Wirtualny toast VII
Re: Wirtualny toast VII
Kandydatką na whisky, z własnego słodu z m-beczki po chardonnay. Zdrówko!
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Wirtualny toast VII
Ja dziś wasze zdrowie drinkiem z czymś co mi umknęło pomiędzy innymi "rudymi" ze sklepu. Mowa tutaj o Monkey Shoulder - z colą mi jakoś nad wyraz dobrze smakuje w porównaniu do innych w podobnym budżecie - łagodna w smaku i nie wymaga ode mnie myślenia "czym ona smakuje i pachnie?" Tylko można sobie usiąść do nauki na spokojnie
Wasze zdrowie jeszcze raz
Wasze zdrowie jeszcze raz
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"
Re: Wirtualny toast VII
"Ruda" z colą... - ta dzisiejsza młodzież potrafi sprofanować wszystko
Ja dołączam czystą z mąki ziemniaczanej - bez coli...
Ja dołączam czystą z mąki ziemniaczanej - bez coli...
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Wirtualny toast VII
Co Jak co, ale producent sam pisze że Monkey Shoulder jest STWORZONA DO KOKTAJLI dlatego tak właśnie spróbowałem i mi smakuje. Generalnie też wolę kieliszek tulipanowy i picie "na czysto" aczkolwiek chciałem sobie coś nalać tak dla lepszej nauki na w miarę łatwe zaliczenie
Także nie musisz się obawiać, że jestem człowiekiem który zawsze wszystko robi nie tak jak trzeba. Co do mojej profanacji - domyślałem się, że tak to zostanie odebrane, dlatego napisałem "opis sytuacji" bym nie wyszedł na ignoranta.
Ja tam się nie obrażam i zdrówka życzę. Następnym razem wypije czymś innym (nie "sprofanowanym") Twoje zdrowie
Także nie musisz się obawiać, że jestem człowiekiem który zawsze wszystko robi nie tak jak trzeba. Co do mojej profanacji - domyślałem się, że tak to zostanie odebrane, dlatego napisałem "opis sytuacji" bym nie wyszedł na ignoranta.
Ja tam się nie obrażam i zdrówka życzę. Następnym razem wypije czymś innym (nie "sprofanowanym") Twoje zdrowie
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"
Re: Wirtualny toast VII
Dziś był fajny dzień spotkałem kilku z Nas za żywo zatem napiję się dziś za tych widzianych w realu oraz całą resztę forumków.
Wasze
Wasze
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
Re: Wirtualny toast VII
Fakt, objazd po Polsce się udał
Taki objazdowy zlot
Taki objazdowy zlot
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Re: Wirtualny toast VII
Już po pracy więc mogę Wasze zdrowie zeszłoroczną czarną porzeczką
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo
M. Sandemo
Re: Wirtualny toast VII
Ja Urquellem, bo pogoda barowa, ale buteleczka 50ml o magicznym symbolu T2 czeka
Re: Wirtualny toast VII
To ja ziemniaczkiem ze skrobi - wasze
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Wirtualny toast VII
To ja Wasze destylatem śliwkowym który właśnie skończyłem robić. Nastaw stał od zeszłego roku - co jakiś czas klarowany (wszystkie razy oprócz wczorajszego) grawitacyjnie. Ogólnie wyszedł gorzej niż rok temu - ale chyba nie ma tego złego, co by kamionka nie poprawiła
A tak BTW - wczoraj miałem napisać że Wasze zdrowie jakimś piwkiem "home made" co teściu dostał od kolegi z pracy, ale zasnąłem z przemęczenia zanim zdążyłem napisać na forum rano było już niezdatne - nie dość że cały gaz się ulotnił, to mi mucha wleciała - oby jej smakowało xD
A tak BTW - wczoraj miałem napisać że Wasze zdrowie jakimś piwkiem "home made" co teściu dostał od kolegi z pracy, ale zasnąłem z przemęczenia zanim zdążyłem napisać na forum rano było już niezdatne - nie dość że cały gaz się ulotnił, to mi mucha wleciała - oby jej smakowało xD
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości