Problem z zalewaniem kolumny

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Problem z zalewaniem kolumny

Post autor: Miły » 2008-01-04, 21:16

Witam, Mam problem z zalewaniem kolumny. Mój aparat to krótka kolumna 2 cale do owocówek (bo takie na razie preferuję). Keg 50 litrów, reflus zewnętrzny (klasyka - 2 zawory za chłodnicą), chłodnica z nierdzewki, rurką chłodnicy płynie destylat. Wypełnienie ze zmywaków ok 40 ubitych cm. Podgrzewanie ma taborecie, po 1,5 godziny, rośnie gwałtownie temperatura na głowicy. Przy 85 stopniach, zamykam zawór odbioru, zawór powrotu cały czas otwarty. Temperatura na głowicy powoli spada. Niestety rośnie także ciśnienie na głowicy co chyba nie jest normą (zamontowany manometr), przy spadku temperatury na głowicy do 77 stopni, ciśnienie na głowicy wynosi 0,35 bar. Następnie powoli otwieram zawór odbioru i tu zaczyna się problem. Pomimo małego otwarcia zaworu, zaczyna lecieć destylat razem z powietrzem a po jakimś czasie na głowicy rośnie temperatura i wtedy z destylatem wylatują już gorące opary destylatu. Podejrzewam, że powodem problemów jest wzrost ciśnienia w aparacie. Zauważyłem, że po kilkunastu minutach zalewania kolumny, rurka doprowadzająca opary destylatu nad chłodnicą robi się zimna, co by sugerowało, że w całej wysokości chłodnicy gromadzi się destylat, który normalnie powinien spływać na wypełnienie. Jednak ciśnienie panujące w kolumnie przez rurkę powrotu nie pozwala na grawitacyjny jego spływ. Dziwne jest to, ze nie dzieję się to za każdym razem, gdyż kilkakrotnie udało mi się kolumnę ustabilizować, choć odbywało się to bez zalewania kolumny a tylko zamykaniem zaworu odbioru. Nigdy jednak jej praca nie była całkiem stabilna jak opisują koledzy. Skoki temperatury, głównie nagły spadek temperatury spowodowany chyba zbyt dużym powrotem i całkowite ustanie procesu i potrzeba ciągłego kręcenia zaworem aby proces ustabilizować. Sam nie wiem gdzie jest problem

Proszę o porady

Pozdrawiam

Miły
Załączniki
mily.jpg
Ostatnio zmieniony 2008-01-14, 17:14 przez Miły, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
tomy
70%
70%
Posty: 317
Rejestracja: 2006-04-21, 16:11
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Problem z zalewaniem kolumny

Post autor: tomy » 2008-01-04, 21:37

Miły pisze:....Wypełnienie ze zmywaków ok 40 ubitych cm....
Jak to ubitych? One nie powinny być ubite. Jak wkładałem swoje zmywaczki to jeszcze je "rozczapirzałem".
Miły pisze:....Niestety rośnie także ciśnienie na głowicy...
A cóż Ty masz chłodnicę zamkniętą na głucho? Bez żadnego odpowietrzania? Coś Ty za wynalazek zmajstrował?

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2008-01-04, 23:29

@Tomy

A gdzie Masz odpowietrzenie przy powszechnie stosowanych szklanych chłodnicach?

Miły

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-04, 23:49

@ Miły

Zawsze można sprokurować jakieś pęknięcie celem odpowietrzania.

:D

A tak poważnie to domyślam się, że coś jest nie tak z przepustowością Twojej chłodnicy.
Może średnica rurki jest za mała i stawia zbyt duży opór.
Domyślam się dlatego, że pracuję na chłodnicy Nixona.

Pozdrawiam,
TomQ

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2008-01-05, 00:56

@ Miły

Daj jakiś schemat aparatury.

Awatar użytkownika
yachu4
60%
60%
Posty: 222
Rejestracja: 2007-07-24, 01:51

Post autor: yachu4 » 2008-01-05, 01:06

Piszesz że zawór powrotu cały czas otwarty, a za chwilę że otwieram zawór powrotu i tu zaczyna się problem.
???
Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem.

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2008-01-05, 01:21

yachu4 pisze:Piszesz że zawór powrotu cały czas otwarty, a za chwilę że otwieram zawór powrotu i tu zaczyna się problem.
???
Oczywiście to pomyłka słowna. Zawór powrotu jest cały czas otwarty i oczywiście powinno być napisane, że otwieram zawór odbioru i tu zaczyna się problem (już poprawiam). No i oczywiście refluks reguluję wyłacznie zaworem odbioru.

Miły

[ Dodano: 2008-01-05, 01:27 ]
tomQ pisze:

A tak poważnie to domyślam się, że coś jest nie tak z przepustowością Twojej chłodnicy.
Może średnica rurki jest za mała i stawia zbyt duży opór.
Domyślam się dlatego, że pracuję na chłodnicy Nixona
Raczej nie, ponieważ chłodnica była testowana strumieniem wody z kranu i przepustowość jest duża (4 mb rurki z KO fi 10) Problem z ciśnieniem znika po przejścu na pot-still gdzie wydajność chłodnicy zarówno ilościowa jak i temperaturowa jest również bardzo duża co by też sugerowaqo, że przepustowość chłodnicy nie jest tutaj problemem.

Postaram sie wrzucić jakieś zdjęcie. Czy ktos podpowie jak to zrobić?

Pozdrawiam
Miły

Awatar użytkownika
tomy
70%
70%
Posty: 317
Rejestracja: 2006-04-21, 16:11
Lokalizacja: Kaszuby

Post autor: tomy » 2008-01-05, 09:51

Miły pisze:...A gdzie Masz odpowietrzenie przy powszechnie stosowanych szklanych chłodnicach?.....
Miły pisze:... reflus zewnętrzny (klasyka - 2 zawory za chłodnicą), chłodnica z nierdzewki, rurką chłodnicy płynie destylat.....
To może zdecyduj się jaka to chłodnica. Szklana czy z nierdzewki.

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2008-01-05, 10:07

tomy pisze:
Miły pisze:To może zdecyduj się jaka to chłodnica. Szklana czy z nierdzewki.
Wyraźnie napisałem, że mam chłodnicę z nierdzewki. Pisząc o chłodnicy szklanej miałem na myśli to, że jej budowa, zasada działania, podłączenie do aparatu oraz brak odpowietrzenia (oczywiście inne są gabaryty, kolor, kształt i materiał !) są takie same jak w mojej chłodnicy z nierdzewki!

Pozdrawiam
Miły

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-05, 11:17

@ Miły

Daj jakiś poglądowy schemat z uwzględnieniem średnic.

Pozdrawiam,
TomQ

Awatar użytkownika
kredek
30%
30%
Posty: 44
Rejestracja: 2007-07-30, 00:11

Post autor: kredek » 2008-01-05, 19:40

Nie piszesz nic o tym jak mocno grzejesz.
Ja miałem podobny przypadek.
Okazało się , że płomień gazowy ( grzeję taboretem gazowym) był za duży. Powodowało to wzrost ciśnienia i w efekcie na początku odbioru wylatywała para z destylatem. Teraz płomień ustawiam na minimum, zmywaki nie za mocno upchane - jest stabilizacja temperatury i brak ciśnienia w kegu.
kredek

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2008-01-05, 19:45

@kredek

Jednym z powodów, które podejrzewam to faktycznie być może zbyt mocno upchane wypełnienie. Co do mocy grzania to zmniejszam tak na oko o 50-60%. Przy zbyt mocno skręconym płomieniu, temperatura na kolumnie spada i proces ustaje.

Miły

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2008-01-05, 23:04

@Miły
pomimo, że zmywaki mam upchane bardzo mocno, to nigdy nie uzyskałem zalania kolumny. Raz taki numer miałem, ale powodem była zbyt duża ilość zacieru w kegu i zarzucenie żytem wejścia do kolumny.
Jeżeli chodzi o stabilizację, to ze względu na problemy z ciśnieniem i stabilizacją procesu zmieniłem rozwiązanie z podobnego do twojego na Nixona.
pozdrawiam - inżynier

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2008-01-06, 01:22

Czy istnieje zatem sposób na wykonanie odpowietrzenia tradycyjnej chłodnicy gdyż myślę sobie, że problem jest właśnie tutaj. Myślałem nad rurką odpowietrzającą pomiędzy chłodnicą a zaworem powrotu, ale wówczas jej drugi koniec musiałby zostać wyprowadzony na pewną wysokość, aby nie wylewał się przez nią destylat. Nie wiem czy to by działało.

Miły

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2008-01-06, 01:31

inżynier pisze:pomimo, że zmywaki mam upchane bardzo mocno, to nigdy nie uzyskałem zalania kolumny
Piszesz o tym już nie pierwszy raz, więc zdecydowałem się na słowo komentarza :roll: Pomijając sytuację, w której świadomie wystrzegasz się zalania, to osobiście mam odmienne spostrzeżenia co do tego zjawiska. Zalać komunę mogę bardzo łatwo (oczywiście przez zbyt duże grzanie) choć mojego wypełnienia nie zaliczyłbym do tych super gęstych. Skoro do zalania mogę doprowadzić bez problemu, to tym bardziej dziwią mnie Twoje słowa, w których wykluczasz taką możliwość przy b. gęstym ubiciu. Uważam, że dla początkujących ma to kluczowe znaczenie, więc, jak zapewne czytałeś w moich postach, staram się radzić, aby nowi w temacie pracowali na rozrzedzonym wypełnieniu i ewentualnie ubijali je w miarę łapania praktyki.
Miły pisze:Wyraźnie napisałem
Nie, nie wyraźnie. Tobie wydaje sie, że tak, ale jak widać inni maja odmienne zdanie. Dlatego też już kilka postów wyżej wspomniałem o schemacie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości