Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Starzenie alkoholi
Awatar użytkownika
ernoliko
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2009-05-18, 00:18

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: ernoliko » 2020-02-10, 11:48

Ja jestem chętny. Beczka oczywiście musi być po whisky. Na Allegro widzę takie w Kielcach i Szczecinie. Cena 350. Tylko przesyłka droga. Jakbym miał gdzieś bliżej to bym podjechał, kupił, rozebrał i wysłał w częściach.
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika, Drużyna diabołów stanęła zielona; A u wrót stoi brać bimbrownicza, Tam w izdebce Marian wszak kona.

krkkonrad89
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2018-09-17, 14:00

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: krkkonrad89 » 2020-02-10, 11:53

Gadam z gościem z Białej Podlaskiej. Ma 15 beczek po whyski. Przywiezione ze Szkocji i ponoć nic przy niech nie było kombinowane. Cena 350zl. Tylko dla mnie za daleko. Może ktoś ma bliżej? Ja do Kielc mam 100km mógłbym podjechać.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
ernoliko
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2009-05-18, 00:18

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: ernoliko » 2020-02-10, 12:05

Ten z Bialej to chyba też Szczecin. Na OLX było ogłoszenie że Kraków ale jak napisałem to odpisali ze Szczecin. Jechać 100km tam i z powrotem to cenowo i czasowo też żadna rewelacja. Jak nic nie wymyślimy to trzeba znaleźć trzeciego, podzielić koszty transportu i tyle.
My tak planujemy a jeszcze nie wiemy co Kowal na to.
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika, Drużyna diabołów stanęła zielona; A u wrót stoi brać bimbrownicza, Tam w izdebce Marian wszak kona.

krkkonrad89
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2018-09-17, 14:00

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: krkkonrad89 » 2020-02-10, 12:15


kowal pisze:W każdym razie najlepszą opcją obecnie jest, żeby ktoś kupił beczkę, jaką chce (po winie, po whisky, a może inną) i mi podesłał do przeróbki. Może być też tak, że np. trzy osoby się zrzucą na bekę i potem każda dostanie jedną małą.
Toż to jego pomysł był :) zakładam że nie będzie oponował.


Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka


wawaldek11
101%
101%
Posty: 1261
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: wawaldek11 » 2020-02-10, 13:38

Zalinkujcie Szczecin - może ogarnę.
Pozdrawiam,
Waldek

Awatar użytkownika
ernoliko
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2009-05-18, 00:18

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: ernoliko » 2020-02-10, 15:40

Ich aukcje na surowe beczki wygasły. Napiszę do nich żeby jeszcze raz wystawili ale jak co to przerabiają te baczki na różne sposoby i to jest link do nich:


https://allegro.pl/oferta/debowy-barek- ... e=facebook

Ewentualnie a olx:


https://m.olx.pl/oferta/beczki-debowe-p ... n=1&page=1
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika, Drużyna diabołów stanęła zielona; A u wrót stoi brać bimbrownicza, Tam w izdebce Marian wszak kona.

krkkonrad89
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2018-09-17, 14:00

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: krkkonrad89 » 2020-02-10, 15:48

Znalazłem jeszcze takiego gościa.

https://www.facebook.com/marketplace/it ... 222744188/

Beczki z Hiszpanii. 7-8lat leżakowało w nich czerwone wino. Może uda mi się do niego podjechać i oglądnąć te beczki.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
Zalobik
60%
60%
Posty: 251
Rejestracja: 2017-11-07, 18:25

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: Zalobik » 2020-02-10, 16:03

Cześć,
Chłopaki nie znam się, to się wypowiem. Niech ktoś bardziej doświadczony mnie poprawi.
Stare beczki po whisky, to chyba nie najlepszy pomysł. To są bęki wyeksploatowane na maksa z całym syfem którym nasiąknęły przez lata. Czy one mają prawo coś dobrego oddać, nawet po odnowieniu (poza efektem oddychania)? Wiem, wiem kostki, czy płatki robi się pewnie z takich szrotów i one coś tam wnoszą. Z drugiej strony do doskonalenia warsztatu przez kol. Kowala nadawałby się świetnie.
Myślę jednak że lepiej byłoby szukać beczek po winie, w miarę świerzych, które dałyby również karmel, owocowość itd. Na olx gość z Żywca opycha 225tki po 300 zł. Kolega brał od niego, widziałem fotki z wypalania były ok. Może to jest kierunek. Do takiej beki bym się chętnie dorzucił. Gdyby ktoś był blisko, pojechał wybrał rozebrał i wysłał do Kowala, to ja w to wchodzę. Pzdr.
Kolego konrad89, to ten sam kolo z Żywca :oki
Ostatnio zmieniony 2020-02-10, 19:19 przez Zalobik, łącznie zmieniany 1 raz.
"Teoretycznie, nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest". Y.B.

krkkonrad89
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2018-09-17, 14:00

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: krkkonrad89 » 2020-02-10, 16:15

No tak. Ten sam. Tych beczkę za 300 i 280zl już nie ma. Zostały tylko po 450. Postaram się do niego podjechać i je oglądnąć w najbliższym czasie. Co prawda znawcą nie jestem ale zawsze to lepiej oglądnąć, pomacać niż w ciemno kupować. Jak już u niego będę i beczki będą w porządku to jedną kupię, rozbiorę i wyślę do Kowala.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: magas » 2020-02-10, 16:25

Kolego Zalobik moim zdaniem masz rację, mogę się mylić, można się nad tymi od łyski pochylić , że jak małe to mają większą powierzchnię do objętość, że zerwiesz warstwę od środka to jeszcze coś z tego będzie, ale też bym celował w inne beczki, z jakiegoś powodu takie beczki w Szkocji kosztują 20 euro. Może napiszę tak, nie ma na rynku beczek bardziej wyeksploatowanych niż beczki po łyski, a nikt nie sprzedaje beczek po łyski po pierwszym zalaniu, przeważenie po trzecim idą w świat, w zależności ile lat poszczególne zalania były trzymane, a pamiętamy, że przed łyski w beczkach też był inny alkohol, a po łyski idą jeszcze do piwa. Pewnie fajne będą tam gdzie nie potrzeba dużego udziały dębu, ale jak się nie sprawdzi to nie będziemy wiedzieć, bo teorię książkową nasze życie hobbystyczne już wiele razy weryfikowało.

Awatar użytkownika
ernoliko
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2009-05-18, 00:18

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: ernoliko » 2020-02-10, 18:33

Magas liczyłem na to że się wypowiesz. Myślę że taka mała beczka w zupełności oddałaby wszystko co najlepsze ale ja nie wybrzydzam i jak jest okazja na beczke po winie to też się wpisuję.
Krkkonrad89 w takim razie jest nas już 3. Daj znać co i jak.
Może coś takiego

https://www.facebook.com/marketplace/it ... 053165429/

https://www.facebook.com/marketplace/it ... 585731297/

Albo beczki 20l po piwie

https://www.facebook.com/marketplace/it ... 413498117/
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika, Drużyna diabołów stanęła zielona; A u wrót stoi brać bimbrownicza, Tam w izdebce Marian wszak kona.

krkkonrad89
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2018-09-17, 14:00

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: krkkonrad89 » 2020-02-10, 18:54

Dwa pierwsze linki to ten sam gościu o którym pisałem. Są już tylko beczki za 450zl. Jak mi się uda to będę u niego w niedzielę. Co do beczek po whisky to wydaje mi się że jednak jakieś smaki odda do destylatu. Jakie? Ciężko stwierdzić. Chętnie bym sprawdził :)

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 2020-02-11, 18:00 przez krkkonrad89, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: magas » 2020-02-10, 19:07

Nie zmarnują się, nawet jak nie będą dębu oddawać, to będzie można je używać jako matka, wlewasz do innej beczki a ona zbyt szybko oddaje, zbyt dużo, to kontrolujesz i w odpowiednim momencie przelewasz do beczki która już jest ,,neutralna'' tak robią z koniakami, przecież koniaczki niby w nowe beczki francuskie się leje, a zawsze są takie okrągłe, zrównoważone, nigdy język w rulon się nie zwija, no inna rzecz, że koniaki to też blend wielu beczek, dlatego też są takie okrągłe.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: Citizen Kane » 2020-02-10, 19:11

krkkonrad89 pisze:
2020-02-10, 18:54
Co do beczek po whyski to wydaje mi się że jednak jakieś smaki odda do destylatu.
Za pierwszym razem przyjąłem, że to literówka, ale bez obrazy, nie ma czegoś takiego jak whyski.

krkkonrad89
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2018-09-17, 14:00

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: krkkonrad89 » 2020-02-10, 19:17

Sorry. Nie wiem czemu ale sam tefon mi tak zmienia... Będę zrwacał uwagę na poprawną pisownię :)

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka


ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ramon17 i 5 gości