Noże "Kowala"

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
Awatar użytkownika
robert4you
80%
80%
Posty: 432
Rejestracja: 2016-04-01, 10:24

Post autor: robert4you » 2016-09-24, 16:34

Czuję się zaspokojony i ubliżony :twisted:

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1747
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-09-25, 10:26

Tłumaczenie dowcipu, albo metafory nie jest obelgą. Sam często nie łapię jakichś niuansików i śmieję się trzy razy :wink:
Pierwszy raz, bo wszyscy się śmieją, drugi, jak zrozumiem, a trzeci raz z samego siebie, że za pierwszym razem nie zrozumiałem :lol:
Także Robert4you, spokojnie, na luzie, jaja se tu wszyscy robimy, to jest hyde park. Bez urazy :cheers
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
robert4you
80%
80%
Posty: 432
Rejestracja: 2016-04-01, 10:24

Post autor: robert4you » 2016-09-25, 13:28

No przecież też se jaja robię. :nie_powiem

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1747
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-09-25, 14:05

haha, czyli nie zrozumiałem :lol:
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1747
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-12-18, 13:57

To się pochwalę :D
Ostatnio skończyłem taki sobie "nożyk do zagrychy".

Głownia skuta ze stali NCV1 (80CrV2) oraz starego włóknistego żelaza (szyna kolejowa z XIXw).
Rękojeść: mosiądz, skóra, poroże jelenia, skóra, czeczota robinii akacjowej. Zanitowane miedzianym pręcikiem. Stylizowany na noże wczesnośredniowieczne - choć robinii wtedy w Europie nie było.
Zdjęcia lekkie i poniekąd związane z konsumpcją tematu wiodącego tego Forum :wink:
Załączniki
Nożyk do zagrychy 2.jpg
Nożyk do zagrychy 1.jpg
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
wiking
100%
100%
Posty: 1419
Rejestracja: 2011-04-27, 01:52
Lokalizacja: Z międzyświatów

Post autor: wiking » 2016-12-18, 20:12

Masz talent :brawo
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte

Awatar użytkownika
drgranatt
100%
100%
Posty: 1410
Rejestracja: 2009-07-13, 11:13
Lokalizacja: 3-city

Post autor: drgranatt » 2016-12-18, 20:23

@ kowal, nie ma bata. Muszę podesłać Tobie moją surówkę oprawioną w byle jaką rękojeść ale myślę, że zrobisz z tego cacko. :1st

zbynio
80%
80%
Posty: 415
Rejestracja: 2013-08-04, 23:26
Lokalizacja: Lorrach

Post autor: zbynio » 2016-12-20, 14:31

Kurcze kształt jaki lubię i o taki chciał bym mieć, tylko mikołaj już był .. :oops:
Ryby łowię.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1747
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-12-20, 22:42

Wykończyłem dziś kolejny :) Inspirowany znaleziskiem z Birki w Szwecji.

[ Dodano: 2016-12-20, 22:44 ]
Zbynio, co się odwlecze, to nie uciecze, ja wciąż tworzę :D
Załączniki
Pattern welded seax knife blade 16.jpg
Pattern welded seax knife blade 18.jpg
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: Szlumf » 2016-12-20, 22:51

Twoje dzieła mnie urzekły.
Czy jest jakaś szansa by w miarę tanim kosztem zacząć to hobby?

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1747
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-12-21, 08:00

Najprościej spróbować na węglu drzewnym w małym palenisku (choćby dołek w ziemi) i dmuchając suszarką. A za kowadełko może robić kawałek szyny kolejowej ze złomu, albo inny klocek żelastwa.
Warto spróbować. Ja sam jako nastolatek grzałem na węglu kamiennym w starym piecu kuchennym w letniej kuchni i dmuchałem odkurzaczem typu "jamnik" :wink:
Kuję żelazo, póki gorące :-)

czytam
70%
70%
Posty: 340
Rejestracja: 2016-05-17, 22:00

Post autor: czytam » 2016-12-21, 17:26

Swego czasu w Indiach widziałem taki warsztat. Przy ulicy dołek z węglem, pani kręciła korbką dmuchawki, pan kowal na szynie kolejowej klepał w coś czerwonego. Gdy wracałem za jakiś czas, okazało się że wykuł siekierę.

Awatar użytkownika
Czajkus
101%
101%
Posty: 264
Rejestracja: 2009-08-15, 14:07
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Czajkus » 2017-01-09, 14:15

Kowal a robiłeś kiedyś stalowe patelnie?

Tak się pytam, bo ostatnio trochę czytałem o stalowych patelniach, gdyż przed świętami kupiłem sobie w TK Max 2 patelnie Albert Turk po 7,99 sztuka (żona trochę patrzyła na mnie jak na wariata) :) Trochę poczytałem i wczoraj zabrałem się za "przepalenie" mniejszej. Te patelnie są zabezpieczone jakąś warstwą ochronną przed korozją. Namoczyłem mniejszą w gorącej wodzie z proszkiem do prania i zdarłem warstwę drucianym zmywakiem. Potem na gaz (z 6 minut) i przepaliłem ją nanosząc na gorąco etapami 3 warstwy oleju lnianego z Biedronki dla uzyskania poślizgu. Patelnia zmieniła kolor na brązowo-czarny. Smażyłem jajka sadzone i pierogi i jak na razie jestem zachwycony! A im starsza ma być lepsza!

Poniżej nowa patelnia (do zrobienia dzisiaj) i przygotowana do smażenia.

Obrazek

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1747
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2017-01-09, 16:25

7,99? zł??? :lal
Ciężko być tańszym niż chińszczyzna. Dawniej Romowie takie cuda robili.
Btw. W podobny sposób oksyduje się woki żeliwne. I nie dziwię się, że doceniasz takie rozwiązanie - stare jak świat, a jakże skutczne :)
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
Frog
80%
80%
Posty: 450
Rejestracja: 2013-01-04, 10:22
Lokalizacja: Gmina Wieliczka ;)

Post autor: Frog » 2017-01-15, 15:47

No, nie wygląda to na tanią chińszczyznę http://www.sfornakuchnia.pl/45-patelnie-turk
Zazdraszczam Ci Czajkuś.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości