Wyjaśnienia niezrozumiałej dla leona wypowiedzi
@ a_priv
Hyde Park jest właśnie po to aby nie wnosić nic nowego do jakiegokolwiek forum. Już sama nazwa wzorowana na londyńskim Hyde Park coś powinna dać do myślenia co możemy tu zastać.
Jakieś zapędy cenzorskie się w Tobie budzą. Chcesz tłumić wolne myśli nawet w Hyde Park?
Oj, albo przedawkowałeś albo dawno nie spożywałeś .
@ inżynier
Dawno nie zaglądałem na Oliwkę bo po ostatnim spamie jakoś nic tam się nie działo. Zainspirowany Twoją uwagą zajrzałem. Faktycznie ktoś sobie równo pojechał po leonie (bliźniaki?) .
Pozdrawiam
Winiarek
Hyde Park jest właśnie po to aby nie wnosić nic nowego do jakiegokolwiek forum. Już sama nazwa wzorowana na londyńskim Hyde Park coś powinna dać do myślenia co możemy tu zastać.
Jakieś zapędy cenzorskie się w Tobie budzą. Chcesz tłumić wolne myśli nawet w Hyde Park?
Oj, albo przedawkowałeś albo dawno nie spożywałeś .
@ inżynier
Dawno nie zaglądałem na Oliwkę bo po ostatnim spamie jakoś nic tam się nie działo. Zainspirowany Twoją uwagą zajrzałem. Faktycznie ktoś sobie równo pojechał po leonie (bliźniaki?) .
Pozdrawiam
Winiarek
@inżynier @winiarek
To było tylko moje zdanie, oczywiście demokratycznie szanuję wolę większości. Myślałem tylko, że w tym konkretnym temacie już wystarczy. Nie chciałbym prowokować leona do nowych wypowiedzi, a na wychowanie tego człowieka to już raczej za późno.
@winiarek
Do cenzora to mi raczej daleko.
Jeśli chodzi o dalsze szczegóły to - niestety to drugie
pzdr
PS Ten mój poprzedni post (skrytykowany przez winiarka i inżyniera) chyba rzeczywiście był nie na miejscu, bo bezpośrednio po nim wywaliło forum na 24 godziny
To było tylko moje zdanie, oczywiście demokratycznie szanuję wolę większości. Myślałem tylko, że w tym konkretnym temacie już wystarczy. Nie chciałbym prowokować leona do nowych wypowiedzi, a na wychowanie tego człowieka to już raczej za późno.
@winiarek
Do cenzora to mi raczej daleko.
Jeśli chodzi o dalsze szczegóły to - niestety to drugie
pzdr
PS Ten mój poprzedni post (skrytykowany przez winiarka i inżyniera) chyba rzeczywiście był nie na miejscu, bo bezpośrednio po nim wywaliło forum na 24 godziny
@a_priv
To widocznie coś musiałeś zapodać w międzyczasie bo forum już działa .
Ja niestety choć nadal brykam (została już tylko jedna beczka do bryknięcia) to mi się grypa zapętliła i mam drugą turę antybiotyku. Na wszelki wypadek nic nie zapodaję.
Inżynier namówił mnie na homeopatię i trzeba będzie spróbować.
Pozdrawiam
Winiarek
To widocznie coś musiałeś zapodać w międzyczasie bo forum już działa .
Ja niestety choć nadal brykam (została już tylko jedna beczka do bryknięcia) to mi się grypa zapętliła i mam drugą turę antybiotyku. Na wszelki wypadek nic nie zapodaję.
Inżynier namówił mnie na homeopatię i trzeba będzie spróbować.
Pozdrawiam
Winiarek
@winiarek
Przy tej Twojej grypie, to antybiotyk raczej mało skuteczny będzie. Grypę wywołują wirusy, a antybityk zwalcza bakterie. Homeopatia też jest dobra, ale raczej jako uzupełnienie. Jednym z najskuteczniejszych sposobów zwalczenia powracającej grypy (oczywiście oprócz wyleżenia całej sprawy w łóżku) są bańki - naprawdę skuteczne.
Ja już z grypy wyszedłem, a nie spożywam bo pędzę.
pzdr
Przy tej Twojej grypie, to antybiotyk raczej mało skuteczny będzie. Grypę wywołują wirusy, a antybityk zwalcza bakterie. Homeopatia też jest dobra, ale raczej jako uzupełnienie. Jednym z najskuteczniejszych sposobów zwalczenia powracającej grypy (oczywiście oprócz wyleżenia całej sprawy w łóżku) są bańki - naprawdę skuteczne.
Ja już z grypy wyszedłem, a nie spożywam bo pędzę.
pzdr
W sobotę jest do wzięcia 20 baniek. Całość za 2,- zł. To by mnie z pewnością wyleczyło .
A wszystko to (te grypy) bo za wcześnie poszedłem na polowanie. Zdrobiłem sobie dzidę z rurek hydraulicznych i chodziłem po swoich polach i wbijałem ją w ziemię pobierając próbki ziemi do badań zasobności.
Wszystko co do polowania potrzebne to było: pole, dzida i kłucie dzidą .
Ja też jak brykam to nie pędzę spożywać.
Pozdrawiam
Winiarek
A wszystko to (te grypy) bo za wcześnie poszedłem na polowanie. Zdrobiłem sobie dzidę z rurek hydraulicznych i chodziłem po swoich polach i wbijałem ją w ziemię pobierając próbki ziemi do badań zasobności.
Wszystko co do polowania potrzebne to było: pole, dzida i kłucie dzidą .
Ja też jak brykam to nie pędzę spożywać.
Pozdrawiam
Winiarek
Uff,nareszcie działa
@A-priv
własciwie dobrana homeopatia nie wymaga żadnego wspomagania, pokaż mi lek który przy ostrym przeziębieniu w 15 min stawia Cię na nogi a w ciągu godziny gorączka zjeżdża z 39 na 37 i nie ma działań ubocznych, to może zacznę go czasem stosować jako wspomaganie, ale raczej to będzie dość trudne.
pozdrawiam - inżynier
@A-priv
własciwie dobrana homeopatia nie wymaga żadnego wspomagania, pokaż mi lek który przy ostrym przeziębieniu w 15 min stawia Cię na nogi a w ciągu godziny gorączka zjeżdża z 39 na 37 i nie ma działań ubocznych, to może zacznę go czasem stosować jako wspomaganie, ale raczej to będzie dość trudne.
pozdrawiam - inżynier
@A_priv
Między nami mówiąc to mi wisi, czy to działa lekarstwo, czy wiara, ważny jest efekt Od dziesięciu lat, żona troje dzieci i ja nie wiemy co to antybiotyk, a przeziębienie, czy grypa trwa góra 3 dni.
A dodatkowo mam problem, bo nie wiem jak efekt placebo wytłumaczyć mojemu psu , a i paru dzieciakom, które jeszcze słabo mówią.
Ale fakt masz rację, że trzeba trafić na dobrego homeopatę.
pozdrawiam - inżynier
Między nami mówiąc to mi wisi, czy to działa lekarstwo, czy wiara, ważny jest efekt Od dziesięciu lat, żona troje dzieci i ja nie wiemy co to antybiotyk, a przeziębienie, czy grypa trwa góra 3 dni.
A dodatkowo mam problem, bo nie wiem jak efekt placebo wytłumaczyć mojemu psu , a i paru dzieciakom, które jeszcze słabo mówią.
Ale fakt masz rację, że trzeba trafić na dobrego homeopatę.
pozdrawiam - inżynier
@inżynier
Skuteczność tej kuracji w dużej mierze zależy od rozpuszczalnika .
Użycie właściwego gwarantuje 100% skuteczności, albo i więcej . Przy pewnych chorobach rozpuszczalnik jest nawet istotniejszy od leku.
pzdr
[ Dodano: 18 Marzec 07, 16:40 ]
@Inżynier, @Winiarek
W świetle ostatnich wydarzeń (postów leona) odszczekuję mój pomysł z zamknięciem tego wątku. Pomysł był głupi i nic nie znajduję na swoją (jego) obronę.
Myślę, że tą samokrytyką ustatysfakcjonowałem Was (bo mnie trochę lepiej).
pzdr
[ Dodano: 25 Marzec 07, 12:38 ]
Jesteśmy w Hyde Parku, więc można śmiesznie. Przytoczę cytat:
Biednym jest człowiek, który chyba nigdy nie widział jak się smaży kotlety. Mniemam, że tylko nie widział, bo chyba je jadł?
pzdr
Skuteczność tej kuracji w dużej mierze zależy od rozpuszczalnika .
Użycie właściwego gwarantuje 100% skuteczności, albo i więcej . Przy pewnych chorobach rozpuszczalnik jest nawet istotniejszy od leku.
pzdr
[ Dodano: 18 Marzec 07, 16:40 ]
@Inżynier, @Winiarek
W świetle ostatnich wydarzeń (postów leona) odszczekuję mój pomysł z zamknięciem tego wątku. Pomysł był głupi i nic nie znajduję na swoją (jego) obronę.
Myślę, że tą samokrytyką ustatysfakcjonowałem Was (bo mnie trochę lepiej).
pzdr
[ Dodano: 25 Marzec 07, 12:38 ]
Jesteśmy w Hyde Parku, więc można śmiesznie. Przytoczę cytat:
A teraz pozwolę sobie na złośliwy komentarz.leon pisze:......Jak dołożyć do tego płaszcz olejowy albo bańkę wstawioną do gara z olejem to strach na to patrzeć. Według mnie zeby grzać taką instalację otwartym płomieniem to trzeba być niespełna rozumu, albo mieć naście lat i nie dostrzegać zagrozeń jakie wynikają z takiego sposobu grzania......
Biednym jest człowiek, który chyba nigdy nie widział jak się smaży kotlety. Mniemam, że tylko nie widział, bo chyba je jadł?
pzdr
Leona na "kuchni" wypociny
> Witam,
>
> W zeszłym roku nastawiłem owoce pigwy zasypane cukrem z myślą o nalewce.
> Jakoś tak mi się o tym zapomniało, przypomniałem sobie teraz. Owoce
> wyglądają zachęcająco, cały czas stały w zamkniętym słoiku.
> Jak myślicie, nadaje się to jeszcze do czegoś?
> Warto ryzykować i robić z tego nalewkę?
>
>
> --
> Pozdrawiam,
> Andrzej
Wynika z Twojego opisu że bedziesz dobrym nalewkarzem. W tym fachu jak sie zrobi
nalewkę to należy zapomnieć przynajmniej na rok gdzie się ją schowało. A czasami
to dobrze jak po kilku latach pamieć wroci. Jak było dostatecznie dużo cukru to
na 100% nic się nie zepsuło. Cukier jest dobrym konserwantem. Nigdy nie czekalem
tak dlugo ale podejrzewam ze to może być bardzo dobra nalewka. Jeśli moższ to
nie zrob bledu jaki popełniają inni, a wynikającego z niewiedzy lub innych
uwarunkowń. Do nalewek nie nadaje się spirytus rektyfikowany ze sklepu. Bazarowy
też nie. Ten drugi z wiadomych względow a ten pierwszy dlatego że jest za
czysty. To etnol. do nalewek należy używać spirytusu z fuzlami. Takiego
niezupelnie oczyszczonego. Ale nie bimbru. niestety jest on nie do kupienia.
Można go zrobić samemu ale znowu okazuje się ze nie wolno. Wejdz na stronę
www.tako.org.pl. Sprzedają tam destylatory między innymi do wody. To wymarzona
konstrukcja żeby ją zastosować do wyższych celow. Ma dwie regulacje. Dają one
możliwość otrzymywania bardzo czystej wody. Ale można i zrobic wodę rozmowną o
ciut gorszych parametrach. Akurat takich jak do nalewki. No i koszt takiej wody,
nie licząc amortyzacji sprzętu rozlożonej na " do smierci" wyjdzie w granicach 6
zlotych. Przy takiej cenie można poszaleć i dac upust swojej nalewkarskiej
wyobraźni. A jak coś nie wyjdzie to do gara i praktycznie glowny surowiec
odzyskny. Leon
--
Skoro nie wolno jak sam twierdzisz pędzić bimbru to na jaką cholerę proponujesz gościowi aparaturę ?
>
> W zeszłym roku nastawiłem owoce pigwy zasypane cukrem z myślą o nalewce.
> Jakoś tak mi się o tym zapomniało, przypomniałem sobie teraz. Owoce
> wyglądają zachęcająco, cały czas stały w zamkniętym słoiku.
> Jak myślicie, nadaje się to jeszcze do czegoś?
> Warto ryzykować i robić z tego nalewkę?
>
>
> --
> Pozdrawiam,
> Andrzej
Wynika z Twojego opisu że bedziesz dobrym nalewkarzem. W tym fachu jak sie zrobi
nalewkę to należy zapomnieć przynajmniej na rok gdzie się ją schowało. A czasami
to dobrze jak po kilku latach pamieć wroci. Jak było dostatecznie dużo cukru to
na 100% nic się nie zepsuło. Cukier jest dobrym konserwantem. Nigdy nie czekalem
tak dlugo ale podejrzewam ze to może być bardzo dobra nalewka. Jeśli moższ to
nie zrob bledu jaki popełniają inni, a wynikającego z niewiedzy lub innych
uwarunkowń. Do nalewek nie nadaje się spirytus rektyfikowany ze sklepu. Bazarowy
też nie. Ten drugi z wiadomych względow a ten pierwszy dlatego że jest za
czysty. To etnol. do nalewek należy używać spirytusu z fuzlami. Takiego
niezupelnie oczyszczonego. Ale nie bimbru. niestety jest on nie do kupienia.
Można go zrobić samemu ale znowu okazuje się ze nie wolno. Wejdz na stronę
www.tako.org.pl. Sprzedają tam destylatory między innymi do wody. To wymarzona
konstrukcja żeby ją zastosować do wyższych celow. Ma dwie regulacje. Dają one
możliwość otrzymywania bardzo czystej wody. Ale można i zrobic wodę rozmowną o
ciut gorszych parametrach. Akurat takich jak do nalewki. No i koszt takiej wody,
nie licząc amortyzacji sprzętu rozlożonej na " do smierci" wyjdzie w granicach 6
zlotych. Przy takiej cenie można poszaleć i dac upust swojej nalewkarskiej
wyobraźni. A jak coś nie wyjdzie to do gara i praktycznie glowny surowiec
odzyskny. Leon
--
Skoro nie wolno jak sam twierdzisz pędzić bimbru to na jaką cholerę proponujesz gościowi aparaturę ?
Wypijmy za piękne samochody i szybkie kobiety
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości