Wirtualny toast VII
Re: Wirtualny toast VII
Celowo mi to robisz? Co otworzyłeś?
Re: Wirtualny toast VII
No ba Takim. Bardzo dobry, delikatny, lekko dymny, świetnie ułożony alkohol. Beczka ewidentnie po burbonie, powiedziałbym że 4. zalanie. O smak nie pytaj, po covidzie u mnie jest jeszcze gorzej niż przed. Jedna z butelek na 6 BoW z tego roku. O tu jest post: http://bestofwhisky.pl/forum/viewtopic. ... &start=278
To na drugą nóżkę Zdrówko wszystkim
To na drugą nóżkę Zdrówko wszystkim
Re: Wirtualny toast VII
Czyściochem. Akurat rodzice wpadli, więc degustuje z ojcem.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: Wirtualny toast VII
Byłem dzisiaj w sklepie z whiskaczami i znalazłem ciekawą pozycję. Właściciel sklepu powiedział, że Ardbeg wypuścił kiedyś na Halloween dla żartu whiskacza 5 YO "Wee Beastie" w mocy 47,4%. Wiadomo, że zwykle torfiaki wypuszcza się po co najmniej 10 latach. Alkohol jednak okazał się zacny i postanowiono wydawać takie serie co jakiś czas. Tyle opowieści właściciela
Jednak dałem się zaintrygować i nabyłem trunek. Czuć, że torfiak po 5 latach ułożony alkoholowo nie jest ale oprócz fajnego dosyć dymu oferuje jeszcze posmaki owocowe. Kolorem słomkowym przypomina Caol ilę, dwunastkę.
Także Wasze tym dziwnym trunkiem
Jednak dałem się zaintrygować i nabyłem trunek. Czuć, że torfiak po 5 latach ułożony alkoholowo nie jest ale oprócz fajnego dosyć dymu oferuje jeszcze posmaki owocowe. Kolorem słomkowym przypomina Caol ilę, dwunastkę.
Także Wasze tym dziwnym trunkiem
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Wirtualny toast VII
To i ja się dziś napiję.
Wasze zdrowie żytem.
Wasze zdrowie żytem.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
Re: Wirtualny toast VII
Właśnie spakowałem trzy "cygara", czyli długie, smukłe beczki 60l Z tej okazji tulipkiem trzyletniej brandy "rozpuszczalnikiem"
Rozpuszczalnikiem, bo rozpuściła w sobie całą "szufladę" z pierwszego nalewu na nową beczkę, pierwszą mojej roboty i z nowego dębu.
Sic! To już ponad trzy lata od kiedy zacząłem uczyć się robić beczki ... i wciąż się uczę ...
Rozpuszczalnikiem, bo rozpuściła w sobie całą "szufladę" z pierwszego nalewu na nową beczkę, pierwszą mojej roboty i z nowego dębu.
Sic! To już ponad trzy lata od kiedy zacząłem uczyć się robić beczki ... i wciąż się uczę ...
Kuję żelazo, póki gorące
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Re: Wirtualny toast VII
A ja zapiekam dzikuna w słoikach i żeby jeszcze godzinkę wytrzymać, to słodowicą z beczki po winie
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Wirtualny toast VII
@kowal - Twoje zdrowie żytkiem z k-beczki
Ponad rok a dechy nie ma... jak dla mnie nadal za mocno żytnie... ale już pijalne chyba czas coś dolać, tylko co?
Ponad rok a dechy nie ma... jak dla mnie nadal za mocno żytnie... ale już pijalne chyba czas coś dolać, tylko co?
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Wirtualny toast VII
Twoja beczka była z częściowo wyługowanej "Francuzki" - dlatego nie ma dechy. A poza tym, że czuć żytniość, to jak się układa? I dlaczego trzeba dolać? Aniołowie tyle pobrali?
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Wirtualny toast VII
Trochę im pomogłem... testuję przecież
Żyta więcej nie mam, ale zastanawiam się nad dodaniem pszenicy, bo jak dla mnie za mocno żytnie, chociaż idzie w dobrą stronę. Tylko czy religia na to pozwala Ten "rzut" potraktowałem testowo i raczej nie zdąży się ułożyć z powodu stanu niskiego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Wirtualny toast VII
Wydaje mi się, że żyto fajnie się miesza z pszenicą. Zacierałem przenżyto i efekt był bardzo fajny. Z tym, że destylowałem na półkowej tak na 93%, w celu otrzymania spirytusu zbożowego.
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Wirtualny toast VII
Mam podobny procent pszeniczki z aabratka po jednym przebiegu, bardzo łagodny i delikatny smak, więc pewnie "namieszam" skoro pasuje
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Wirtualny toast VII
To ja przy piątuniu wychylę za Wasze zdrowie szklaneczkę zbożóweczki
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Wirtualny toast VII
A ja Kavalanem z 2010 na pierwszą nóżkę. Ewidentnie z beczki po porto. A na drugą i trzecią żytem z m-beczki i m-kamionki Zdrówka dla Wszystkich
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości