Wizyta u Winiarka:)

Masz problem, wniosek, sugestię - napisz
Awatar użytkownika
hedonity
20%
20%
Posty: 23
Rejestracja: 2006-11-23, 18:33
Lokalizacja: pólnocne mazowieckie

Wizyta u Winiarka:)

Post autor: hedonity » 2007-07-27, 20:41

Biorąc pod uwagę że będę przkraczał granicę w Zgorzelcu, postanowiłem odzwiedzić kol. Winiarka. Zaskoczył mnie zupełnie - bardzo fajny facet , a zona jeszcze bardziej. Z tego wszystkiego zapomniałem torby z paszportami (po raz pierwszy) a potem - że miałem dla Niego flaszkę cukrówki :) Obejrzeliśmy to i owo - skubaniec ma nosa - poznawał co ma w magazynie za pomocą nosa :lol: Dzięki w każdym razie i najlepszego ... (prezcz z leonem he he ) Dostałem również lokale wino ale zabrała je żona twierdząc że jest za dobre żebym tak z kumplami w jeden wieczór... No niech tam :P
Ostatnio zmieniony 2007-08-06, 15:01 przez hedonity, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2007-07-27, 22:17

Też byłem gościem Winiarka. I sądzę, ze jeszcze się tam wproszę :mrgreen:
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2007-07-28, 09:09

To i ja się pochwalę "znajomościami life" :wink:

Zawitał w moje skromne progi, będący w wakacyjnych wojażach 98%.
Szkoda tylko, że na krótko i zmotoryzowany, a to niestety wykluczyło zabawy dużych chłopców :(
Jednak w przyszłości zapewne nadrobimy :wink:

Pozdrawiam,
TomQ

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Wiyta u Winiarka:)

Post autor: winiarek5 » 2007-07-28, 18:10

hedonity pisze:Zaskoczył mnie zupełnie - bardzo fajny facet...
Ja Ci dam :D
hedonity pisze:...a zona jeszcze bardziej
Muszę dmuchać w zimie aalbo jakoś tak bo jest 19 lat młodsza :D .

No cóż; staropolska gościnność. Gość w dom a lodówka pusta :D .
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę miał przyjemność Was zaskoczyć.
Dzięki za miłe słowa. Podtrzymując staropolskie tradycję staram się przyjąć zacnych gości najlepiej jak potrafię.
W dodatku uważam, że łatwiej jest żyć będąc spokojnym, wesołym, gościnnym i co tam jeszcze .
Oczywiście staropolskie tradycje nakazują w razie potrzeby szabelkę w dłoń chwycić i pędzić nią gadziny precz.
Szabelkę sposobi mi Kowal, na wymianę za ogromny, wiekowy miech kowalski, który u mnie tyle czasu czekał aby dostać się we właściwe ręce.
Doraźnie, gadziny lokalne (wójt etc.) tępię piórem i potworami, które chyba jak był u mnie kol. hedonity to były zamknięte na wszelki wypadek w stodole. Dwa potwory black&white: Szrek i Fijona (mastiff i labrador). W dodatku rodzeństwo. Dziadek Szreka i Fijony był mastiffem a babcia labradorem. Rodzice mastiffami. Szrek ma paszczę jak śrutownik wiejski co tam wpadnie to znika tylko normalnie strasznie leniwy: potwory trzeba by było mu pod nos podsuwać i w paszczę wpychać ale jak już pierwszą krew poczuje to go nic nie jest w stanie zatrzymać. A Fijona to taka tuningowana wersja labradora: rozbrykana jak labrador, ze stałym momentem obrotowym mastiffa.
Niezabanowana część forumowiczów Forumowiczów z gadzinami nie ma nic wspólnego to i potworów obawiać się nie musi.
Jak by co to: Tym chata bogata co wynieśli z pracy Tata. Zapraszam.

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
hedonity
20%
20%
Posty: 23
Rejestracja: 2006-11-23, 18:33
Lokalizacja: pólnocne mazowieckie

Post autor: hedonity » 2007-07-28, 22:29

A faktycznie - coś tam się kłębiło i hałasowało w stodole, ale myślałem że to jakieś milsze zwierzątka :lol: Poza tym - wydrukowałem sobie trasę wg, Winiarka i potem według tej kartki jechałem - proste z E6 na E8 itd... Nie zbłądziłem nawet na chwilę, co mi się zdarzyło dwa razy w Polsce. I dzięki za podpowiedź żeby za marketem skręcić w prawo... zero kolejki , błądzenia, jedna minuta i po odprawie :wink:

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Wiyta u Winiarka:)

Post autor: kowal » 2007-07-29, 00:42

winiarek5 pisze:Staropolskie tradycje nakazują w razie potrzeby szabelkę w dłoń chwycić i pędzić nią gadziny precz.
Szabelkę sposobi mi Kowal.
Mocno powiedziane :lol: Szabla kuta w "trybie urlopowym" zmaterializowania w czasoprzestrzeni dozna za x lat/miesięcy/dni/godzin. Niemniej dążyć będzie do tego stanu, bowiem stary, poniemiecki miech za nią ofiarowany wart jest głowni twardej, sprężystej, z kilku gatunków stali splecionej. Na złość Niemiaszkom, którzy miech wykonali, szabelka będzie na wskroś polska: ułańska :) :) :D

Na fotce szabelka. (W stanie embrionalnym).

[minireklama: jestem metaloplastykiem. Za jakieś 3 lata wrócę do PL i będę mógł zrobić wszystko, co kto chce :mrgreen: ]
Załączniki
z tego będzie pół szabli(kiedyś...).jpg
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wiyta u Winiarka:)

Post autor: tomQ » 2007-07-29, 09:04

Za jakieś 3 lata wrócę do PL i będę mógł zrobić wszystko, co kto chce :mrgreen:
Poproszę o dar dla adminów w postaci młota na Leonopodobnych, tudzież innej machineryji srogiej, a skutecznej.
Koszty pokryjemy z pospolitego ruszenia. :wink:

Pozdrawiam,
TomQ

Awatar użytkownika
MaTyS
50%
50%
Posty: 168
Rejestracja: 2007-03-07, 07:58
Lokalizacja: Mazury

Post autor: MaTyS » 2007-07-29, 10:01

@Kowal, no to teraz wiem skąd taki nick :wink:

ps.Kilku moich kolegów, bynajmniej nie Krzyżaków dało by się pokroić za taką broń :lol:

Awatar użytkownika
Memphis
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2007-01-22, 18:45
Lokalizacja: Zawoja

Post autor: Memphis » 2007-07-29, 13:47

Sam czasem macham mieczykiem, podobnym do Twojego Kowal, jaki widziałem na zdjęciu z beczką na zacier. Powrót do korzeni to jest to, co tygryski lubią najbardziej!

Pozdrawiam

Memphis
Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będziecie prości.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2007-07-29, 23:52

Może być i tak, że powrót do korzeni to nie będzie tylko to co tygryski lubią najbardziej. Powoli wyczerpują się znane zasoby paliw kopalnych. Protesty "zielonych" (szczególnie zielonych jeśli chodzi o zdolność przewidywania) zahamowały i opóźniły badania nad rozwojem energetyki atomowej. Jest jeszcze nadzieja w odkryciach, wynalazkach i patentach Nikoli Tesli dotyczących elektromagnetyzmu.
Wracając do korzeni może być i tak, że tygryski będą musiały, po powrocie do korzeni, brykać przy ognisku paląc dziełami np. filozofów lub w dzień skupiając promienie słoneczne. W tych czasach miecz czy szabelka i strzelba nawet czarnoprochowa będą nieodzowne aby przeżyć i obronić swoją rodzinę. Dobrze jest mieć też trochę ziemi aby się wyżywić. Zacznie się też walka o ziemię i przetrwanie.
Myślę, że te czasy już są blisko bo Agencja Nieruchomości Rolnych próbuje rozwiązać mi 25-letnią umowę dzierżawy. ANR jest w zasadzie OK ale w gminie gadzina knuje bo mu pokazałem co o nim myślę (a dokładnie wójt).
Będę musiał w militaria.pl nabyć strzelbę i rewolwer czanoprochowe (oczywiście w ramach powrotu do korzeni, zamiłowań do militariów, kontynuowania staropolskich tradycji i obrony miru domowego :D ).

Pozdrawiam

Winiarek

PS
@ flesz103
W trakcie pisania powyższego tekstu też mnie nie wylogowało :shock:

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2007-08-02, 12:22

Witam - przede wszystkim podziękowanie za gościnę dla Kolegi @TomQ -
co do "skromnych progów " :wink: - to gdy tylko przekroczyłem próg kuchni
to : :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: - bulgotało tak radośnie że nie mogłem odmówić sobie winka z mlecza - co prawda jeszcze jak gospodarz podkreślił pracuje - ale smak tak zajedwabisty - ze w przyszłym roku 15 l winka z MLECZA MUSI BYĆ !!! - smaczek bardzo przyjemny . .... .

tak samo jak gospodarz oraz cała rodzina - dla nich tez pozdrwonienia :D :D .
gdyby nie brak kierowcy to myśle że :oops: :oops: ..... już nie myśle :wink: .

pozdrawiam i jeszcze raz dziekuję za zaproszenie .

98% :wink:

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2007-08-03, 00:51

Widzę, że kontakty się zacieśniają a co najbardziej cieszy to brak jakichkolwiek negatywnych doświadczeń związanych ze zmianą formy kontaktu. Przejście do realu jawi się bezbolesnym i radosnym doświadczeniem.

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
endrio
40%
40%
Posty: 50
Rejestracja: 2006-09-08, 21:57
Lokalizacja: Warmia

Post autor: endrio » 2007-08-29, 00:13

tomQ pisze:To i ja się pochwalę "znajomościami life" :wink:
I ja też, i ja też.

Miałem nieskrywaną przyjemność poznać szanownego AAbratka.
Była okazja trochę pobajdurzyć o tym i owym.

Pozdrawiam serdecznie!

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2007-08-29, 09:37

Miło :D... mi również miło było Cię poznać
Nie wiem czy zauważyłeś że zainteresowanych tematem (czynnie działających) było sporo :D :wink:
- ale i tak piwo wzbudziło większy powszechny aplauz, w tym roku to już zacznę na 90% - przy następnym spotkaniu będziemy spożywać moją "1"
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
endrio
40%
40%
Posty: 50
Rejestracja: 2006-09-08, 21:57
Lokalizacja: Warmia

Post autor: endrio » 2007-08-29, 21:31

Niestety nie poznałem innych " praktykujących " , tyle innych się rzeczy działo, że nie zdążyłem. :(

Z Twoją "1" trzymam za słowo i to przynajmniej na 95% :D

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości