Grappa

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2015-12-11, 00:25

Witam
Ja robię tak, że wodę z procesu leję w beczkę a nie do kanalizacji. Jak skończę to mieszam w fermentorze
30l wodę z gęstą zawartością kega, tak żeby było rzadkie i wtedy w kanał. Trochę zabawy z tym jest, ale chociaż kanał się nie przytyka.
Polak potrafi !!!

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: terni » 2015-12-11, 10:46

Grappa jest robiona tylko i wyłącznie z WYTŁOKÓW! I wyłącznie z WYTŁOKÓW! Z wina robione są armaniaki i koniaki. A także brendy winiaki itp.
Róbmy Swoje

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2015-12-11, 16:31

Łoj tam, łoj tam :wink: a jak mam wytłoki z których odebrałem tylko samociek, albo uzysk soku przy tłoczeniu był na poziomie zaledwie 70%, to już nie będzie to grappa?
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2016-01-07, 22:29

Władek pisze:Po destylacji wytłoków nie puszczajcie ich w kanał, dobra rada
He, he, he miałem to samo w grudniu, przy czy zapchałem swój przykanalik DN150, do którego wsypywałem wytłoki i musiałem WUKO wzywać na swój koszt.

Jeżeli chodzi o gotowanie grappy to Włosi (zawodowcy, którzy robią to zawodowo) robią to w jednym procesie, ale ich aparatura najpierw odpędza (wytłoki z wodą) w dużym zbiorniku jako surówkę, która następnie trafia do mniejszego bojlera z kolumną i tam następuje kondensacja czyli tak naprawdę w jednym gotowaniu są 2 destylacje.

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: terni » 2016-01-21, 23:53

Ja natomiast widziałem aparaturę bardzo podobną do kazanów serbskich. Destylacja jednokrotna tylko pokrywa bardzo wybrzuszona i na środku zaopatrzona w szeroką ale krótką kolumienkę, od której odchodziła stożkowa rura do chłodnicy w zwykłej beczce. Destylat jak przystało na grappę śmierdział bimberkiem i tak właśnie ma być.
Róbmy Swoje

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2016-11-12, 09:00

Mam pytanie, może ktoś wie. Po odebraniu przedgonu śmierdzącego acetonem leci jakby druga partia, trochę cięższa. Ma taki ciężki, ropopochodny zapach, w smaku też mocno organiczne, węglowe. Pamiętam, że w jakichś farbach używają podobnego rozcieńczalnika. Wiecie może co to jest? Grappa ma szczególnie dużo tego, ale w tegorocznej śliwce też wyczułem, tylko dużo dużo mniej.

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: terni » 2016-11-12, 09:30

To kontynuacja przedgonu. Tak należy to traktować.
Róbmy Swoje

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-11-12, 17:54

Kwik44 ja rozlałem w tym roku śliwkę na części pierwsze i teraz poskładać trzeba :lol: , mam 25 po 100ml potem po 250 ileś tam, potem 10l po 0,5l i później znów w dół czyli ileś tam po 200ml i 100ml, jest impreza jest zabawa, wariacja, ale do czego zmierzam, coś co pozornie jest złem, po dolaniu wody i tygodniu już może się okazać całym aromatem czy smakiem produktu, o ile mocne źle pachnie, to już z wodę masz prawdziwy obraz, by łatwo nie było skondensowane dalej możesz uznać jako zło gdy dodasz tego 1ml do jakieś próbki 25ml już mało aromatycznej z końca środka, okazuje się, że to aromat trunku. Tak sobie napisałem, by ci trochę namotać w głowie :mrgreen: .

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2016-11-12, 20:19

Ze śliwką dałem radę ;) Finalnie z 200kg odrzuciłem 400ml jako przedgon. 200 śmierdziało acetonem, kolejne 2x100 tym czymś o które pytałem wyżej. Odrzuciłem te 400 intencjonalnie po ponad tygodniu wietrzenia. No nie całkiem ;) te 2x100 ciągle mam, ale nie dodałem do całości. A nie dodam, bo nie lubię bardzo tego zapachu. Mam taką grappę włoską śmierdzącą tym i nie mogę jej w żaden sposób pić. Do ciast się nadaje jedynie :(

Ponawiam pytanie - jeśli wie ktoś co to za ciężki składnik w przedgonie dajcie znać.

Awatar użytkownika
ryba82
101%
101%
Posty: 391
Rejestracja: 2009-11-16, 08:14

Post autor: ryba82 » 2016-11-12, 23:10

Destylowałes całość w plaszczu czy filtrowałes jeśli tak to ile miałeś cieczy do destylowana i ile lałeś na jeden raz do zbiornika? Dodawałeś cukier lub spirytus do nastaw?
Człowiek nie wielbłąd i napić się musi.

Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: Szlumf » 2016-11-13, 00:42

kwik44 pisze:Ze śliwką dałem radę ;) Finalnie z 200kg odrzuciłem 400ml jako przedgon. .................
A jak odczucia smakowe serca po 2-3 tygodniach? Ze śliwkami mam problemy więc gdybyś mógł rozszerzyć opis w temacie śliwkowym lub półkowym byłbym wdzięczny.
PS.
Magas.
A w drugą stronę jak to robić? W 24h od destylacji 63% śliwka pije się jak wodę (prawie :D).
A po rozrobieniu do 45% i 3 - 4 tygodniach wychodzą jakieś korzenne posmaki. Co jest grane? Trzymać frakcje 3-4 tygodnie zanim skomponuję serce? I jeszcze laboratorium z próbkowaniem. Czy beczka to załatwi za mnie?

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2016-11-13, 08:37

ryba, destylowałem całość w płaszczu. Miałem wytłoki białe i czerwone. Po ok. 30-40 litrów. Circa about ;) Czerwone dość suche, białe mokre, nawet trochę soku było. Do każdego dodałem 1kg cukru i ze 2-3l wody. Może 4. Nie wiem, wlewałem z prysznica. Gotowałem całość znowu na półkowej...
Umordowałem się strasznie z destylacją. Samo rozgrzewanie trwało ze 3-4 godziny. Temperatura w kotle tańczyła jak chciała. 2 razy w międzyczasie zdejmowałem kolumnę i mieszałem zawartość wiertarą bo wyjść chciało (moja wina, za dużo nalałem). Nic, na przyszłość trzeba zainwestować w mieszadło albo destylować pot-still 2x.

Awatar użytkownika
Legion
-#Admin
-#Admin
Posty: 1870
Rejestracja: 2009-01-24, 11:03

Post autor: Legion » 2016-11-13, 12:12

W notce odnośnie swojej grappy z 2012r jest informacja że był to ortodox na 2x.
Raz w płaszczu Pot-still ciągnięty do pachnącej wody.
Kolejny raz na krótkiej kolumnie z samą miedzią do 88 stopni w głowicy i do 70% na końcu odbioru co w sumie dało średnią 82,2%.
Rozcieńczone do 55% poszło na około 3 lata do beczki.
Efekt jest rewelacyjny.
Zabrzmi nie skromnie ale tak świetnej oryginalnej grappy jeszcze nigdy nie piłem.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Legion, łącznie zmieniany 1 raz.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

Awatar użytkownika
Władek
101%
101%
Posty: 487
Rejestracja: 2012-10-17, 20:24
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » 2016-11-13, 17:34

kwik44 pisze: Po odebraniu przedgonu śmierdzącego acetonem leci jakby druga partia, trochę cięższa.
Jakie drożdże dałeś, u mnie G995, żadnych takich objawów, acetonu to już nie pamiętam kiedy mi leciał. Wręcz przeciwnie do Twoich objawów, łapie prawie wszystko na początku bo zajeb... winogronami pachnie, a później to już nieciekawie.

[ Dodano: 2016-11-13, 17:43 ]
kwik44 pisze: Temperatura w kotle tańczyła jak chciała.
Gęste musiało być przez to ciężko rozgrzać całość równomiernie bez mieszania, np. u mnie gotuje już przy ściankach, a w środku wsadu ok 15*C. mniej. Mieszadło chodzi cały czas i przez to przedgon można odebrać z całego wsadu. U Ciebie stopniowo się dogrzewało w środku i oddawało przedgon stopniowo, pewnie przez to też nieciekawie wyszło.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Władek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Władek

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2016-11-13, 19:05

Władek, nie dodawałem drożdży. Użyłem tych co przyszły z wytłokami ;)

Sama grappa faktycznie pachnie pięknie. Wąchałem jednak przedgon jak odbierałem kolejne partie i ten ciężki zapach mi przeszkadza na tyle, że odbierałem, aż praktycznie zniknął z destylatu. Aceton mam zawsze, albo po prostu jestem na niego czuły na tyle, że nawet małą jego domieszkę uznaję za "aceton" ;) No jakaś schiza musi być ;) Pytam o ten cięższy składnik przedgonu właściwie z ciekawości.

W mieszadło będę musiał zainwestować...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości