Złoty środek - jaka kolumna
Z buforem większa tolerancja na błędy. Jak jest dobry materiał w beczce to ciężko to zepsuć. Ale słusznie jestem rugany przez kolegę zbyszko.
Spróbuje sam sobie odpowiedzieć na swoje wątpliwości w sprawie utraconych lub bardziej nie pozyskanych aromatów:
- Powinienem większa wagę przywiązywać do temperatury na głowicy nawet a może zwłaszcza przy wodkach smakowych.
- Powinienem podobny proces przeprowadzić na krótkiej rurze np 50 cm. i porównać efekty.
- Na ewentualne walory smakowe trzeba i tak poczekać przynajmniej kilka miesięcy ( ale dochodzimy do tematu starzenia i tu znowu temat rzeka , beczki naczynia gliniane wiórki dębowe i sam czas ...)
To co mi przychodzi do głowy po przemyśleniu tematu. Jeżeli dalej bł adze proszę o dalszą porcję rugania.
Spróbuje sam sobie odpowiedzieć na swoje wątpliwości w sprawie utraconych lub bardziej nie pozyskanych aromatów:
- Powinienem większa wagę przywiązywać do temperatury na głowicy nawet a może zwłaszcza przy wodkach smakowych.
- Powinienem podobny proces przeprowadzić na krótkiej rurze np 50 cm. i porównać efekty.
- Na ewentualne walory smakowe trzeba i tak poczekać przynajmniej kilka miesięcy ( ale dochodzimy do tematu starzenia i tu znowu temat rzeka , beczki naczynia gliniane wiórki dębowe i sam czas ...)
To co mi przychodzi do głowy po przemyśleniu tematu. Jeżeli dalej bł adze proszę o dalszą porcję rugania.
@ NorbNorb pisze:....( ale dochodzimy do tematu starzenia i tu znowu temat rzeka , beczki naczynia gliniane wiórki dębowe i sam czas ...)
To co mi przychodzi do głowy po przemyśleniu tematu. Jeżeli dalej bł adze proszę o dalszą porcję rugania.
Ty chyba jesteś dość odpory na wstrząsy
Moim celem nie było ruganie ale naprowadzanie na "dobrą drogę", bo szkoda śliwek
Jeżeli dalej wydaje Ci się że błądzisz to znaczy że wszedłeś na "dobrą drogę" .
Szukaj w tematach: jak prowadzę swój proces, jabłko, owocówka itp.
Jak ci się nie rozjaśni pisz.
Coś będziem radzić, bo do starzenia droga jeszcze daleka.
czytam nie pytam
Norb, a tak na poważnie to o co Ci chodzi? Sprzęt masz do pozazdroszczenia, a inny zrobi lepszą smakówkę na prostym sprzęcie Chcesz otworzyć produkcję przemysłową? Może do tego co masz jeszcze rura fi 150 i poleci 15 itrów na godzinę.
Bufor - bo większa tolerancja na błędy, ARC - nie trzeba pilnować... Niech Ci ktoś zrobi super nastaw i z Twoim super sprzętem leżysz chłopie na hamaku jak na Hawajach a spiryt Ci kapie. Czy to ma być hobby?
Ps. Zamień na forum z kimś bufor na kawałek rury 30 cm z miedzią i poleci Ci smakówka.
Tylko, żeby do rury pasowała Twoja głowica, bo inaczej nawet dobry nastaw, ani zacier nic nie da.
Bufor - bo większa tolerancja na błędy, ARC - nie trzeba pilnować... Niech Ci ktoś zrobi super nastaw i z Twoim super sprzętem leżysz chłopie na hamaku jak na Hawajach a spiryt Ci kapie. Czy to ma być hobby?
Ps. Zamień na forum z kimś bufor na kawałek rury 30 cm z miedzią i poleci Ci smakówka.
Tylko, żeby do rury pasowała Twoja głowica, bo inaczej nawet dobry nastaw, ani zacier nic nie da.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez donpicolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam
To pouczanie zmierza chyba w złym kierunku. Do tego postu wyżej. Przecież napisałem że narazie nie potrafię uzyskać więcej aromatów z nastawu. Nie jest moim celem szybsze odbieranie. Nigdzie tego nie napisałem. Przeczytałem tematy z FAQ calvados rum i podobne teraz biorę s za śliwowice. Widocz nie zauważam rzeczy oczywistych dla innych użytkowników. Pozdrawiam tych którym podnoszę ciśnienie.
Znalazłem jedną zależność, podobno więcej aromatów uzyskuje się z gęstwy niż z moszczu (dotyczy jabłek i śliw) a na to rozwiązanie jest dla mnie za wcześnie.
Znalazłem jedną zależność, podobno więcej aromatów uzyskuje się z gęstwy niż z moszczu (dotyczy jabłek i śliw) a na to rozwiązanie jest dla mnie za wcześnie.
To pouczanie kolego zmierza w jednym kierunku.....PRZYHAMUJ.
Ja też nie mam wiedzy i czytam(trzeba się namęczyć, żeby coś znaleźć)
Ale Ty rozpędziłeś się na mój gust ,że hohohoh
Jednego nie ogarnąłeś, a już widzę Ci w głowie gotowanie gęstego, chociaż nie wyczytałem, że Twój mercedes ma płaszcz.
Pozdrawiam
Ja też nie mam wiedzy i czytam(trzeba się namęczyć, żeby coś znaleźć)
Ale Ty rozpędziłeś się na mój gust ,że hohohoh
Jednego nie ogarnąłeś, a już widzę Ci w głowie gotowanie gęstego, chociaż nie wyczytałem, że Twój mercedes ma płaszcz.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez donpicolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam
Znalazłem super temat http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=4851
Rozumiem że jest wiele metod na uzyskanie smakówek. Ja wykorzystałem pełna konfiguracje kolumny na otwartym zaworku na maxa. Nie przekroczyłem na głowicy 90st. (w temacie zalecane jest też podwójne gotowanie na otwartym zaworze).
Albo dalej czegoś nie zauważam albo źle zadałem pytanie, bo kwestie aromatów trzeba dobrać pod siebie.
Rozumiem że jest wiele metod na uzyskanie smakówek. Ja wykorzystałem pełna konfiguracje kolumny na otwartym zaworku na maxa. Nie przekroczyłem na głowicy 90st. (w temacie zalecane jest też podwójne gotowanie na otwartym zaworze).
Albo dalej czegoś nie zauważam albo źle zadałem pytanie, bo kwestie aromatów trzeba dobrać pod siebie.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Norb, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak mawiają starzy Polacy z za wielkiej wody: moszna moszna
Jak widzisz wystarczy trochę poczytać, ale poszukaj sobie innego tematu w którym ja się nie udzielałem, bo w tym to co drugi post jest mój a ja wyrocznią nie jestem.
He,he zawsze ze mnie się koledzy śmieli kiedy stwierdzałem że "robię pod siebie"Norb pisze:..Albo dalej czegoś nie zauważam albo źle zadałem pytanie, bo kwestie aromatów trzeba dobrać pod siebie.
Jeżeli za dużo masz tematów do przewalenia to szperaj w postach zbynka, Ola, Legiona, magasa a i w moich możesz grzebać do woli, tam znajdziesz wszystko nt smakówek.
czytam nie pytam
Norb i znalazłeś super temat...aż miło było znowu przeczytać dużo przydatnych rad dla nas -nowicjuszy.
Poszukaj następny, ten który poleca Ci kolega Zbyszko i też wklej link. Poczytam też chętnie i odświeżę wiedzę. A może go jeszcze nie czytałem, bo ciężko się szuka jak nikt nie pomaga.
Pozdrawiam.
Poszukaj następny, ten który poleca Ci kolega Zbyszko i też wklej link. Poczytam też chętnie i odświeżę wiedzę. A może go jeszcze nie czytałem, bo ciężko się szuka jak nikt nie pomaga.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez donpicolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam
2 i 3 już czytałem, za 1 i 4 się zabiorę. Jeszce tu coś do czytania
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 57&start=0
Dziękuje za pomoc i zainteresowanie.
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 57&start=0
Dziękuje za pomoc i zainteresowanie.
Re: Złoty środek - jaka kolumna
Cześć
Dla mnie rok fatalny bez jabłek, śliw, jedynie trochę winogron może dotrwa. Winogrona też bez rewelacji, osy i szerszenie zrobiły swoje a cukier 19-22 Brix. Sprzęt rozbudował się o pół metrowy filtr węglowy. Działa wszystko świetnie aż się gęba śmieje. Cukier jest łatwy szybki i przyjemny, ale moje ambicje są większe . Łaskawszym okiem spoglądam na zboża. To co do tej pory wydawało mi się „brudne” i kłopotliwe coraz bardziej mnie interesuje. W pierwszej kolejności zacznę od słodów jęczmiennych na piwo możliwie prymitywna metodą. 50l gar nierdzewny złoże filtracyjne z łusek plus filtr z oplotu.
Tyle tytułem wstępu, potrzebuje porady odnośnie doboru sprzętu aby zbliżyć się do „złotego środka” który jest gdzieś tam na horyzoncie. O ile filtracje brzeczki ze słodu jęczmiennego potrafię sobie wyobrazić , to z tego co wyczytałem produkt po zacieraniu pszenicy, żyta jest mocno oporny na filtrowanie i fermentuje się całość .
Czy istnieje sprzęt który załatwi oba tematy znaczy warzenie piwa oraz mocniejsze procenty?
Znalazłem sprzęty typu:
KOCIOŁ ZACIERNY - WARZELNY BREWMASTER 30L
KOCIOŁ ZACIERNY COOBRA CB25
O ile do piwa to jakoś tam się nadaje to przy robieniu zacieru pewnie polegnie( czy się mylę?).
Innym rozwiązaniem wydaje mi się kocioł z płaszczem (obecnie mam grzałki elektryczne) odpadnie problem filtracji przy wyższych procentach .
Proszę o skierowanie na właściwe tory.
Dla mnie rok fatalny bez jabłek, śliw, jedynie trochę winogron może dotrwa. Winogrona też bez rewelacji, osy i szerszenie zrobiły swoje a cukier 19-22 Brix. Sprzęt rozbudował się o pół metrowy filtr węglowy. Działa wszystko świetnie aż się gęba śmieje. Cukier jest łatwy szybki i przyjemny, ale moje ambicje są większe . Łaskawszym okiem spoglądam na zboża. To co do tej pory wydawało mi się „brudne” i kłopotliwe coraz bardziej mnie interesuje. W pierwszej kolejności zacznę od słodów jęczmiennych na piwo możliwie prymitywna metodą. 50l gar nierdzewny złoże filtracyjne z łusek plus filtr z oplotu.
Tyle tytułem wstępu, potrzebuje porady odnośnie doboru sprzętu aby zbliżyć się do „złotego środka” który jest gdzieś tam na horyzoncie. O ile filtracje brzeczki ze słodu jęczmiennego potrafię sobie wyobrazić , to z tego co wyczytałem produkt po zacieraniu pszenicy, żyta jest mocno oporny na filtrowanie i fermentuje się całość .
Czy istnieje sprzęt który załatwi oba tematy znaczy warzenie piwa oraz mocniejsze procenty?
Znalazłem sprzęty typu:
KOCIOŁ ZACIERNY - WARZELNY BREWMASTER 30L
KOCIOŁ ZACIERNY COOBRA CB25
O ile do piwa to jakoś tam się nadaje to przy robieniu zacieru pewnie polegnie( czy się mylę?).
Innym rozwiązaniem wydaje mi się kocioł z płaszczem (obecnie mam grzałki elektryczne) odpadnie problem filtracji przy wyższych procentach .
Proszę o skierowanie na właściwe tory.
Re: Złoty środek - jaka kolumna
Dzięki płaszczowi kadź zacierna może stać się też kotłem bez przemieszczania zacieru Możesz też użyć kotła z bełkotką.
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo
M. Sandemo
Re: Złoty środek - jaka kolumna
Pomocne w wysładzaniu - filtrowaniu są łuski zbożowe.
czytam nie pytam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości