję kukurydzy, trzeciego dnia jeszcze więcej kulek i pelletu kosztem ziarn. W dniu zasiadki zanęcam z rury w wyznaczone miejsce markerem po około 10 kulek i 10 pelletów na zestaw.
I ważne, do każdej porcji zanęty dolewam boostera o smaku kulek.

W tym roku sprawdzają mi się kulki o smaku Scopex+monstrualny krab i pellet czarny hallibut.
Przed wrzuceniem zestawu do wody dipuje przynętę lub moczę w żelu by dawała nieco więcej aromatu niż kulki leżące w łowisku.

To tak w skrócie o nęceniu...
Zdecydowanie najważniejszym elementem jest wybór dobrego stanowiska. To już 60% sukcesu.
Pozdrawiam
Homo sum, humani nil a me alienum puto.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-06-26, 23:20

Dzięki za porady, ale na naszym łowisku się to nie sprawdzi. Łowisko jest małe a wędkarzy sporo. Jak zaczniesz nęcić to masz pewne, że gdy przyjedziesz następnym razem już tam ktoś będzie siedział. Głównie łowi się na kukurydzę puszkową i białe robaki. Ja często daję na włosa pellet i zdarza się coś złowić. Do kulek proteinowych trzeba rybę przyzwyczaić, a ja jestem raczej niedzielnym karpiarzem. Zestawem podstawowym jaki stosuję to sprężyna obklejona zanętą karpiową Bruda (arachid) i na fluokarbonowym przyponie hak nr.4 z włosem. Słyszałem, że jest coś takiego jak orzech tygrysi. Podobno jest bardzo skuteczny na karpie, ale podejrzewam że też trzeba rybę to tej przynęty przyuczyć. Szukam sposobu na jednodniowe wypady, ale bez rezultatu. Serdecznie pozdrawiam !!!!
Piotrek
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...

bolekr
60%
60%
Posty: 287
Rejestracja: 2008-07-22, 07:51

Post autor: bolekr » 2012-06-27, 07:27

Piotrek ciężko będziesz miał coś złowić bez wcześniejszego nęcenia.
Jeśli chcesz iść z marszu to radzę przygotować się w sporo zanęty bazowej z np TB i dołóż do tego znaczną ilość kukurydzy i boostera.
Co do orzechów to nie jest takie proste. Musisz karpie przyzwyczaić do nich ( choć nie zawsze jest to reguła). Ważnym elementem jest przygotowanie orzechów. Musisz gotować je tak długo aż z wody zrobi się kisiel a to trwa.... Musisz wydłużyć włos na orzechy. około 6-7mm dłuższy od standardowego.
Spróbować warto...
Czy ty łowisz na metodę??
Pozdrawiam
Homo sum, humani nil a me alienum puto.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-06-27, 08:38

Uważam, że "metoda" to tak raczej rybactwo a ja jestem wędkarzem. Lubię widzieć branie, odjazd i sam zacinam. Przy "metodzie" ograniczasz się tylko do holu który sprawia przyjemność, ale ...... Jakbyś coś jeszcze mógł podpowiedzieć, co zrobić aby moje szanse po przyjeździe na karpiowe łowisko były większe. Słyszałem również, że dobrą przynętą jest okrągły groszek, tylko pasowało by go namoczyć w atraktorze ( jakim ????? ). Jak zmusić karpia który pierwszy raz widzi taką przynętę aby spróbował? Nawiązując do tematu forum słyszałem, że można do nęcenia stosować kukurydzę twardą-gotowaną i nasąconą spirytusem. Po kilku dniach łowi się uzależnione :D od atraktora karpie. Pozdrawiam !!!!
Piotrek
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...

bolekr
60%
60%
Posty: 287
Rejestracja: 2008-07-22, 07:51

Post autor: bolekr » 2012-06-27, 09:07

Piotrek o groszku słyszałem choć sam nie łowiłem. Ale może zdać egzamin. Ja bym go moczył w dipie o smaku zanęty. Ale o kuku w spirytusie to już nie słyszałem :D :D :D Ale kto wie....

A podpytaj na co tam łowią karpie? Do czego są przyzwyczajone? Spróbuj na zdipowaną kukurydzę. Duże są tam karpie? Czy cały brzeg jest dostępny? czy są też miejsca niedostępne?

A metoda to nie do końca to samo co zestaw samozacinający..... :D Karpiarze łowiący karpie powyżej 10kg z reguły łowią na zestawy samozacionające i ja też do nich się zaliczam. Nie sposób wysiedzieć jedną lub dwie doby patrząc się ciągle w spławik, szczytówkę czy hanger. A może nie być brań w ogóle....
Pozdrawiam
Homo sum, humani nil a me alienum puto.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości