Witajcie.
Próbowaliście wędzić kiedyś słód jęczmienny za pomocą brykietu torfowego? Chciałbym spróbować mocno uwędzić polski słód. Planuję zrobić to tak, że blachę bardzo drobno podziurkuję i umieszczę na dwóch-trzech warstwach cegły szamotowej. Nad warstwą słodu umieszczę jeszcze ze dwie-trzy warstwy i na to blachę, aby stworzyć coś na kształt miniwędzarni przenośnej. Ewentualnie dół wykonam z większej ilości warstw, aby nie przypalić słodu. Kombinuję, ponieważ słód mocno wędzony ciągle jest drogi, a zakup Pale Ale czy pilzneńskiego wyniesie ~20 zł za 5 kg, czyli około 2-3 razy mniej.
Wędzenie słodu brykietem torfowym
Nie znam się na wędzeniu. Bardzo chciałbym się w to pobawić, ale nie mam gdzie ;/
Mam za to pewne przemyślenia z intensywnego letniego grillowania. Od paru lat całkowicie zrezygnowałem z węgla i używam wyłącznie drewna. Jest więcej zabawy, ale super pachnie i smakuje. Obawiam się, że wędzenie na brykiecie to słaby pomysł. A co do konstrukcji, to z cegieł i blachy (ew. metodą prób i błędów) coś się zbuduje - tylko tutaj więcej nie powiem, bo nie jestem kompetentny.
Mam za to pewne przemyślenia z intensywnego letniego grillowania. Od paru lat całkowicie zrezygnowałem z węgla i używam wyłącznie drewna. Jest więcej zabawy, ale super pachnie i smakuje. Obawiam się, że wędzenie na brykiecie to słaby pomysł. A co do konstrukcji, to z cegieł i blachy (ew. metodą prób i błędów) coś się zbuduje - tylko tutaj więcej nie powiem, bo nie jestem kompetentny.
markus wejdź http://wedlinydomowe.pl/forum/index.php tam masz wszystko o wędzeniu nie tylko wędlin. Opisy wędzarni też są.
http://www.allegromat.pl/aukcja190064
Chce zaopatrzyć się w powyższy towar. Na początek zakupię te 12 kg i przetestuję, o ile nie wypowie się nikt kto już tak postępował.
[ Komentarz dodany przez: Citizen Kane: 2016-12-31, 14:35 ]
_allegro
Chce zaopatrzyć się w powyższy towar. Na początek zakupię te 12 kg i przetestuję, o ile nie wypowie się nikt kto już tak postępował.
[ Komentarz dodany przez: Citizen Kane: 2016-12-31, 14:35 ]
_allegro
Ostatnio zmieniony 2016-12-31, 14:43 przez markus383, łącznie zmieniany 2 razy.
W ubiegłym stuleciu byłem z dość długą wizytą w RPA. Tam co weekend była impreza grilowa u miejscowych białych. Twierdzili, że w RPA właśnie najwięcej jada się potraw z grila. Nigdzie nie był używany węgiel drzewny. Zawsze wysuszone drewno wielkości mniej więcej kostek mydła. Przeważnie akacja. Twierdzili, że prawdziwe grilowanie musi być z użyciem drewna. Ciekawe były też grile. Koryta z czarnej blachy. Na dnie rura z ponawiercanymi otworami. Do rury, poprzez zawór, doprowadzone powietrze albo z małego kompresora albo z butli. Poprzez regulacją nadmuchu bez problemu się rozpalało i ustawiało odpowiednią temperaturę.major pisze:Mam za to pewne przemyślenia z intensywnego letniego grillowania. Od paru lat całkowicie zrezygnowałem z węgla i używam wyłącznie drewna. Jest więcej zabawy, ale super pachnie i smakuje.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości