PayPass & PayWave czyli nowe karty płatnicze
PayPass & PayWave czyli nowe karty płatnicze
Witam,
Nie będę się za dużo rozpisywał w temacie bo zapewne każdy wie o jaki problem chodzi.
Nadmienię tylko że w Polsce mamy 2 rodzaje kart. Master Card i Visa. Każda z nich ma inaczej ułożoną antenę w jej wnętrzu. By pozbyć się niechcianej funkcji należy ją przeciąć/przekłuć/przewiercić w taki sposób by nie uszkodzić reszty funkcji ( czip i pasek magnetyczny).
Ponieważ mądrzy ludzie się pokusili o poradniki w tej sprawie ja je przelinkuję. Są naprawdę dokładne i precyzyjne.
V&MC na przykładzie Getin i mBanku
http://passlesswaveless.blogspot.com/
oraz poradnik "Alior Sync" z którego rady skorzystałem i karta działa jak powinna ale bez PayPass-a
http://janadamowicz.pl/karta/
Walczmy z systemem !
Nie będę się za dużo rozpisywał w temacie bo zapewne każdy wie o jaki problem chodzi.
Nadmienię tylko że w Polsce mamy 2 rodzaje kart. Master Card i Visa. Każda z nich ma inaczej ułożoną antenę w jej wnętrzu. By pozbyć się niechcianej funkcji należy ją przeciąć/przekłuć/przewiercić w taki sposób by nie uszkodzić reszty funkcji ( czip i pasek magnetyczny).
Ponieważ mądrzy ludzie się pokusili o poradniki w tej sprawie ja je przelinkuję. Są naprawdę dokładne i precyzyjne.
V&MC na przykładzie Getin i mBanku
http://passlesswaveless.blogspot.com/
oraz poradnik "Alior Sync" z którego rady skorzystałem i karta działa jak powinna ale bez PayPass-a
http://janadamowicz.pl/karta/
Walczmy z systemem !
Pozdrawiam
eM
eM
Nie wiem w jakim banku masz takie możliwości. W moim przypadku (mBank jak i AliorSync) nie ma takiej opcji. Nic nie można zmienić. W AliorSync można zamówić sobie nalepkę i zmienić ilość maksymalnych dziennych transakcji do 1 ale kwoty już niestety nie. Oba banki przyjmują wpłaty PayPass w trybie off-line.jurii pisze:Zamiast bezmyślnie niszczyć fajny (bo bardzo szybki) sposób płatności lepiej po porostu ustawić sobie w banku odpowiednie limity i wymagać rozliczenia on-line, a nie off-line.
Pozdrawiam
eM
eM
Tutaj w linku poniżej trochę info ... że wcale nie jest tak różowo jak by się wydawało w reklamach
Ja w swojej karcie "wyłączyłem" możliwość dokonywania płatności zbliżeniowych, mam taki kaprys i nikt mnie nie zmusi do korzystania z takich "dobrodziejstw".
Bank miał mnie w dupie i wydał mi taką kartę nie dając możliwości wyboru - pani z infolinii powiedziała, że nie wydają innych kart i jak mi się nie podoba to mogę zmienić bank, jako, że jestem z natury leniwy wolałem wyłączyć antenę.
http://wyborcza.pl /1,76842,13417209,Kradziez_bezdotykowa__Czy_karty_zblizeniowe_sa_dobrze.html
Ja w swojej karcie "wyłączyłem" możliwość dokonywania płatności zbliżeniowych, mam taki kaprys i nikt mnie nie zmusi do korzystania z takich "dobrodziejstw".
Bank miał mnie w dupie i wydał mi taką kartę nie dając możliwości wyboru - pani z infolinii powiedziała, że nie wydają innych kart i jak mi się nie podoba to mogę zmienić bank, jako, że jestem z natury leniwy wolałem wyłączyć antenę.
http://wyborcza.pl /1,76842,13417209,Kradziez_bezdotykowa__Czy_karty_zblizeniowe_sa_dobrze.html
W przypadku kart działających w systemie MasterCard bank ma możliwość ustawienia procesów tak, by przy każdej transakcji zbliżeniowej terminal łączył się z bankiem i sprawdzał, czy nie doszło do przekroczenia limitu. Ale - jak dowiadujemy się nieoficjalnie - banki czasem same "wyłączają" autoryzację online, żeby... było szybciej.
- Transakcja zbliżeniowa offline trwa 5-6 sekund, a ta w trybie online już 12-14 sekund. Jeśli bank chce zachęcić klientów do płacenia kartą zamiast drobnymi, to dąży do tego, by płatność trwała znacznie krócej niż tradycyjna. Wybór jest prosty - mówi anonimowy przedstawiciel branży kartowej.
Ja lubię siebie. Siebię lubi mnie. Mnie lubię ja. I wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Schizofrenicy nie mają źle.
Oj panta_rei mało w życiu widziałeś. Taką kartę można można zrobić debet poniżej zawartości pieniędzy na koncie poprzez wielokrotne transakcje do 50 PLN. Był przypadek gdzie babeczce z Wrocławia ktoś taką kartę ukradł i nakupował w biletomacie doładowań prepaid na komórki za łączną kwotę paru tyś. złotych nim zdążyła ją zablokować. Jako że na koncie owej Pani było tysiąc coś tam to ów złodziej zrobił jej debet na zwykłym RORze. Kobita się odwoływała i kłóciła i udało jej się wywalczyć zwrot kasy powyżej 150€ czyli powyżej około 650 PLN. Nie licząc nerwów i szarpaniny z bankiem oraz czasu ile to trwało była stratna jedynie ~650 PLN oraz koszty zrobienia debetu na koncie.panta_rei pisze:Zanim karty nie zgubisz, to nic Ci nie grozi, a niszczenie anteny to strzelanie do wróbla z armaty, transakcje powyżej 50zł o ile się nie mylę już muszą być PINem autoryzowane.
Teraz jeszcze raz zadaj sobie pytanie czy wiesz aby wszystko na temat płatności zbliżeniowych...
Pozdrawiam
eM
eM
Witam, czy dzięki powtarzaniu, że ogolenie - z nie tak małej - kasy jest możliwe tylko w razie zgubienia lub kradzieży karty spowoduje, że skutecznie zabezpieczysz się przed jej zagubieniem lub kradzieżą??? Albo to powtarzanie spowoduje, że od razu zauważysz brak karty w kieszeni??? I zastrzeżesz?
Te powyżej wyartykułowane obawy dotyczą właśnie takiej sytuacji - zagubienia lub kradzieży karty zbliżeniowej! Amen nic tu nie pomoże.
Te bankowe ku..wy są zainteresowane tylko swoim zyskiem, ch... ich obchodzi bezpieczeństwo klientów i ustawiają/lobbują przepisy takie, żeby za nic nie odpowiadać - a rady typu: zmień bank za chwilę będą bezprzedmiotowe, bo każdy bank będzie miał JEDNAKOWĄ OFERTĘ funkcjonalności kart.
Przymuszają ogół do przyjęcia wygodnych tylko dla nich zasad gry, nie dając odpowiednich zabezpieczeń.
To wyobraźcie sobie cel dążeń tych łachudrów - likwidacja gotówki (ach, jak wygodnie płaci się tymi kartami zbliżeniowymi i chipami, to jest po prostu cudowne, trzy sekundy i już!), czyli wszystkie transakcje rejestrowane.
I pytanie: jest ktoś tutaj, kto płaci wyłącznie i zawsze z VAT-em, nic na lewo, nic pod ladą, odprowadza każdy grosz podatku? Wolne żarty
Ja mam karty gdzieś, są mi potrzebne tylko do wypłaty bankomacie, płacę gotówką lub ew. przelewem - ale ja zacofany, staroświecki jestem.
Parszywe, bankowe ścierwa...
Te powyżej wyartykułowane obawy dotyczą właśnie takiej sytuacji - zagubienia lub kradzieży karty zbliżeniowej! Amen nic tu nie pomoże.
Te bankowe ku..wy są zainteresowane tylko swoim zyskiem, ch... ich obchodzi bezpieczeństwo klientów i ustawiają/lobbują przepisy takie, żeby za nic nie odpowiadać - a rady typu: zmień bank za chwilę będą bezprzedmiotowe, bo każdy bank będzie miał JEDNAKOWĄ OFERTĘ funkcjonalności kart.
Przymuszają ogół do przyjęcia wygodnych tylko dla nich zasad gry, nie dając odpowiednich zabezpieczeń.
To wyobraźcie sobie cel dążeń tych łachudrów - likwidacja gotówki (ach, jak wygodnie płaci się tymi kartami zbliżeniowymi i chipami, to jest po prostu cudowne, trzy sekundy i już!), czyli wszystkie transakcje rejestrowane.
I pytanie: jest ktoś tutaj, kto płaci wyłącznie i zawsze z VAT-em, nic na lewo, nic pod ladą, odprowadza każdy grosz podatku? Wolne żarty
Ja mam karty gdzieś, są mi potrzebne tylko do wypłaty bankomacie, płacę gotówką lub ew. przelewem - ale ja zacofany, staroświecki jestem.
Parszywe, bankowe ścierwa...
Ostatnio zmieniony 2013-02-20, 23:16 przez Astemio, łącznie zmieniany 2 razy.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
To co napisał Astemio, to prawie nic dodać nic ująć.
Prawie, dlatego że nie napisał jeszcze o jednym.
Wiecie o tym doskonale, media o tym pisały.
Chodzi o to, że jak zaczął się kryzys, który z resztą wywołały banki to te właśnie banki podniosły tak wielki lament i płacz, że dostały pomoc od rządów
K...a. Pomoc od rządów to powinni dostać klienci tych banków.
To jest niebywałe, że sprawca kryzysu dostaje pomoc rządową a ofiara kryzysu wizytę komornika
Bank i tak wychodzi na swoje a jego klient Też wychodzi ale nogami do przodu...
Prawie, dlatego że nie napisał jeszcze o jednym.
Wiecie o tym doskonale, media o tym pisały.
Chodzi o to, że jak zaczął się kryzys, który z resztą wywołały banki to te właśnie banki podniosły tak wielki lament i płacz, że dostały pomoc od rządów
K...a. Pomoc od rządów to powinni dostać klienci tych banków.
To jest niebywałe, że sprawca kryzysu dostaje pomoc rządową a ofiara kryzysu wizytę komornika
Bank i tak wychodzi na swoje a jego klient Też wychodzi ale nogami do przodu...
Miło mi, ze nie jestem osamotniony
Nieprawdopodobnie zapienia mnie to wciskanie na siłę tzw. udogodnień, ułatwień, wygód - dziwne i znamienne, że dotyczą one głównie wydawania pieniędzy.
O sprawie braku zabezpieczeń transmisji danych RFID już dawniej czytałem (chodzi o to, że karty nie trzeba kraść, wystarczy odpowiednim sprzętem ją zeskanować), i to jest skandal.
A z czego wynika?
Otóż, czy wydam moje pieniądze ja, czy złodziej mojej karty, banku nie obchodzi (przynajmniej do sumy 150 ojro - ach, jacy łaskawcy, a mogłoby być 1500 ojro!?), bo nie on traci.
Płacenie kartą, elektroniczne ma ważny aspekt psychologiczny - ŁATWO SIĘ WYDAJE, i według mnie to jest ważny - jeśli nie najważniejszy - powód wprowadzenia takich technologii i ich ciągłego "ulepszania".
Sam to oczywiście też zauważyłem; kiedy się wydaje gotówkę, widzi się pieniądze i ich dotyka - jakoś lepiej człowiek liczy, zastanowi się, czy mu to coś jest na pewno potrzebne, no i debetu nie może zrobić, ha!
Ale jak płaci się z konta, klikając klawiszami - jak łatwo pozbyć się kasy; o płaceniu kartą nic nie wiem bo nie używam, ale przypuszczam, ze jeszcze łatwiej to idzie (nawet z wbijaniem PIN-u), za to karta zbliżeniowa to już sama wygoda w czystej postaci, wprost esencja...
Co czeka w przyszłości? Pewnie RFID-y wszczepione pod skórę, potem może nawet w głupią mózgownicę - wszystko dla WASZEJ, NASZEJ, TWOJEJ wygody
Kurna, szukam wiertarki i trasuję punkty na karcie Na wszelki wypadek...
A z innych porad: Jak ktoś chce zabezpieczyć się przed tajnym podsłuchem/lokalizacją poprzez komórkę, niech zamiast typowego tworzywowego/skórzanego zmajstruje sobie pokrowiec z blachy ze szczelnym zamknięciem i tam wkłada komórkę, kiedy chce zniknąć.
Może być blaszanka po herbacie
Bateria nieco szybciej się wyczerpie, bo komórka pracowicie i z dużą mocą szuka BTS-a, ale nikt jej nie zobaczy w sieci
A z nowoczesnych smierdziofonów czy może szmatfonów baterii często nie można wyjąć, pewnie przypadek - zresztą, ponoć i wyjęcie baterii w niektórych przypadkach nie zabezpiecza przed namierzeniem/podsłuchem; miniaturowe kondensatorki o olbrzymiej pojemności już jakiś czas temu wynaleziono...
EDYTA: Rewanżując się: Winiarek, od tego co napisałeś - nic ująć, ale dodać można : niekończącą się strugę najgorszych bluzgów pod adresem rządów, banków zwykłych, banków światowych, sądów, rezerw federalnych, megakoncernów itd...
Nieprawdopodobnie zapienia mnie to wciskanie na siłę tzw. udogodnień, ułatwień, wygód - dziwne i znamienne, że dotyczą one głównie wydawania pieniędzy.
O sprawie braku zabezpieczeń transmisji danych RFID już dawniej czytałem (chodzi o to, że karty nie trzeba kraść, wystarczy odpowiednim sprzętem ją zeskanować), i to jest skandal.
A z czego wynika?
Otóż, czy wydam moje pieniądze ja, czy złodziej mojej karty, banku nie obchodzi (przynajmniej do sumy 150 ojro - ach, jacy łaskawcy, a mogłoby być 1500 ojro!?), bo nie on traci.
Płacenie kartą, elektroniczne ma ważny aspekt psychologiczny - ŁATWO SIĘ WYDAJE, i według mnie to jest ważny - jeśli nie najważniejszy - powód wprowadzenia takich technologii i ich ciągłego "ulepszania".
Sam to oczywiście też zauważyłem; kiedy się wydaje gotówkę, widzi się pieniądze i ich dotyka - jakoś lepiej człowiek liczy, zastanowi się, czy mu to coś jest na pewno potrzebne, no i debetu nie może zrobić, ha!
Ale jak płaci się z konta, klikając klawiszami - jak łatwo pozbyć się kasy; o płaceniu kartą nic nie wiem bo nie używam, ale przypuszczam, ze jeszcze łatwiej to idzie (nawet z wbijaniem PIN-u), za to karta zbliżeniowa to już sama wygoda w czystej postaci, wprost esencja...
Co czeka w przyszłości? Pewnie RFID-y wszczepione pod skórę, potem może nawet w głupią mózgownicę - wszystko dla WASZEJ, NASZEJ, TWOJEJ wygody
Kurna, szukam wiertarki i trasuję punkty na karcie Na wszelki wypadek...
A z innych porad: Jak ktoś chce zabezpieczyć się przed tajnym podsłuchem/lokalizacją poprzez komórkę, niech zamiast typowego tworzywowego/skórzanego zmajstruje sobie pokrowiec z blachy ze szczelnym zamknięciem i tam wkłada komórkę, kiedy chce zniknąć.
Może być blaszanka po herbacie
Bateria nieco szybciej się wyczerpie, bo komórka pracowicie i z dużą mocą szuka BTS-a, ale nikt jej nie zobaczy w sieci
A z nowoczesnych smierdziofonów czy może szmatfonów baterii często nie można wyjąć, pewnie przypadek - zresztą, ponoć i wyjęcie baterii w niektórych przypadkach nie zabezpiecza przed namierzeniem/podsłuchem; miniaturowe kondensatorki o olbrzymiej pojemności już jakiś czas temu wynaleziono...
EDYTA: Rewanżując się: Winiarek, od tego co napisałeś - nic ująć, ale dodać można : niekończącą się strugę najgorszych bluzgów pod adresem rządów, banków zwykłych, banków światowych, sądów, rezerw federalnych, megakoncernów itd...
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
I tu kolego Astemio się mylisz. Ponieważ bez możliwości zbliżeniowej musisz wprowadzić 4 cyfrowy kod pin (masz tylko 3 szanse) lub podpisać przy korzystaniu z paska magnetycznego. Podpis na karcie jest dowodem potwierdzenia transakcji w przypadku reklamacji.Astemio pisze: Te powyżej wyartykułowane obawy dotyczą właśnie takiej sytuacji - zagubienia lub kradzieży! Amen nic tu nie pomoże.
Nie wiem jak to u Was wygląda ale u mnie w mieście Uć jest takich terminali sporo w marketach, drogeriach, księgarniach i pub-ach także wyciągnięcie kasy z konta może potrwać moment. Szybciej niż dojście do domu i zablokowanie karty...
Pozdrawiam
eM
eM
Trochę Cię nie rozumiem, bo piszę szczególnie o zagubieniu/kradzieży karty zbliżeniowej - nie "zwykłej". Z taką jest bezpieczniej, właśnie z powodu PIN-u, ręcznie wbijanego i podpisu.
No, chyba że mylę się w sprawie skuteczności słowa "Amen" To możliwe...
I dzięki, że założyłeś ten temat, bardzo mnie to ciekawi - właśnie niedawno dostałem nową kartę z "cipą", a więc najprawdopodobniej ma już antenę. Marny jej los, bladzi jednej zbliżeniowej
No, chyba że mylę się w sprawie skuteczności słowa "Amen" To możliwe...
I dzięki, że założyłeś ten temat, bardzo mnie to ciekawi - właśnie niedawno dostałem nową kartę z "cipą", a więc najprawdopodobniej ma już antenę. Marny jej los, bladzi jednej zbliżeniowej
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
"NIESTETY" ale Astemio ma jak najbardziej rację pogłębiamy się w coraz większej inwigilacji ale nie przez MO lub UB ale nasze kochane różnego rodzaje urzędy od Policji po byle jaki samorząd lokalny każdy chce o tobie wiedzieć jak najwięcej !!! A karty z RFID to już bezsens dal tzw "debili" ale nikt nie ma wyboru wszystkim nam je dadzą i jak się nie obronimy to przecież każdy średni nawet elektronik będzie w stanie zeskanować RFID i podrobic bez autoryzacji pin to wcale nie jest trudne a większość kiosków z paypass ma autoryzację offline przynajmniej na kilka godzin bo nie opłaca się przecież zestawiać połączenia na transakcję kilku złotową (np poniżej 20zł).
Cow & Chicken
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości