Wirtualny toast VII
-
- 60%
- Posty: 224
- Rejestracja: 2014-02-05, 21:07
Re: Wirtualny toast VII
Taka okazja więc rudą
Re: Wirtualny toast VII
Oglądając filmiki instruktażowe o cięciu winorośli zdrówko śliwką od Młodego. Nie wiem, jaki rocznik, ani voltaż, ale leży u mnie już z dwa lata i szperając po zakamarkach kredensu ją znalazłem. Moc i łągodność w jednym!
Dzięki
Dzięki
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Wirtualny toast VII
A czy można zapytać jak go robisz?
Jak wrócę przymierzam się skosztować bardzo młodej mirabelki
Jak wrócę przymierzam się skosztować bardzo młodej mirabelki
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo
M. Sandemo
Re: Wirtualny toast VII
Wklejam swój przepis z czarnego forum:
Witam chciałbym się podzielić przepisem na jarzębiak
Otóż ja zbieram jarzębinę już ma początku października, przed mrozami bo po mrozach smakuje ona również ptakom, które wyjadają wszystko co najlepsze . Po zbiorach jarzębinę odszypułkowuję i wrzucam do zamrażarki na kilka dni. Po wyjęciu z zamrażarki i rozmrożeniu, zalewam wrzątkiem następnie cedzę i suszę na ręczniku. Potem około 3l wrzucam do szklanej "damy" 5 l. dodatkowo wrzucam około 5 szt., śliwek suszonych i garść rodzynek. Zalewam to wszystko 60 - 62% destylatem pochodzącym z destylacji winogron lub jabłek. Destylat nie musi być "ortodoksyjny" a wręcz wskazane jest aby nie był Lepszy jest taki z dodatkiem cukru i destylowany dwukrotnie. Chodzi o to aby destylat posiadał charakter smakowy a jednocześnie, owoc z którego powstał się "nie narzucał". W końcu to jarzębina ma być królową tej nalewki Niektóre źródła piszą, że należy taki zestaw odstawić na dwa miesiące... Moim zdaniem błąd. Ja odstawiam na co najmniej 6 do 8 miesięcy. Generalnie jak zbieram jarzębinę w październiku to właśnie teraz ją obrabiam. Po zlaniu płynu z jarzębiny do innej butelki, przygotowujemy następujący nalew. Woda w ilości 1,5 litra, 5-6 łyżek miodu, jedna łyżka cukru trzcinowego i sok z połówki małej limonki (tutaj w zależności od gustu dajemy więcej lub mnie słodyczy do nalewu). Zalewamy tym nalewem jarzębinę , która została po pierwszej zalewie. Odstawiamy zarówno pierwszą jak i drugą na 2 tygodnie. Po 2 tygodniach łączymy oba płyny. Nalewka ma kolor czerwono-brązowy (my faceci rozróżniamy tylko pięć kolorów). Moja żona dopatrzyła by się burgunda i bordo... Teraz nalewka jest mętna i trzeba około 2 do 5 miesięcy aby się sklarowała. Po sklarowaniu zlewany znad osadu i teraz....:
po pół roku nalewka jest dobra, po roku jest bardzo dobra, po 2 latach jest wyśmienita... i tu kończy się moja wiedza o jarzębiaku, ponieważ żadna nalewka nie wytrzymała powyżej 2 lat. Niektórzy twierdzą, że trzyletnia jest wybitna....
Nie robiłem dokumentacji zdjęciowej ale mam zdjęcie po zalaniu wodą z miodem Życzę spróbowania bo warto!
Witam chciałbym się podzielić przepisem na jarzębiak
Otóż ja zbieram jarzębinę już ma początku października, przed mrozami bo po mrozach smakuje ona również ptakom, które wyjadają wszystko co najlepsze . Po zbiorach jarzębinę odszypułkowuję i wrzucam do zamrażarki na kilka dni. Po wyjęciu z zamrażarki i rozmrożeniu, zalewam wrzątkiem następnie cedzę i suszę na ręczniku. Potem około 3l wrzucam do szklanej "damy" 5 l. dodatkowo wrzucam około 5 szt., śliwek suszonych i garść rodzynek. Zalewam to wszystko 60 - 62% destylatem pochodzącym z destylacji winogron lub jabłek. Destylat nie musi być "ortodoksyjny" a wręcz wskazane jest aby nie był Lepszy jest taki z dodatkiem cukru i destylowany dwukrotnie. Chodzi o to aby destylat posiadał charakter smakowy a jednocześnie, owoc z którego powstał się "nie narzucał". W końcu to jarzębina ma być królową tej nalewki Niektóre źródła piszą, że należy taki zestaw odstawić na dwa miesiące... Moim zdaniem błąd. Ja odstawiam na co najmniej 6 do 8 miesięcy. Generalnie jak zbieram jarzębinę w październiku to właśnie teraz ją obrabiam. Po zlaniu płynu z jarzębiny do innej butelki, przygotowujemy następujący nalew. Woda w ilości 1,5 litra, 5-6 łyżek miodu, jedna łyżka cukru trzcinowego i sok z połówki małej limonki (tutaj w zależności od gustu dajemy więcej lub mnie słodyczy do nalewu). Zalewamy tym nalewem jarzębinę , która została po pierwszej zalewie. Odstawiamy zarówno pierwszą jak i drugą na 2 tygodnie. Po 2 tygodniach łączymy oba płyny. Nalewka ma kolor czerwono-brązowy (my faceci rozróżniamy tylko pięć kolorów). Moja żona dopatrzyła by się burgunda i bordo... Teraz nalewka jest mętna i trzeba około 2 do 5 miesięcy aby się sklarowała. Po sklarowaniu zlewany znad osadu i teraz....:
po pół roku nalewka jest dobra, po roku jest bardzo dobra, po 2 latach jest wyśmienita... i tu kończy się moja wiedza o jarzębiaku, ponieważ żadna nalewka nie wytrzymała powyżej 2 lat. Niektórzy twierdzą, że trzyletnia jest wybitna....
Nie robiłem dokumentacji zdjęciowej ale mam zdjęcie po zalaniu wodą z miodem Życzę spróbowania bo warto!
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Wirtualny toast VII
Dziękuję bardzo Zdrowie kolegi i Forumowiczów oczywiście winem z tarniny
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo
M. Sandemo
Re: Wirtualny toast VII
Czereśnią z m-kamionki. Dużo lepsza niż 2 tygodnie starsza ta sama czereśnia w dzbanku od innego producenta. Lepsza=pogon bardziej zaokrąglony. Zdrówko!
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Wirtualny toast VII
A ja dzisiaj duchem moreli. Destylowane z pestkami, ale wcale tych pestek w smaku nie czuć Tylko lekki zapach migdałów. Zdrówko!
Re: Wirtualny toast VII
No, ostatnie przygotowania. Jutro zostanę legalnym mężem
Zdrówko mineralną póki co
Zdrówko mineralną póki co
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Wirtualny toast VII
Za twe zobowiązania wypije śliwkę.
Powodzenia na nowej drodze....
Powodzenia na nowej drodze....
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
Re: Wirtualny toast VII
Na nowej drodze Życzę
Re: Wirtualny toast VII
Dzisiaj na sucho, ale jutro będę o Was pamiętał. Najlepszego!
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości