Rurobeczka

[Waldix74]

Tak to jest wosk pszczeli.

[Frog]

Ja swoją beczkę doszczelniałem woskiem pszczelim. Parafina (a fuj) wytarzana jest z ropy naftowej i w związku z tym raczej średnio konsumpcyjna. Wosk pszczeli ... mniam, samo dobro , chociaż raczej jeść go też nie próbowałem .

[mody170]

Odświeże temat bo zastanawiam sie nad stworzeniem takiej rurobeczki dla siebie.
Od ostatniego postu minęło juz sporo czasu więc pewnie macie juz wyrobione zdanie na ich temat a ja być może zaoszczędzę minimum rok na sprawdzenie czy warto iść w tym kierunku czy lepiej kupić prawdziwą beczkę I nie bawić sie w półśrodki. Jestem ciekawy jak wyszły wasze destylaty po takim czasie leżakowania? Jaki ubytek cieczy zanotowaliście? Czy smak dębu nie zdominował destylatu? Jak prezentuje sie destylat z prawdziwej beczki dębowej a takiej rurobeczki?

[wawaldek11]

Beczce dębowej nic nie dorówna. Kupuj beczkę, najlepiej po winie. Chyba wiesz od kogo?
Rurobeczka jest w moim przypadku sposobem na dłuższe starzenia niewielkich - ok. 8 l - porcji trunków. Swoją pierwszą trochę spaprałem, bo nie zalałem wcześniej winem. Jabłkowica dość mocno zadębiona, ale jadalna