jakub2001 pisze: ↑

2022-07-01, 18:23

Nie wiem po co te mango srango itp....

Są tysiące produktów, które budzą zastanowienie, "po co?" Jednak są, bo ktoś to kupuje i na tym polega różnica między gospodarka centralnie planowaną a opartą na wolnym wyborze, że w tej pierwsze wąska grupa ludzi decyduje, czego mają potrzebować inni, a w drugiej to to ci "inni" warunkują, to co jest dla nich wytwarzane.
A w kontekście piw smakowych, to ... "Volenti non fit iniuria", "ius utendi et fruendi", a przede wszystkim "de gustibus non est dispitandum"
Zdrówko swojskim winkiem gronowo-owocowym przy piątkowym wieczorze

quidquid Latine dictum sit, altum videtur

Sic

Przy niedzieli, w cieniu tulipikiem brandy wieloowocowej 3yo z lodem zdrówko Forumowiczów i za zdrowe plony wszelakie.
U nas ogórki już pozawiązywane, za parę dni pierwszy zbiór na pierwsze małosolne

kowal pisze: ↑

2022-07-01, 17:23

jakub2001 pisze: ↑

2022-07-01, 14:31

dwa piwa sprawiały mi frajdę, Perła i Jasne z browaru Zduńska Wola. Smakowały jak te które piliśmy idąc na religię w czasach liceum.

Jest jeszcze uczciwy, dobrze nachmielony pils: Miłosław z zieloną etykietą. Polecam.
Poza tym sporo dobrych kraftowych piw, w tym też pilsów.

To ja wam powiem, że byłem ostatnio w Słupsku ("moim mieście") pod starym kinem milenium, obecnie biedronką, w barze o nazwie Kozel. Słusznie się kojarzy z piwem. Próbowałem jasnego i mi nie podszedł, ale ciemny już lepiej. Nie do końca mój smak fakt faktem, ale o niebo lepsze od większości jasnych na rynku. To znaczy według mnie.

A teraz tylko perełką. Tak przy poniedziałku, bo dlaczego nie.

Dobrze że jest tyle naszych i kraftowych bo koncernowe chyba będę pił jak moja LP z sokiem malinowym.

Czereśnią dalej dzisiaj. Za zdrówko mamy mojej babuleńki, której kilka dni temu 80tka stuknęła

Tak z rana, Białym od Żywca

Ja siedzę sobie z tulipanem własnej starki. Zdrowia wszystkim

I ja naparstkiem (szklanicą ) śliwowicy z mirindą

To i ja się dołączę pięćdziesiąteczką brandy 3yo z lodem
Za zdrowie Forumowiczów i... szczęśliwe dotarcie klepek na beczki z Tennessee, bo już do mnie jadą

Dołączam orzechówką - choć raczej leczniczo...

Wasze dereniem z urlopu
Koledzy może znacie dzikie miejsce w Bieszczadach, takie żeby rozbić namiot , napalić ogień i posiedzieć zdała od zgiełku.Jak ktoś ma sprawdzone miejscówkę to proszę o namiar, na cito bo jestem i nie mogę znaleźć same pola namiotowe pełne tłumów

Dwuletnią kandydatką na whisky z m-beczki po chardonnay
Jeszcze niedojrzałe, ale potencjał jakiś jest. Szkoda, że tak mało wlałem bo nie miałem słodu wędzonego

A na drugą nóżkę śliwką z siostrzanej m-beczki. Jednak te 4 lata robi swoje

Trochę się zaczytałem, ale śliwowicą z mirindom