Klika Dzika Tomek Miler
Klika Dzika Tomek Miler
Obserwujecie? Mam kilka pytań do uczestników.
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Oglądam na facebooku jego filmiki, tak z ciekawości, nic więcej bo uważam że każdy musi sam oceniać alkohol. Jednemu smakuje taki, innemu siaki. Poza tym ja nie potrafię rozróżnić tyle subtelnych smaków na języku co on, jak zaczyna smakować te lepsze i wymieniać co czuje to głowa mała. Mi ma po prostu smakować.
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika, Drużyna diabołów stanęła zielona; A u wrót stoi brać bimbrownicza, Tam w izdebce Marian wszak kona.
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Tomek ma jak to Czajkus kiedyś określił takie Floł (flow) dobrze się go słucha, nawet jak mówi na temat, który nas nie interesuje wcale, to duży atut. Niewątpliwie jest super ambasadorem mocnych alkoholi dla początkujących, można mu tam wiele zarzucić komercyjnie, jeśli ktoś od dawna jest na forach whisky może robić podsmiechujki, co nie zmienia faktu, że więcej, dużo więcej dobrego zrobił dla świeżaków niż najwięksi znawcy whisky. Tomka kojarzę jeszcze z czasów kiedy miał stronę open-bar, czy jakoś tak, super stronka, kiedy szukałeś co to rum czy inny alkohol przenosiło cię na tą stronę i tam wszystko było fajnie i czytelnie opisane, pewnie wtedy jeszcze nie wiedział, że zostanie najbardziej znaną osobą od whisky. Klika Dzika na FB jest dziś najbardziej prężną grupą, która zostawiła daleko z tyłu fora na których Tomek był świeżakiem. Założyłem temat bo mam kilka pytań do osób co są w tej najbardziej tolerancyjnej ekipie, ja tam jestem, ale mało czytam i coś potrzebuje podpytać, nie jest to temat by wywalać jakieś bolączki w kierunku Tomasza, patrzcie z pespektywy, że wasze bolączki to 10% , a pozytywy jakie ta osoba niesie ze swoim przesłaniem dla nowych , misją, nauką to 90% i nie ma nic złego, że ktoś na pasji zarabia kaskę.
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Obserwuje go dosyć długo, byłem raz na jego degustacji. Jednakże coraz bardziej przestaje mi odpowiadać sposób przekazania informacji - coraz więcej autoreklamy, a mniej interesującej treści.
Na klice dzika też jestem - aczkolwiek tam też coraz mniej merytorycznych postów, a więcej pytań od ludzi "jakie wrażenia po wypiciu Monkey Shoulder" albo "kupiłem whisky bo ładna butelka" i potem pyta o wrażenia osób, co już to pili...
Aczkolwiek dobrze szukając idzie znaleźć informacje o wielu trunkach, jakich by się teoretycznie chciało spróbować, a niekoniecznie mogą być one w moim guście.
Miałem też jedną koszule od niego - może i była lepsza od większości sieciówek, ale nie uważam, by była jakimś na prawdę towarem luksusowym jak zapewniał w swoich postach.
Piłem też wódkę z chyba drugiej edycji i jakoś też mnie nie porwała. Jako prezent dostałem gin i wiśniówkę od niego - gin fajny z racji na to, że ma mocno owocowy aromat, a nie "ziołowy" i pasuje mi to do drinka z tonikiem mohito. Na minus jest to o czym na prawdę mało wspomina - jest to alkohol importowany bodajże z Francji i "zatwierdzony" przez niego. Wiśniówkę oddałem mamie, która jest fanką takich nalewek, bo dla mnie to taki "ulepek" z toną cukru - chociaż opinie innych są takie, że wcale to słodkie nie jest (a jak dla mnie to smakuje już jak czereśnia, a nie jest wytrawne jak wiśnia)
Na klice dzika też jestem - aczkolwiek tam też coraz mniej merytorycznych postów, a więcej pytań od ludzi "jakie wrażenia po wypiciu Monkey Shoulder" albo "kupiłem whisky bo ładna butelka" i potem pyta o wrażenia osób, co już to pili...
Aczkolwiek dobrze szukając idzie znaleźć informacje o wielu trunkach, jakich by się teoretycznie chciało spróbować, a niekoniecznie mogą być one w moim guście.
Miałem też jedną koszule od niego - może i była lepsza od większości sieciówek, ale nie uważam, by była jakimś na prawdę towarem luksusowym jak zapewniał w swoich postach.
Piłem też wódkę z chyba drugiej edycji i jakoś też mnie nie porwała. Jako prezent dostałem gin i wiśniówkę od niego - gin fajny z racji na to, że ma mocno owocowy aromat, a nie "ziołowy" i pasuje mi to do drinka z tonikiem mohito. Na minus jest to o czym na prawdę mało wspomina - jest to alkohol importowany bodajże z Francji i "zatwierdzony" przez niego. Wiśniówkę oddałem mamie, która jest fanką takich nalewek, bo dla mnie to taki "ulepek" z toną cukru - chociaż opinie innych są takie, że wcale to słodkie nie jest (a jak dla mnie to smakuje już jak czereśnia, a nie jest wytrawne jak wiśnia)
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"
- Marian Naworski
- 50%
- Posty: 138
- Rejestracja: 2020-09-10, 22:27
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Ja również obserwuje Tomka od kilku lat. Cieszę się że jest ktoś taki w sieci, ukazanie wycieczek po Szkocikich destylarniach było trafione. Ale nie ma co się oszukiwać, kanał grupy i inne bajery maja promować sprzedaż ubrań bo na tym zarabia Tomek. Ale coś za coś.
Ostatnio Tomek zaczyna dość agresywnie reagiwac na krytykę swojego zachowania lub kanału. Ale przy tak małej konkurencji w sieci, trzeba się cieszyć z tego co mamy.
Ostatnio Tomek zaczyna dość agresywnie reagiwac na krytykę swojego zachowania lub kanału. Ale przy tak małej konkurencji w sieci, trzeba się cieszyć z tego co mamy.
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Ja odnoszę wrażenie, że on po prostu nie potrafi przyjąc krytyki. Potrafi sam wytykać innym błędy, ale jak ktoś mu zwrócił uwagę, że użył nie takiego noża do krojenia sera/szynki, to poniekąd musiał napisać mega długiego posta, w którym pisał że on się przecież dopiero uczyMarian Naworski pisze: ↑2022-01-30, 08:59Ostatnio Tomek zaczyna dość agresywnie reagiwac na krytykę swojego zachowania lub kanału.
Albo jak ktoś mu zarzucił złe tempo podczas robienia pompek, to napisał, że nie poprawia nic, bo (jakieś swoje argumenty)
Cenię go za wiedzę, ale nie toleruję tego, że poniekąd żyje on w swojej "bańce" i nawet jak prosi o porady, to i tak zrobi po swojemu i napiszę, że jest lepiej jak on sądzi
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Tomek taki jest i albo się lubi, albo nie, moim zdanie wystarczy bilans za i przeciw i wyjdzie na plus, a pamiętajcie, że ja go znałem nim ona znał whisky, teraz poszedł na maxa do przodu, ale jak przyszedł na BOW był świeżakiem. Taki już jest, ale jako ,,ambasador'' robi, robił dobrą robotę by wkręcić nowych w pasje i mi to wystarcza. Kiedyś patrzyłem i mnie bawił, dziś widzę zalety, nawet lekką ,,spinę'' miałem o niego z osobą którą bardziej lubię, szanuję, znam, podziwiam itd itd, z naszym analitykiem chemicznym, a przecież Tomek był, jest dla mnie obcy, kilka pw wymieniliśmy w czasach BOW, a ja wtedy broniłem, starałem się stawać po stronie Tomka, mimo, że rację miał analityk i ja doskonale o tym wiedziałem, tylko potrzeba czasem dystansu, bilansu, zamiast oceniania.
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Ja tylko mogę pozazdrościć Tomkowi tej jego sensoryki i znajdowania smaków, określania owoców podczas degustacji. Gdy już wiem czego się spodziewać, daję radę. Alę tak samemu ciężko mi te smaki odnaleźć i określić. Jestem alergikiem od 50 lat co nie ułatwia.
Pod tym względem bardzo sobie cenię jego opisy degustacji. Co do innych aspektów wolę się nie wypowiadać.
Pod tym względem bardzo sobie cenię jego opisy degustacji. Co do innych aspektów wolę się nie wypowiadać.
Pozdrawiam
Darek
Darek
- Marian Naworski
- 50%
- Posty: 138
- Rejestracja: 2020-09-10, 22:27
Re: Klika Dzika Tomek Miler
A ja czasami uważam że to przerost formy nad treścią, sam próbowałem wielu whisky pokazanych w odcinkach. Albo brak mi smaku- wechu albo Tomek szyję ładna opowieść.Doody pisze:Ja tylko mogę pozazdrościć Tomkowi tej jego sensoryki i znajdowania smaków,
Osobiście uważam że to trochę Placebo, jak uwierzysz to poczujesz.
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Akurat nie zgadzam się. Ponieważ mój młodszy syn również posiada takie "zdolności". Próbuje czasami moich trunków z beczki i odnajduje toffi, czekoladę, wanilię, owoce...Potem gdy ja próbuję, również je wyczuwam i potwierdzam ich obecność, ale sam bym ich nie nazwał.
Pozdrawiam
Darek
Darek
- Marian Naworski
- 50%
- Posty: 138
- Rejestracja: 2020-09-10, 22:27
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Wiesz właśnie to dla mnie jest siła sugestii.
Warto poczytać o sensoryce piwowarskiej, w ciągu ostatnich kilku lat, przybyło tak dużo określeń sensorycznych ze przekroczyły już 200 fraz.
Najbardziej mnie rozwala ,,końska derka,,
Natomiast na sensoryce przejechał się słynny Tomasz Kopyr, który wyczuł Dms w piwie a Browar wysłał próbkę do Labu i dms brak
Wiec sensoryka to bardzo subiektywne odczucie.
Warto poczytać o sensoryce piwowarskiej, w ciągu ostatnich kilku lat, przybyło tak dużo określeń sensorycznych ze przekroczyły już 200 fraz.
Najbardziej mnie rozwala ,,końska derka,,
Natomiast na sensoryce przejechał się słynny Tomasz Kopyr, który wyczuł Dms w piwie a Browar wysłał próbkę do Labu i dms brak
Wiec sensoryka to bardzo subiektywne odczucie.
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Nie Kopyr a Kopyra. Jeden błąd nie wyklucza człowieka z grona dobrych sensoryków. Zwłaszcza, ze zapachy i smaki nie pochodzą czasami od substancji oczywistych, ale maja również związek ze wspomnieniami. Akurat Tomka Kopyrę uważam za niezłego speca od "smaku"
Pozdrawiam
Darek
Darek
- Marian Naworski
- 50%
- Posty: 138
- Rejestracja: 2020-09-10, 22:27
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Czy to Kopyr czy Miller dla Mnie nie są żadnymi autorytetami sensorycznymi. Ja też kiedyś zrobiłem sobie żart z człowieka który uważał się za Warszawskiego znawcę świata Whisky . Co to nie pił, na ilu próbach degustacyjnych nie był.
Wypił Złotą Lochę z biedry we flaszce niebieskiego Jaśka i zachwalał jakie to on nuty czuje
Żeby zakończyć tą nierówną walkę polecam każdemu obejrzeć dokument Netflixa pod tytułem
,, kwaśne winogrona ,,
Tam właśnie widać tych speców , wina za grube tysiące. I jeden Chińczyk rozwalający cały system ...
Wypił Złotą Lochę z biedry we flaszce niebieskiego Jaśka i zachwalał jakie to on nuty czuje
Żeby zakończyć tą nierówną walkę polecam każdemu obejrzeć dokument Netflixa pod tytułem
,, kwaśne winogrona ,,
Tam właśnie widać tych speców , wina za grube tysiące. I jeden Chińczyk rozwalający cały system ...
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Talenty istnieją w różnych dziedzinach i można je rozwijać. W sensoryce również, moja LP np. ma bardzo wrażliwy węch na niektóre zapachy, do tego zabawa z olejkami i perfumiarsrwem rozwinęły świadomość odczuwanych nut. W alkoholach jest podobnie. Inaczej pachnie wanilia, inaczej pieczony ziemniak, inaczej bułka maślana czy wspomniana końska derka (kto kiedykolwiek oporządzał konie, będzie wiedział o jaki zapach chodzi). Jedni to czują a inni nie.
Co nie oznacza, że zjawisko zasugerowania się nie występuje
Wg mnie najlepsze są ślepe testy, bo sam wygląd butelki i nazwa marki może zasugerować umysł.
Ad Tomka, czasem oglądam jego filmiki, doceniam treści, ale jak na mój subiektywny gust, jak większość youtuberów, strasznie rozwleka wypowiedzi i dobrnięcie do sedna przekazu zajmuje czasem długie minuty zbędnego siedzenia przed ekranem. To właściwie jedyny zarzut
Co nie oznacza, że zjawisko zasugerowania się nie występuje
Wg mnie najlepsze są ślepe testy, bo sam wygląd butelki i nazwa marki może zasugerować umysł.
Ad Tomka, czasem oglądam jego filmiki, doceniam treści, ale jak na mój subiektywny gust, jak większość youtuberów, strasznie rozwleka wypowiedzi i dobrnięcie do sedna przekazu zajmuje czasem długie minuty zbędnego siedzenia przed ekranem. To właściwie jedyny zarzut
Kuję żelazo, póki gorące
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Klika Dzika Tomek Miler
Możesz rzucić jakimś linkiem...Marian Naworski pisze: ↑2022-01-31, 08:47Tomasz Kopyr, który wyczuł Dms w piwie a Browar wysłał próbkę do Labu i dms brak
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości