Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
kujus
50%
50%
Posty: 157
Rejestracja: 2009-10-25, 14:00

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: kujus » 2020-05-23, 16:48

Panowie pomóżcie grzałki zaczęły mi się przepalać :(
Obrazek
Obrazek
Pierwsza najtańsza chodziła przez 2 mce i spaliła się druga za 170 zł niby porządna spaliła się po 3h pracy , zawsze sa zanurzone bo konstrukcja jest tak że nie da rady inaczej , czy możliwe że intensywne wydzielanie pary powoduje że od góry tam gdzie leci para przepalają się ?
Pędzę bo lubię to zajęcie :D

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: maria-n » 2020-05-23, 18:28

Cześć
Zanurzenie grzałki w medium, wcale nie zapewnia dobrych warunków pracy czyt. chłodzenia, jeśli odbiór ciepła nie jest wymuszony np. pompą obiegową. A to trzeci z parametrów który ma wpływ na jej "długowieczność" Co z tego że ta druga kosztowała 170 zł. Zwróć uwagę że, ona jest sporo krótsza. A to znaczy że miała mniejszą powierzchnię odbioru ciepła i się "przegrzała" Grzałki w zmywarkach są b. krótkie (ok. 15 cm) ale są montowane tuż za pompą co zapewnia wystarczające chłodzenie. Kupuj grzałki na "MIARĘ" np. u tego wytwórcy - podaję tel. 605 204 606. On zapyta o wszelkie parametry pracy i jednym z pierwszych pytań będzie pytanie o dł roboczą. A to podstawa długiego życia grzałki jeśli odbiór ciepła jest na zasadzie konwekcji. Ważna też jest objętość naczynia w którym ona będzie zanurzona. O tych wszystkich warunkach pracy grzałki musisz gościowi powiedzieć.

oner
50%
50%
Posty: 165
Rejestracja: 2008-02-21, 17:31
Lokalizacja: Roztocze

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: oner » 2020-05-23, 19:11

(czy możliwe że intensywne wydzielanie pary powoduje że od góry tam gdzie leci para przepalają się ?) Wytłumacz to,podgrzewasz pary?

kujus
50%
50%
Posty: 157
Rejestracja: 2009-10-25, 14:00

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: kujus » 2020-05-24, 07:55

oner pisze:
2020-05-23, 19:11
(czy możliwe że intensywne wydzielanie pary powoduje że od góry tam gdzie leci para przepalają się ?) Wytłumacz to,podgrzewasz pary?
Nie podgrzewam tam już raczej wodę chyba że układ wytrąci się z równowagi to bardzo ubogi nastaw, para powstaje miedzy grzałkami które oddają 4 do 6kw mocy w rurze fi 44,5 mm i długości 40 cm więc moc grzania jest duża i temperatura na wypływie około 101-103 stopnie (termometr ma rozrzut raz czysta woda wrze 101 raz 103 ) czyli powstawanie tam pary na górze rury jest nieuniknione , a że jest to gorszy przewodnik ciepła niż woda w stanie ciekłym to przegrzewają się grzałki. Wypadało by te grzałki w szereg powłączać żeby na 110 V chodziły to by mogły wytrzymać
Pędzę bo lubię to zajęcie :D

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: maria-n » 2020-05-24, 11:35

Twój problem polega na tym ze nie jesteś w stanie określić mocy jaka będzie potrzebna do pracy tego układu. Łącząc grzałki w szereg faktycznie obniżysz w ten sposób moc grzania (50%) ale to może okazać się nie wystarczające dla wyk. procesu. Uniwersalniej będzie zastosować jakiś prosty układ regulatora fazowego (większe pole manewru +/- mocą wyjściową) W każdym razie grzałki muszą być obliczone i wykonane na najbardziej niekorzystne warunki pracy - max napięcie zasilające i sumaryczny czas pracy

kujus
50%
50%
Posty: 157
Rejestracja: 2009-10-25, 14:00

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: kujus » 2020-05-24, 13:22

Jednak po zastanowieniu doszedłem do wniosku że trzeba przejść na jedynie słuszne źródło ciepła i kolumnę grzać parą. Kocioł przeszedł próbę wodną pozytywnie , próbę na gorąco też . Tak śmiga na mocy znamionowej:
https://youtu.be/S8meb-kkxsI
Tak na pół gwizdka:
https://www.youtube.com/watch?v=5ndCX5b5Xbw
Obydwie sytuacje przy odkręconym na full zaworze parowym, nie ma potrzeby utrzymywać ciśnień większych jak 0,5 atm bo i tak temperatura pary oscyluje od 200 przy bardzo słabym paleniu do 300 stopni przy mocnym, kocioł ma moc znamionową ok 20 kW także z nawiązką wystarczy do zasilania wszystkiego.
Teraz takie pytanie techniczne czy zrobić:
1) bełkotkę i grzać bezpośrednio wprowadzając parę w nastaw w rurę gdzie były grzałki? ( wspawać rurę powiedzmy 1/2 lub 3/4" i ja nawiercić w jednym rzędzie i to zakręcić korkiem 6/4 cala w miejsce grzałki)
2) bełkotkę ale w postaci grubej rury np 5/4 cala żeby miedzy bełkotką a rurą zewnętrzną była mała szpara i wypływający nastaw się tam na 100% wygotował przez kontakt z rurą a resztę pary wprowadzać końcem rury do kociołka który jest podstawą kolumny .
3) ogrzewać pośrednio przez wymiennik płytowy para z jednej , zacier z drugiej bez kontaktu ze sobą
Co uważacie który wariant najlepszy? :)
Pędzę bo lubię to zajęcie :D


Danniel
50%
50%
Posty: 181
Rejestracja: 2010-11-24, 23:51
Lokalizacja: CK

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: Danniel » 2020-05-27, 20:06

Witam,
ja bym Koledze zaproponował wstrzymać się z parą.
Łatwiej obsłużyć i zautomatyzować elektryczne. Jest też mega bezpieczniej.
wg mnie powodem spalenia grzałek jest za małą objętość cieczy podgrzewanej.
Wspawanie poziomej rury o większej średnicy rozwiąże problem :)
"Jeżeli coś jest głupie , ale działa , to nie jest głupie" - Murphy :)

kujus
50%
50%
Posty: 157
Rejestracja: 2009-10-25, 14:00

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: kujus » 2020-05-27, 21:38

Eksperyment z parą to dorobienie tylko bełkotki i taką oto dorobiłem;
Obrazek
Obrazek
Po złożeniu i wstawieniu na miejsce wyeksploatowanego parnika:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Połączona bełkotka z przegrzewaczem karbowanką dn 16, teraz nie ma problemu zalać 2 kolumny z jednego miejsca grzania, proces jest stabilny aczkolwiek wymaga korekt pary zasilającej bo nie wspawałem jeszcze reduktora na wyjściu z kotła i stąd te wahnięcia ale ogólnie jest dobrze:
https://youtu.be/cpltYBbSS0g
Zobaczymy co wyjdzie po przerobieniu beczki jaka wydajność
Pędzę bo lubię to zajęcie :D

kujus
50%
50%
Posty: 157
Rejestracja: 2009-10-25, 14:00

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: kujus » 2020-06-24, 16:17

Modyfikacji i rozbudowy ciąg dalszy , pierwsze co złożyłem to pompę tłokową która jedną sekcją tłoczy nastaw drugą sekcją lutrynek spływający z kolumny spirytusowej i to następnie podaje na szczyt kolumny odpędowej:
Obrazek
Pompa ma 24 stopniową regulacje wydajności ( 12 przełożeń regulacji skoku tłoka i 2 biegi silnika )
Co do samej technologi to zwiększyłem temperaturę w rurze odpływowej do nie mniej jak 130 stopni i nagle zwiększyła się wydajność do stechiometrycznej , na prądzie jednak te 106 stopni na wylocie niosło ze sobą straty. Ilość tłoczonego nastawu wynosi 20 l /h większa ilość powoduje stopniowe zalewanie 1 kolumny , a zwiększenie ciśnienia pary w bełkotce powoduje zalewanie 2 kolumny . Dlatego optymalnie pracuje na V=20l/h i temperaturze na wylocie >130 stopni
https://youtu.be/lurWKJgILnA
https://youtu.be/5v370iv4JZY
Zostało jeszcze zastosować termometr na 8 sond ażeby 1 kolumnę kompleksowo monitorować i wspawać reduktor pary w celu stabilizacji ciśnienia bo jedyną czynnością teraz jest korygowanie stopnia dławienia pary 8)
Pędzę bo lubię to zajęcie :D

Danniel
50%
50%
Posty: 181
Rejestracja: 2010-11-24, 23:51
Lokalizacja: CK

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: Danniel » 2020-06-24, 21:58

Z czego Kolega zrobił element wykonawczy pompy, siłownik pneumatyczny? Jakie uszczelnienie silikon czy może epdm?
"Jeżeli coś jest głupie , ale działa , to nie jest głupie" - Murphy :)

kujus
50%
50%
Posty: 157
Rejestracja: 2009-10-25, 14:00

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: kujus » 2020-06-25, 11:55

Danniel pisze:
2020-06-24, 21:58
Z czego Kolega zrobił element wykonawczy pompy, siłownik pneumatyczny? Jakie uszczelnienie silikon czy może epdm?
Tak jest to siłownik fi 20 mm skok 80 mm prod festo, uszczelnienia tam są z NBR i PE-U(PU) kauczuk akrylonitrylo-butadienowy oraz elastomer poliuretanowy.
Pędzę bo lubię to zajęcie :D

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: stratos » 2020-08-10, 15:59

Na filmiki patrzyłem.
To trochę taki powrót do epoki wiktoriańskiej? :wink:

Choć kierunek moim zdaniem słuszny nie jest, to mimo wszystko chylę czoło przed pomysłowością i twórczością kolegi. :oki
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

kujus
50%
50%
Posty: 157
Rejestracja: 2009-10-25, 14:00

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: kujus » 2020-08-11, 18:34

Wydaje mi się że raczej jest to droga do powrotu do tradycyjnego gorzelnictwa rolniczego , stawiam większy kocioł ażeby parować surowce skrobiowe równolegle z odpędem i skręcać w tym kierunku ażeby żaden ziemiopłód się nie zmarnował :D Ta instalacja wymaga i tak full time dozoru to w międzyczasie można parować i zacierać , i nie wiem czy to też nie wymusi przeróbki kolumny odpędowej w całości na półkową wielokołpakową lub podwójnego gotowania ale jak to mówią czas pokaże a tego zawsze brak :evil:
Pędzę bo lubię to zajęcie :D

kujus
50%
50%
Posty: 157
Rejestracja: 2009-10-25, 14:00

Re: Aparat destylacyjny dwukolumnowy do pracy ciągłej.

Post autor: kujus » 2020-11-10, 21:14

Po upływie kwartału od ostatnich modyfikacji chciałem zaprezentować dalszy postęp w domu i zagrodzie 8)
Na pierwszy ogień poszedł kocioł, dotychczasowy miał problem z wydajnością, oraz za małe ciśnienie robocze pod projektowany i w połowie wykonany parnik ciśnieniowy do zboża. Następnym argumentem było przestawienie go na opał mokry i małokaloryczny ale za to darmowy w odróżnieniu od poprzedniego gdzie spalałem koks. Palenisko wymurowałem z szamotu z żeliwnym sklepieniem wspomagającym dopalanie i zapalanie gazów z opału o dużej zawartości części lotnych:
Obrazek
Na zdjęciu już z przegrzewaczem podłączonym do kolumny zacierowej
Na to poszedł kocioł 3,5 m2 pow ogrzewalnej o mocy znamionowej dla gazu 42 kW, po próbie wodnej na wytrzymałość na 1,5x ciśnienie robocze, z przełożoną armaturą ze starego z pewnymi udoskonaleniami:
Obrazek
Obrazek
Problematyczne było regulowanie mocy grzania parą z powodu braku stabilności ciśnienia , zamontowałem reduktor do pary co rozwiązało ten problem , od razu za reduktorem rozdzieliłem parę na 2 wyjścia tj jedno na kolumnę przez przegrzewacz , drugi na parę nasycona do parnika
Obrazek
Kocioł jest znacznie przewymiarowany przez to ma zapas i zapewnia stabilne ciśnienie na opalaniu dziadostwem
Obrazek
Kolejne udoskonalenie na jesień to chłodzenie w obiegu zamkniętym z odzyskiem ciepła do pomieszczenia
Obrazek
4 grzejniki 3 płytowe o mocy 10 kW do tego pompa obiegowa wz250 z bypassem do regulacji
Obrazek
Jeszcze na mody załapała się sama kolumna , tu z pomocą przyszedł robert4you i dorobił sterownik na miarę do mojej konstrukcji który to odpowiada za sterowanie wszystkim poza kotłem ( cały proces i to w kilku wersjach , praca ciągłą , okresowa rektyfikacja , rektyfikacja dokładna ) ogólnie odpalasz z wifi start i dalej się już samo tarabani :D
Obrazek
Steruje 3 elektrozaworami, OLM, od zrzutu jeziorka, i płukania OLM, które są połączone w jedną linię na 2 gatunek i osobny wąż na 1 gat.
A to wszystko dzięki takiej niepozornej skrzynce na ścianie
Obrazek
Ale naprawdę robi piękną robotę, polecam z czystym sercem :1st Teraz parnik idzie na następny strzał :)
Pędzę bo lubię to zajęcie :D

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości