po ostatnich "wypowiedziach" leona widzę, że najwyższy czas na obiecane wyjaśnienia sensu mojej wypowiedzi w Destylacja i rektyfikacja » Wypełnienie: zmywaki vs pierścienie str. 8, wysłanej: 2007-03-04, 19:16:
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... &start=105
To jest właśnie największy problem. Leon nie rozumie. Nie rozumie wypowiedzi swoich oraz innych.leon pisze:Ciekawe co chcialeś powiedzieć innym. Ja nie mogę zrozumieć ...
W przeciwieństwie do leona koledzy z forum zrozumieli o co tu chodzi, najtrafniej określił to Inżynier:
a najzabawniej Zbyszek, wczuwając się w klimatinżynier pisze:@Leon... przyjmij do wiadomości, że na tym forum wypowiadają się ludzie, którzy w różnych dziedzinach są specjalistami (za wyjątkiem Ciebie, bo chcesz wszystkim udowodnić, że znasz się absolutnie na wszystkim)...
Uważam, że leon za wszelką cenę chce być elokwentny i nieomylny w każdym temacie, jednak zamiast przekazywać konkretne informacje tworzy szum informatyczny, w którym całkowicie się gubi, płodząc mało precyzyjne i nie na temat wypowiedzi, w których często sam zaprzecza sobie.zbyszek1281 pisze:Odgaduję dla Leona. Czy chodzi o papierowe stosunki z parametrami w odniesieniu do stosunków za kolumną.?? Obie stoją obok siebie. Leona wyraźnie faworyzowana, trochę wyżej i na parapecie okna Zamieniam szkło
Takie "falowanie i spadanie" jak by to określiła Kora.
Odpowiedzi leona na pytania są konkretne i precyzyjne:
Co sam potwierdza:leon pisze:Nigdy nie mierzylem czasu w jakim się rozgrzewa kolumna. Bo zapewne o to pytasz. Ale na oko od momentu ugrzania do momentu kiedy wlączam wodę uplywa ze dwadzieścia minut. A moze i trochę więcej.
Obliczaliśmy tu powierzchnię kulek, wiórów, P/V a leonowi nawet się nie chciało policzyć powierzchni jednego pierścienia i pomnożyć przez teoretyczne 3 200. Może, po prostu Π kojarzy się leonowi nie z liczbą a z dźwiękiem np. pi...sklęcia w gniazdku.leon pisze:Dostaleś precyzyjną odpowiedż ile się nagrzewa kolumna.
W przeliczeniu na litr wody chlodzącej, litr zużytej mieszaniny propan-butan, litr pojemności kolumny, bojlera lub naczynia odbiorczego? A może na litr odebranego destylatu, a może na litr czystego spirytusu?leon pisze:Parametry podaje się zawsze w stosunku do czegoś... Grzechotka ma lepsze parametry w przeliczeniu na 1 litr niż Floodster
Wydajność Floodstera (wg danych ze strony V.S.O.P.):
- zakładana: 2 - 3 l/h
- rzeczywista: 5 - 6 l/h
Załóżmy, że wydajność Floodstera jest 4 razy większa od grzechotki ale to grzechotka ma lepsze parametry czego dowodem wystarczającym jest aksjomat:
I można tak bez końca...leon pisze:Grzechotka ma lepsze parametry w przeliczeniu na 1 litr niż Floodster
Wyłania się z tego chaos.
Czy jest tu gdzieś logika? Zaraz się przekonamy, że jest.
Wyobraźmy sobie, że na grubej gałęzi siedzi wytwór teorii kreacjonizmu (uporczywie forsowanej przez Giertychów) i piłką rżnie tę gałąź. Rżnie ją przy samym pniu, nie pomny ostrzeżeń, że za chwilę spadnie. Za chwilę faktycznie spada razem z gałęzią i zdumiony patrzy na proroków. Boli go wszystko, piłką w trakcie lotu obciął sobie ucho ale i tak uparcie trzyma się piłki i swojej logiki. Logiki Kalego: Moja bwana jest najlepsza, to wasza bwana jest do banana!
I dalej tnie te gałęzie swoją metodą. Nie tnie tylko cienkich gałęzi bo nie wie jak na nich siąść i nie spaść zanim się tej gałęzi nie zetnie.
Freud, przez analogię, przenióśłby rżnięcie tych grubych gałęzi na rżniecie grubszych rurek szklanych na pierścienie i niemożność przerżnięcia cieńszych rurek i z tego wyprowadził diagnozę, że... ale to już tajemnica lekarska. Zostawmy to Freudowi, tym bardziej, że byłby to chwyt poniżej pasa .
Coś słyszał o lewitacji. Niestety nie było to w piśmie naukowym a na jednej stronie kartki ze "Stu lat samotności", która wisiała na gwoździu w Sławojce.
Żeby zbliżyć się do poziomu wypowiedzi leona trzeba by się położyć i to nie tylko ze śmiechu.
Nie przejmował bym się też wyzwiskami, które wypuszcza jak bąki leon. Dawniej mówiono, że cham może obrazić tylko chama.
Niestety, myślałem, że będzie lepiej. Był promyk nadziei ale okazało się, że to tylko niedopałek peta .
Na początku był chaos ale jego odłamki krążą nadal we Wszechświecie i czestokroć wśród nas.
Muszę ze stodoły chełm wyciągnąć, bo jak mnie taki chaotyczny odłamek przypadkiem trafi to z pewnością postępu nie zapewni. Nie ma to jak stodoła albo młotek.
Kwa, kwa, kwa!
*ozdrawiam
Winiarek