Piołunówka - proszę o sprawdzony przepis

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
w2k2
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2009-12-17, 15:26
Lokalizacja: Mazowsze

Piołunówka - proszę o sprawdzony przepis

Post autor: w2k2 » 2011-05-06, 08:03

Witam,

piołun rośnie, naszła mnie chęć na piołunówkę.
Pamiętam, że moja babcia produkowała piołunówkę i zażywała regularnie po małej łyżeczce na "poprawę apetytu".
Będę bardzo wdzięczny za jakieś sprawdzone przepisy i uwagi praktyczne co do wykonania nalewki.

pozdrawiam

jurii
90%
90%
Posty: 643
Rejestracja: 2010-04-06, 22:55
Lokalizacja: Parczew

Post autor: jurii » 2011-05-07, 00:32

Nalewka na piołunie to trucizna- jest po prostu okropnie (ale naprawdę okropnie) gorzka. Absynt robi się tak, że piołun, hyzop i inne tałatajstwo dodajesz do spirolku i po kilku dniach destylujesz. Potem dla koloru można dodać parę kropel esencji ziołowej.

Awatar użytkownika
zwyczajny
101%
101%
Posty: 778
Rejestracja: 2011-04-05, 07:59

Post autor: zwyczajny » 2011-05-08, 20:01

Piołun musi być co najmniej po rocznym leżakowaniu(suszeniu).

Jak znajdę to dam przepis,ale aktualnie mam na drugim dysku..

POZDRAWIAM!!
XXX

juru
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2008-02-06, 17:55
Lokalizacja: z tamtąd

Post autor: juru » 2011-05-09, 20:15

W ubiegłym sezonie znalazłem taki przepis i sprawdziłem,dałem tylko połowę cukru ale jak dla mnie jeszcze była zbyt słodka .
PIOŁUNÓWKA 1/2 l spirytusu zmieszać z taką samą ilo­ścią przegotowanej i wystudzonej wody. Małą garść świeżych listków piołunu włożyć do gąsiorka. Wlać przygotowany al­kohol. Dobrze zamknąć. Postawić w cie­płym miejscu na tydzień, lecz nie na dłużej, bo wódka straci kolor. Po tym czasie zlać nalewkę. Przygotować syrop cukrowy z 1/4 kg cukru i szklanki wody. Zagoto­wać. Wyszumować. Wymieszać nalewkę z syropem cukrowym. Można wziąć mniej lub więcej cukru, wedle własnego smaku. Zaleca się jednak, aby najmniej dosłodzona nie miała mniej cukru niż 10 dkg na każ­dy litr nalewki. Gąsiorek dobrze zamknąć. Postawić na trzy tygodnie. Po tym czasie nalewkę zlać, filtrując przez bibułę filtracyj­ną. Rozlać do butelek. Dobrze zakorkować.
juru

de gustibus non est disputandum

Awatar użytkownika
w2k2
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2009-12-17, 15:26
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: w2k2 » 2011-05-10, 08:31

@juru
Mam prośbę o informację jak oceniasz swój przepis. Tak w paru słowach, czy to rzeczywiście twarz wykrzywia :D
Ja znalazłem w sieci taki przepis:

0,5 litra wódki
2 łyżki suszonego piołunu
2 łyżki anyżu całego
1/2 łyżki nasion kopru
4 kardamonu
1 łyżka majeranku
1/2 łyżki mielonej kolendry
2 łyżki siekanego korzenia arcydzięgla
1 2/3 filiżanki syropu z cukru (zagotuj cukier z wodą pół na pół i odparuj)

Sposób wykonania:
Przelej wódkę do dużego słoja ze szczelną pokrywką. Dodaj piołun i wstrząśnij; mocz przez 48 godzin i przecedź. Rozetrzyj całe przyprawy w moździerzu. Dodaj wszystkie zioła do wódki i mocz w ciepłym miejscu przez tydzień. Przecedź i dosłódź syropem.

Przyznaję, że mnie intryguje i chyba go zrobię :mrgreen:

Awatar użytkownika
w2k2
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2009-12-17, 15:26
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: w2k2 » 2011-05-11, 08:00

A skąd piołun? Suszyć we własnym zakresie (i sezonować przez rok) czy udać się do sklepu zielarskiego?

Awatar użytkownika
cour_de_balance
101%
101%
Posty: 102
Rejestracja: 2006-01-12, 12:51

Post autor: cour_de_balance » 2011-05-11, 14:06

a ja daje surowy i jest pyszna. Dlaczego musi leżeć rok- to jakaś bzdura. Po roku to kazde zioło zwietrzeje nawet to pieciolistne :)) hehe

juru
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2008-02-06, 17:55
Lokalizacja: z tamtąd

Post autor: juru » 2011-05-11, 19:33

Nic nie wykrzywia :nie_wiem -nawet twarzy i niezła w smaku (niektórzy za nią przepadają) ja osobiście jednak wolę kilkuletnie wiśniówki, żurawinówki itp.owocówki i oczywiście nie potrzeba czekać na degustację rok czy dłużej bo po kilku dniach już się nieco "ułoży"
juru

de gustibus non est disputandum

Awatar użytkownika
zwyczajny
101%
101%
Posty: 778
Rejestracja: 2011-04-05, 07:59

Post autor: zwyczajny » 2012-01-19, 20:31

Dziś miałem niezwykłą przyjemność skosztować Piołunówkę Nisskosher
Obrazek


Wyśmienity misz-masz!! Aromat goryczy piołunu uzupełnia silna kardamonowo-korzenna esencja dająca wyraźne wrażenie "zielonego" piołunu jakby świeżo zerwanego, takiego rześkiego aromatu jakby dopiero zerwany na łące i roztarty w rękach...

Sama baza niemal identyczna jak w krupnikach, ale bez wanilii za to dopełniona esencją piołunową... Oj, ze słodkich smakówek moja faworytka - piołunówka.. Aż chyba zacznę czarować coś podobnego..

Macie jakiś przepis z kardamonem i cynamonem??
XXX

Awatar użytkownika
czornulek
101%
101%
Posty: 1065
Rejestracja: 2009-01-04, 17:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: czornulek » 2012-01-20, 01:42

zwyczajny pisze:Dziś miałem niezwykłą przyjemność skosztować Piołunówkę Nisskosher
Mieszkam niedaleko tej fabryki wódek (nie gorzelni), a jakby tak zagadać z jakimś gościem i zdobyć przepis?
Nie potrzebuję się dobrze bawić, żeby pić alkohol.

Awatar użytkownika
zwyczajny
101%
101%
Posty: 778
Rejestracja: 2011-04-05, 07:59

Post autor: zwyczajny » 2012-01-20, 07:54

Przepis to jest pewnie banalnie prosty Dla przykładu strzelę:

1) Rektyfikat zwykły 96% 518,2l
2) Karmel do koloru 5l
3) Nalewy aromatyzujące 5l
4) Syrop cukrowy z 40kg 40l
5) Woda q.s do 1000L 331,8l


Tylko najważniejsze w tym jest jaka dokładnie receptura jest na "Nalewy aromatyzujące"

A to jest raczej pilnie strzeżoną tajemnicą...

Ale jak Ci się uda:)..
XXX

Boguś
50%
50%
Posty: 179
Rejestracja: 2014-02-01, 17:33

Post autor: Boguś » 2014-02-01, 20:44

Piołunówkę popełniałem równo z eksploracją tematów około-absyntowych i opierałem się w głównej mierze na przepisach na piołunówki przedwojenne. Za cel wziąłem piołunówkę Baczewskiego i wykoncypowałem takie coś:

100ml 40%
pół garści liści piołunu
1.2g cynamonu
15ml jałowca-tzn do miarki 15ml sypiemy jagody
0.3g dzięgla korzenia
0.03 anyżu i gałki
0.15g szafranu
Pół goździka
200ml 40%

Wykonanie:

Składniki macerujemy przez 24 godziny w 100ml, odcedzamy, dolewamy 200ml wódki i łączymy z 50ml syropu.

Polecam, zwłaszcza na trawienie i na kaca, dolegliwości mijają do 15 minut-wielokrotnie testowane.

xandiev
10%
10%
Posty: 14
Rejestracja: 2012-10-22, 09:21
Lokalizacja: Lublin

Post autor: xandiev » 2014-02-07, 14:12

Boguś, Twój przepis mi troszkę podjeżdża absyntem ;)
piszesz że testowałeś, a w jakich ilościach pomaga na kaca? :P
Tak z ciekawości pytam bo wynalazki okołoabsyntowe bardzo mi pasują mimo niechęci większości znajomych ;P

Boguś
50%
50%
Posty: 179
Rejestracja: 2014-02-01, 17:33

Post autor: Boguś » 2014-02-07, 14:18

Absyntu nie przypomina, nie te proporcje, choć składniki niektóre możnaby podpiąć. W smaku niektórzy uważają, że jak lekarstwo dentystyczne :twisted: . Kieliszek mały jeden na czczo. Trunek nie wychodzi mocny alkoholowo, ma raptem jakieś 32-33%, ale ma dość mocne i szybkie działanie. Smakował w USA i we Włoszech, choć nie jest to napój na czasy współczesne, mało degustacyjny, ewidentnie leczniczy.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości