Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Awatar użytkownika
maleństwo
40%
40%
Posty: 58
Rejestracja: 2015-10-29, 15:45
Lokalizacja: SH

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: maleństwo » 2019-07-03, 17:53

Trochę trwało.
Teraz stan rzeczy jest taki, że udało mi się przegrzać nastaw cukrowy o składzie: 75 kg cukry, wody do 330 litrów (temperatura startowa 26 stopni) + 1 kg Prestige BLACK LABEL (do dużych nastawów). Walczyłem, ale po dwóch dniach ustała burzliwa fermentacja i temperatura zaczyna spadać. Sądzę, że nastaw się przegrzał (miał ok. 39 stopni), teraz jest cicho i ma 37 stopni. Moje drożdże jak sądzę poszły do krainy wiecznych drożdży.
Pytanie co z tym zrobić dalej?
Czy jak wystygnie i to zwykłymi drożdżami go ratować czy jakieś drożdże do restartu?
Pięknie dziękuję za uwagi.

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1261
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: wawaldek11 » 2019-07-03, 18:28

Ile Blg ma nastaw?
Pozdrawiam,
Waldek

Awatar użytkownika
NeRWuS
101%
101%
Posty: 403
Rejestracja: 2018-12-18, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: NeRWuS » 2019-07-03, 19:41

Drożdże do dużych nastawów drożdżami do dużych nastawów, ale nauczony doświadczeniem (na szczęście innych) przy dużych nastawach zmniejszany ilość drożdży
Lepiej wolniej, a bezpieczniej :)

A jak spadnie temperatura do dolnej granicy (przykład: zalecana temperatura od 20 do 30 to przy dwudziestu stopniach) zadać kolejna partię. Już jest na pewno mniejsze blg czyli fermentacja będzie dużo spokojniejsza
Wypada też aktualne blg sprawdzić - może się okazać, że już prawie cały cukier został przerobiony i dla blg wynoszącego 3 czy tam nawet 5, to jak dla mnie nie opłaca się od nowa rozpoczynać fermentacji

Jak to mawiał mój dziadek "rób jak uważasz, tylko uważaj jak robisz"

Powodzenia życzę :)
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"

Awatar użytkownika
maleństwo
40%
40%
Posty: 58
Rejestracja: 2015-10-29, 15:45
Lokalizacja: SH

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: maleństwo » 2019-07-03, 22:00

NeRWuS pisze:
2019-07-03, 19:41
Lepiej wolniej, a bezpieczniej
Dobry pomysł - następnym razem tak zrobię

[/quote]
wawaldek11 pisze:
2019-07-03, 18:28
Ile Blg ma nastaw?
Nie wiem - jutro cukromierz zdobędę, bo stary zaginął w akcji.

Ale w sumie to powiem, że chyba się wystraszyłem, że się nastaw przegrzał bo zaczął temperaturę obniżać. Od momentu jak mi się wydawało że się przegrzał, temperatura spadła o 3,5 stopnie do 35,5 (w ca. 5 godzin) a temp. w pomieszczeniu gdzie stoi nastaw to 27 stopni. Więc powinno więcej wytracić temperatury - wiec mój wniosek jest taki, że drożdże jeszcze pracują. Jak oglądałem nastaw to wygląda jakby pracował. Jutro zdam kolejną relację.

Awatar użytkownika
Doody
100%
100%
Posty: 1226
Rejestracja: 2017-01-04, 20:46
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: Doody » 2019-07-04, 10:16

NeRWuS pisze:
2019-07-03, 19:41
A jak spadnie temperatura do dolnej granicy (przykład: zalecana temperatura od 20 do 30 to przy dwudziestu stopniach) zadać kolejna partię. Już jest na pewno mniejsze blg czyli fermentacja będzie dużo spokojniejsza.
Drożdże to nie cukier, żeby go do nastawu dodawać partiami. Drożdże dodajemy raz. Jeżeli dosypiesz w połowie fermentacji drugą dawkę, nie podejmą one pracy w nastawie, który zawiera już dość dużo alkoholu. Grzybki tolerują alkohol tylko wtedy gdy jego stężenie rośnie powoli od zera do pewnej granicy, zależnej od tolerancji danego szczepu. Wsypane do kilkuprocentowego nastawu, bez specjalnego "hartowania", nie ruszą.
Pozdrawiam
Darek

Awatar użytkownika
NeRWuS
101%
101%
Posty: 403
Rejestracja: 2018-12-18, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: NeRWuS » 2019-07-05, 02:03

Pisząc "kolejną partię" miałem na myśli "restart" nastawu, a nie sypanie drożdży kilka razy podczas fermentacji :)
A co do tego czy ruszą czy nie to zdania podzielone - pewny jest tylko "gorszy start" w porównaniu do startu w samej wodzie i cukrze bez alkoholu - a to jak bardzo zły to zależy od ilości alkoholu i cukru oraz od szczęścia. Jakaś część zapewne przeżyje... ;)

A skoro powoli, ale nastaw pracuje ( a cukier nie jest zmierzony" to może po prostu blg tak mocno spadło :)

Nie ma co gdybać - trzeba czekać na pomiar blg i/lub rozwój sytuacji
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: magas » 2019-07-05, 18:11

Hartowanie matki drożdżowej nastawem jeśli nie były to turbo grzyby, bo turbo nie nadają się na matkę, ugotują się w małym pojemniku.

Awatar użytkownika
maleństwo
40%
40%
Posty: 58
Rejestracja: 2015-10-29, 15:45
Lokalizacja: SH

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: maleństwo » 2019-08-30, 14:36

Obiecałem wnioski. Oto i one.
Fermentator ze stali nierdzewnej z zawartością ok. 350 litrów maksymalnie doszedł do 39,3 stopni (po ok. 48h od nastawienia nastawu) potem się wycisza bulgotanie i temperatura zaczyna wolno spadać.
Od mojej paniki dot. przegrzania wykonałem już dwukrotnie nastawy i było podobnie. Drożdże pracując podniosły mi temperaturę całego nastawu o ok. 15-19 stopni do temperatury max. 39,3 stopnia. Temperatura jest mierzona na zewnętrznej części fermentatora więc podejrzewam że wewnątrz będzie jeszcze cieplej.

laurentp
100%
100%
Posty: 1368
Rejestracja: 2013-07-08, 22:08
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: laurentp » 2019-08-30, 21:41

Czyli drożdże przeżyły w tych dość ekstremalnych dla nich warunkach.
Pytanie jednak, (jak to chyba kiedyś ładnie Magas ujął), ile "różnego gó...na wyprodukowały". Ale tego dowiesz się dopiero mierząc nosem i językiem przed i po gon. Oraz ich ilości.
Jak przepuścisz też warto by było, żebyś się podzielił info, właśnie jak się będzie miała ilość / jakość odpadów (i samego serca) z takiej "ostrej" fermentacji w porównaniu np do takiej w temp 25*C. Bo może warto (w lecie) chłodzić? Pytanie jak.
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: magas » 2019-09-01, 22:05

Nie wiem czy tak pisałem, ale w fazie burzliwej 30 parę to norma nawet przy whisky, tylko mało kto mierzy.

buli12345
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2018-06-16, 15:52

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: buli12345 » 2020-04-29, 12:18

W takich temperaturach pracy nastawu destylat będzie miał bardzo ostry zapach, właśnie napisałem temat na temat moich spostrzeżeń odnośnie pracy nastawu.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: magas » 2020-04-29, 19:43

Pewnikiem masz racje skoro zaobserwowałeś to u siebie, są tylko takie drobne szczegóły, jeden z nich, to ciągły pomiar temperatury i jej automatyczne zapisywanie, ludzie często myślą, że ich nastaw fermentuje w niższe temperaturze, to kwestia pomiaru, mierzą przed fermentacją, po fermentacji, a i jeszcze w trakcie fermentacji. By wiedzieć jaka była najwyższa temperatura w trakcie fermentacji potrzebny jest ciągły pomiar temperatury i tylko wtedy można wyciągać wnioski.

Awatar użytkownika
Doody
100%
100%
Posty: 1226
Rejestracja: 2017-01-04, 20:46
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: Doody » 2020-04-29, 20:27

Wystarczy zaobserwować fermentację brzeczki piwnej w różnych temperaturach. Taka sama brzeczka, te same drożdże a jakże odmienne smaki u aromaty. Przy produkcji spirytusu, moim zdaniem, prawidłowa dwukrotna rektyfikacja załatwia sprawę różnic w fermentacji.
Pozdrawiam
Darek

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: magas » 2020-04-29, 20:41

Spróbuj upilnować jak ten kolega opisał, że startuje w 20 stopniach i nie przekracza mu 21, nie chciałem to tak napisać , ale to są bajki, albo ja coś źle przeczytałem, zbyt dużo nachłodziłem się gęstych śliwek, wrzucałem worki z lodem, wkładałem spirale do studzenia brzeczki, cuda wianki, wszystko by zwolnić fermentację, tyle że ja miałem inny cel.

przegab
50%
50%
Posty: 110
Rejestracja: 2015-04-23, 10:48

Re: Nastaw 400 litrów - moje pytania i przemyślenia

Post autor: przegab » 2020-04-29, 22:00

Racja, jakiś pik chwilowy musi być, bo się drożdże powinny namnożyć. Ciepełko temu sprzyja i sobie drożdże klimat próbują podkręcić. Z ciekawości wrzucałem do paru fermentacji zbożowych ispindla, co go piwowarzy dość powszechnie stosują i w beczce 60l w pierwszym burzliwym okresie bywało 35 st. choć stała w chłodnym pomieszczeniu. Przy skokach do 40 to bym już myślał o jakimś układzie chodzenia z wężownicy z prostą automatyką.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości