Calvados
Re: Calvados
Bardziej aromatyczną brandy jabłkową uzyskuje się fermentując całą pulpę wraz ze skórkami. Ja odciskam po około 7-10 dniach i jeszcze zlewam na "cichą" na tydzień. Potem na rurki.
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Calvados
W zakładach robią z soku, fermentują sok, bo jest inny skład chemiczny, który im akurat odpowiada. Wina jabłkowe powinno robić się z soku, bo fermentując gęste narażamy się na ból głowy z powodu dużej ilości metanolu, ale do destylacji jak się odbiera przedgon przy użyciu pełnej rozdzielczości kolumny pozbywamy się go w przedbiegach, więc u nas jak komu smakuje.
Re: Calvados
Calvados - Na początku było jabłko... polecam ten temat na forum "AD"
Re: Calvados
Chyba jednak zrobię z soku, pomieszane kilka odmian (soki wychodzą lepsze z miksu odmian).
Pozostaje jeszcze dylemat czy dodawać cukier.
Pozostaje jeszcze dylemat czy dodawać cukier.
Re: Calvados
Jako że własnych jabłek w tym roku brak, nastawiłem sok z tego co było. Najwięcej aromatu do tej pory otrzymałem z soku w którym dominowała Antonówka i Kosztela, więc postanowiłem dodać choć symbolicznie czegoś, co poprawi nastaw. Do ok 25l dodałem po 2kg zblendowanych Renet. Teraz (dwa dni od dodania, cztery od nastawienia) na powierzchni unosi się 2-3cm gęstej piany.
Czy jest szansa, że to opadnie, czy trzeba będzie przefiltrować? Gotuję grzałkami bez płaszcza, nastaw postoi jeszcze min 2-3tyg w ok 17C
Czy jest szansa, że to opadnie, czy trzeba będzie przefiltrować? Gotuję grzałkami bez płaszcza, nastaw postoi jeszcze min 2-3tyg w ok 17C
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
Re: Calvados
Opadnie
"Inteligentni ludzie są często zmuszeni do picia by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami."
- Ernest Hemingłej-
- Ernest Hemingłej-
Re: Calvados
Jakiś enzym? Czy nie trzeba?
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
Re: Calvados
Dobrze do jabłek dodać pektoenzymu (obojętnie czy suszonego czy w płynie). Powoduje on, że miąższ się łatwiej rozpada.
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Calvados
Jeżeli będzie destylował na grzałkach, to będzie tak, jak ktoś gdzieś napisał, nie pamiętam gdzie, ale nastaw rozmaże się po całym kegu i grzałkach, nie przypali się, ale tak jak by się z karmelizował i nie łatwo, to później wyczyścić. Sam tak miałem.
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte
— Napoleon Bonaparte
Re: Calvados
@Viking taki jest urok i smaczek takiej destylacji
Co do innych opinii to aby uzyskać meritum smaku jabłka to warto fermentować i macerować jabłko w całości a więc ze skórką. Nie domknę dyskusji jeśli nie wspomnę o destylacji wszystkiego w zbiorniku z płaszczem.
Co do innych opinii to aby uzyskać meritum smaku jabłka to warto fermentować i macerować jabłko w całości a więc ze skórką. Nie domknę dyskusji jeśli nie wspomnę o destylacji wszystkiego w zbiorniku z płaszczem.
Re: Calvados
wiking
Za kilka dni zleję znad osadu i poczekam jeszcze kilka tygodni. Powinno się ładnie zklarować.
janik
Nie mam dużego doświadczenia, ale się nie zgodzę. W tamtym roku robiłem z soku z tłoczni, ale z własnych owoców. Podczas destylacji nastawu gdzie ponad połowa to była antonówka, do tego trochę koszteli pachniało "zielonym jabłuszkiem" jak w perfumerii. Inne porcję (spartan, starkingu itp) nawet o to nie zahaczały. Blend z tego wszystkiego uważam za przyjemnie aromatyczny.
W piątek kupiłem do domu 3L karton NFC, słodka lura, z której nie sądzę, żeby dało się uzyskać jakiś aromat. Dlatego uważam, że większe znaczenie mają odmiany niż skórki. Francuzi robią przecież ze soku.
Za kilka dni zleję znad osadu i poczekam jeszcze kilka tygodni. Powinno się ładnie zklarować.
janik
Nie mam dużego doświadczenia, ale się nie zgodzę. W tamtym roku robiłem z soku z tłoczni, ale z własnych owoców. Podczas destylacji nastawu gdzie ponad połowa to była antonówka, do tego trochę koszteli pachniało "zielonym jabłuszkiem" jak w perfumerii. Inne porcję (spartan, starkingu itp) nawet o to nie zahaczały. Blend z tego wszystkiego uważam za przyjemnie aromatyczny.
W piątek kupiłem do domu 3L karton NFC, słodka lura, z której nie sądzę, żeby dało się uzyskać jakiś aromat. Dlatego uważam, że większe znaczenie mają odmiany niż skórki. Francuzi robią przecież ze soku.
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
Re: Calvados
Nie w temacie, ale ja teraz za nic nie wleję do kega z grzałkami na pierwszy ciąg czegokolwiek innego niż nastaw cukrowy lub glukozowy. Ile było prób, to zawsze coś się osadziło/przypaliło nie mówiąc już o sprężynkach KO, po owocówkach zostaje na nich coś nie widocznego, ale wkurwi...cego, bo po następnym odpaleniu na cukrówce kolumna głupieje, trzeba je wytrawić, i dopiero przy trawieniu sodą kaustyczną widać jaki gnój z nich schodzi. Wiem pierwszy odpęd można robić bez sprężynek, przy smakówkach nawet i cały proces, ale ja z natury jestem leniem i nie chce mi się ich wysypywać
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte
— Napoleon Bonaparte
Re: Calvados
Ja zawsze nastaw jabłkowy filtruje przed wlaniem do kega (brak płaszcza) za pomocą 18-sto litrowego worka filtracyjnego. Wygniatam i wyrzucam "kulkę" miąższu ze skórkami (kilka kulek) Następnie filtrat zlewam do zamykanych wiader wiader i daje im postać kilka (czasem kilkanaście) godzin. Wlewam do kega i pozostawiam gęsty osad na dnie wiaderka. Wtedy nic się nie przypala.
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Calvados
[quote=ogurek post_id=163847
janik
Nie mam dużego doświadczenia, ale się nie zgodzę. W tamtym roku robiłem z soku z tłoczni, ale z własnych owoców. Podczas destylacji nastawu gdzie ponad połowa to była antonówka, do tego trochę koszteli pachniało "zielonym jabłuszkiem" jak w perfumerii. Inne porcję (spartan, starkingu itp) nawet o to nie zahaczały. Blend z tego wszystkiego uważam za przyjemnie aromatyczny.
W piątek kupiłem do domu 3L karton NFC, słodka lura, z której nie sądzę, żeby dało się uzyskać jakiś aromat. Dlatego uważam, że większe znaczenie mają odmiany niż skórki. Francuzi robią przecież ze soku.
[/quote]
Odmiany jabłek mają duże znaczenia! Jabłko aromatyczne, skórka również podobna, więc warto pozyskać cały skarb aromatu ukryty w całym owocu. Warto spróbować i wówczas mieć pogląd na te porównania.
janik
Nie mam dużego doświadczenia, ale się nie zgodzę. W tamtym roku robiłem z soku z tłoczni, ale z własnych owoców. Podczas destylacji nastawu gdzie ponad połowa to była antonówka, do tego trochę koszteli pachniało "zielonym jabłuszkiem" jak w perfumerii. Inne porcję (spartan, starkingu itp) nawet o to nie zahaczały. Blend z tego wszystkiego uważam za przyjemnie aromatyczny.
W piątek kupiłem do domu 3L karton NFC, słodka lura, z której nie sądzę, żeby dało się uzyskać jakiś aromat. Dlatego uważam, że większe znaczenie mają odmiany niż skórki. Francuzi robią przecież ze soku.
[/quote]
Odmiany jabłek mają duże znaczenia! Jabłko aromatyczne, skórka również podobna, więc warto pozyskać cały skarb aromatu ukryty w całym owocu. Warto spróbować i wówczas mieć pogląd na te porównania.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości