Rektyfikacja - produkcji burbonu
Rektyfikacja - produkcji burbonu
Chciał bym wiedzieć czy jest sens podejmować się wytworzenia burbonu po przez rektyfikacje a nie metodę pot-still. Czy przy rektyfikacji zostanie słodki posmak kukurydzy czy zginie on w czasie tego procesu. Wiem że jeśli chcemy zachować aromat i smak najlepszy jest do tego pot-still. Ja jednak posiadam machinę z kolumną 120cm wypełnioną druciakami. zastanawiam się czy warto bawić się w zacieranie kukurydzy itp. jeśli nie zostanie nawet aromat po całym procesie. Czy ten słodki posmak burbonu jest nadawany podczas zacierania i fermentacji czy to dodatek karmelu w fazie końcowej?
- Emiel Regis
- 90%
- Posty: 656
- Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
- Lokalizacja: Picardie, Żywiec
@amanda_ru
Dobrze gadasz. Ja bym dodał jeszcze, że początek i końcówkę zrobić z pełnym wykorzystaniem kolumny, a serce pojechać bez refluxu ze zmniejszonym grzaniem.
Dobrze gadasz. Ja bym dodał jeszcze, że początek i końcówkę zrobić z pełnym wykorzystaniem kolumny, a serce pojechać bez refluxu ze zmniejszonym grzaniem.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez inżynier, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam - inżynier
Pytanie tylko jaki destylat chce uzyskać, bo rektyfikacja jak napisał z posmakiem słodyczy, to mi się kojarzy jakby chciał jechać na bardzo wysoki%, a jeśli liczy, że zrobi czystą 96% z lekkim posmakiem słodyczy, może się przeliczyć. Nigdy nie robiłem, ale zbyszko i bnp przerobili dużo kukurydzy na spirytus i nie byli zachwyceni czystą kukurydzianą.
[ Dodano: 2014-01-27, 20:54 ]
Z drugiej strony przecież może z kolumną robić co chce, czystą, burbon, jak burbon nie wyjdzie to puści raz jeszcze, ważne jest by robić kilka procesów i wykorzystywać to dobro, które niesie ze sobą wykorzystanie odwaru do kolejnej fermentacji.
[ Dodano: 2014-01-27, 20:54 ]
Z drugiej strony przecież może z kolumną robić co chce, czystą, burbon, jak burbon nie wyjdzie to puści raz jeszcze, ważne jest by robić kilka procesów i wykorzystywać to dobro, które niesie ze sobą wykorzystanie odwaru do kolejnej fermentacji.
@Magas, za słodki posmak odpowiedzialny jest resztkowy glikol, kolumna go spokojnie przepuszcza. Poznanie możliwości kolumny jest podstawą destylacji, niektórzy koledzy mają krótkie kolumny do smakówek, a ja "długość" kolumny reguluję refluxem. Przy testach porównawczych mogę stwierdzić, że mój destylat jest pozbawiony syfów lekkich i ciężkich, a smak i zapach owocu zostaje niczym nie tłumiony (destyluję 3 razy), no właśnie, jak raz zbytnio oczyściłem, to wlałem z powrotem wszystko do kega i pojechałem jeszcze raz.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez inżynier, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam - inżynier
@opu nie ma uniwersalnego sposobu na zrobieniu burbony, a tym bardziej naukowego opisu. Jest to tak złożony proces, począwszy od składników, a skończywszy na leżakowaniu.
Pewnie , że możesz jechać bez refluksu na pełnym wypełnieniu, jak tez wyjąć cześć wypełnienia, lub nawet zostawiając dosłownie 2-3 zmywaki w całej rurze. Podstawa to nie przeciągnąć procentów i temperatury w zbiorniku.
[ Dodano: 2014-01-27, 21:31 ]
@inżynier napisał
i daję taki sam efekt smakowy i procentowy?
Czyli z długiej rury powiedzmy 150 cm wypełnionej sprężynkami, regulujac refluksem uzyskam to samo co z 50cm rury wypełnionej miedzią?
Pewnie , że możesz jechać bez refluksu na pełnym wypełnieniu, jak tez wyjąć cześć wypełnienia, lub nawet zostawiając dosłownie 2-3 zmywaki w całej rurze. Podstawa to nie przeciągnąć procentów i temperatury w zbiorniku.
[ Dodano: 2014-01-27, 21:31 ]
@inżynier napisał
.niektórzy koledzy mają krótkie kolumny do smakówek, a ja "długość" kolumny reguluję refluxem
i daję taki sam efekt smakowy i procentowy?
Czyli z długiej rury powiedzmy 150 cm wypełnionej sprężynkami, regulujac refluksem uzyskam to samo co z 50cm rury wypełnionej miedzią?
- lech.zywiec
- 101%
- Posty: 286
- Rejestracja: 2011-09-05, 22:34
Destylujesz na ocieplonej kolumnie?inżynier pisze:Poznanie możliwości kolumny jest podstawą destylacji, niektórzy koledzy mają krótkie kolumny do smakówek, a ja "długość" kolumny reguluję refluxem. Przy testach porównawczych mogę stwierdzić, że mój destylat jest pozbawiony syfów lekkich i ciężkich, a smak i zapach owocu zostaje niczym nie tłumiony.(destyluję 3 razy)
no właśnie, jak raz zbytnio oczyściłem, to wlałem z powrotem wszystko do kega i pojechałem jeszcze raz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 88 gości