Biblia dla początkujących

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
mima22
40%
40%
Posty: 68
Rejestracja: 2008-10-21, 13:36

Post autor: mima22 » 2008-11-04, 21:36

Dziekuję wam przeogromnie za tak liczną pomoc. Naprawdę nie spodziewałem się
tak szerokiego oddźwięku. Widzę że na tym portalu znajdę jednak fajnych kumpli,
a nie tylko szyderców.
Mój cukromierz nie ma działek minusowych, ale rozumiem, że musze je zobaczyć troszkę oczami wyobraźni czy tak! Bo w jednej z moich beczek jest niby minus 1, a drożdże jesczcze troszkę pracują temp. +30 st.
Jescze raz dziekuję i kłaniam się nisko.

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2008-11-07, 23:25

Zacząłem czytać w internecie na temat produkcji itd.
Nie tak dawno kupiłem literka bimbru tak okazyjnie 20 zl za 1 l , i okazalo sie żę miał 58 % nie wiem czy to dużo czy ten co handluje zrobił se jaja ?
Ale nie o to chodzi , żona zrobiła z tego bamberka cytrynówkę z przepisu starej kucharki która udziela się w kateringu , wesela itd.
Tej cytrynówki to dość galancie wypiłem a na drugi dzień czułem się jak nowo narodzony.
Nie tak dawno też byłem na weselu i był jak to sie mówi psiany stół i tu przy tym stole już do końca zostałem.Bimberek był z tego samego źródła i głowa nie bolała choć sie czuło nieztrawione resztki alkoholu we krwi.
Od tej chwili marzy mi się zrobić taki bimberek jak ten którym się degustowałem
Na dzień dzisiejszy do tego celu nie mam nic i trochę sie boje że zainwestuje jakieś tam pieniądze wiadomo że nie małe i będzie z tego klapa.
Dzis odwiedził mnie teściu i wspomniałem mu coś na ten temat ?
Twierdzi żebym sie za to nie brał bo potruje innych i siebie , dalej mówi że w bimbrze jest Aceton który jest trucizną a on tym acetonem to rozpuszczał stare niezmywalne farby !!!
Prosze zawodowców o rozjaśnienie mi umysłu tak bym mugł teścia w rozmowie zagasić bo jak na razie to jestem bardzo zielony i tylko go słuchałem i wytrzeszczyłem na jego wywody oczy ?
Skoro jest w bimbrze trucizna to jak ją wyeliminować ? sam już nie wiem o co pytać ?

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2008-11-07, 23:25

bodzio.1974 pisze:... chcą pytać , choć nieraz pytania są śmieszne jak dla zawodowców
jeśli nie odnajdziesz odpowiedzi w tematach (tu na początek http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=605 ) to oczywiście tak
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2008-11-08, 13:17

troche poczytałem o składzie substancji w bimberku i nie widzę by gdzies był zawarty aceton ?
Proszę by ktoś z forum utwierdził mnie w tym temacie ?

bnp

Post autor: bnp » 2008-11-08, 14:43

kolego, myślałem że robisz sobie jaja ale chyba nie.
Powiedz swojemu teściowi (nieobrażając go ) żeby się nie wypowiadał na ten temat bo się po prostu na tym nie zna. A że coś ktoś słyszał to pozostałość po propagandzie komuny gdzie straszono że bimber truje.
zapewniam Cię że żadnym nawet najgorszym śmierdzącym bimbrem się nie otrujesz, nawet się nie zatrujesz.
Na uzasadnienie tego możesz wytłumaczyć teściowi że destylacja jest procesem fizycznym, który nie zmienia składu wina/ zacieru. Destylując wino otrzymasz bimber który zawiera alkohol i niektóre związki występujące w winie. Prawidłowo prowadzona destylacja/rektyfikacja oczyszcza alkohol zawarty w winie. Czy zatrułeś się winem?
rozumiesz :?:

Awatar użytkownika
bimbelek
101%
101%
Posty: 321
Rejestracja: 2007-02-12, 16:44
Lokalizacja: powiat Gorlicki

Post autor: bimbelek » 2008-11-08, 20:46

Kolego bodzio.1974. Mam propozycje. Postaraj się kiedyś o dobry sprzęt na który będzie cię stać(finanse,kasa), zrób dobrą gorzałeczkę, i....... poczęstuj teścia :slinka . Myślę że będziesz go mógł zagiąc bez mrugnięcia okiem :?
Pozdrawiam
bimbelek

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2008-11-09, 13:41

na forum wyczytałem że na dobrym sprzęcie można uzyskać produkt 94 %
Dalej napisano iż z 20 l zacieru uzyskano tak okolo 2.6 l nie napisano jakie było stężenie alkoholu w zacierze.

Ja wyliczyłem i stawiam hipotezę :

20 l zacieru o stężeniu alkoholowym np.15%
94 % : 15 % = 6.26

20 l zacieru : 6.26 = 3.20 l
Od tego odjąć minimum o.o5 albo 0.1 l do wylania za siebie na początku destylacji
To daje ilość 3.10 albo3.15 l spirytu przy 94%

pytanie czy moje wyliczenie jest poprawne czy też coś pominąłem. POZDRAWIAM.

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2008-11-09, 22:53

2,6l * 94% = 2,444 L spirytusu 100%

20l /2,444l * 100% = 8,18 % stężenia w pierwotnym zacierze, ale tylko teoretycznie

W praktyce podczas destylacji uzyskuje się 65%- 90% alkoholu etylowego zawartego w nastawie. Destylowanie reszty jest nielogiczne, gdyż ilości które pozostałe do wydestylowania są zbyt małe, by opłacało się dalej grzać palnik (np. przeliczając cenę gazu na wódkę sklepową, chociaż destylowany urobek jest wyłącznie na użytek własny), oraz m.in. stężenia jakie wychodzą z kolumny (im dłużej destylujesz tym mniejsze stężenie etanolu w zacierze a więc niższe stężenie tego co destylujesz). Stężenie jest zawsze czegoś w czymś, więc oprócz spadającego stężenia etanolu w "kapanym" alkoholu jest też rosnące stężenie pozostałych związków (nie tylko wody, ale również pogonów). Czyli oprócz wzrostu kosztów spada też jakość, dlatego nie destyluje się wszystkiego.

mima22
40%
40%
Posty: 68
Rejestracja: 2008-10-21, 13:36

Post autor: mima22 » 2008-11-09, 23:12

,,Czyli oprócz wzrostu kosztów spada też jakość, dlatego nie destyluje się wszystkiego."
Jak pisze nasz kolega Tofi.

To znaczy jescze minus około 15% :D

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2008-11-09, 23:19

Te około to zależy od twoich umiejętności i jak napisałem rozrzut jest zbyt duży by jednoznacznie określić minus 15%. ale tak, to główna przyczyna, kolejną jest niedokładność wskazania sprzętu pomiarowego, a następną, powiązaną z poprzednią, to nieumiejętność posługiwania się sprzętem pomiarowym.

przemy
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2009-02-25, 19:23
Lokalizacja: tczew

Post autor: przemy » 2009-02-26, 19:28

cześć wszystkim jestem nowicjuszem ,mam parę pytań i prosze o pomoc :D
1.przeczytałem coś o związkach rakotwórczych w destylacie czy to prawda ?
2.mam aparature bez termometra a prawie wszystcy takowe posiadają czy termometr musi być zamontowany wewnątrz kolumny , czy są jakieś inne rozwiązania ?

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2009-02-26, 20:42

@przemy
Podaj źródło (link) tej wiedzy o związkach rakotwórczych w destylacie. Proszę o nie ponieważ jest taka możliwość (podobno cięższe alkohole mają takie właściwości), a zarazem taka możliwość jest wykluczona przy prawidłowym procesie, więc najlepiej było by ustosunkować się do źródła które rozpowszechnia takie plotki (o ile takowe istnieje, bo podejrzewam przeinaczenie faktów).

Z termometrem jest taka sprawa, że służy on do kontroli tego co się skrapla w głowicy, więc:
a) nie tyle jest on umieszczony w kolumnie (dowolnym miejscu) co w szczególnym miejscu kolumny, w głowicy i to tez nie w dowolnym miejscu a w miejscu dającym reprezentatywny pomiar dla tego co się będzie zaraz skraplać, czyli najwyższym, a w przypadku kolumny typu Nixon-Stone (N-S) najwyższym miejscu pod chłodnica, tak aby chłodnica nie wpływała na pomiar temperatury.
b) miejscem reprezentatywnym jest oś kolumny, ścianki mogą wpływać na zaniżenie pomiaru, lub też fałszowanie go w przypadku np. powiewów chłodzących ścianki (chociaż wtedy również zaburza się proces). Termometry przylgowe mierzą temperaturę ścianki, co przy potrzebnej dokładności 0,1 °C jest za mało dokładne (ze względu na bezwładność temperaturową materiału kolumny).

przemy
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2009-02-25, 19:23
Lokalizacja: tczew

Post autor: przemy » 2009-02-27, 17:28

TOFI. DZIEKI ZA ODZEW :)

ZWIąZKI RAKOTWóRCZE O NICH PRZECZYTAłEM NA GłóWNEJ STONIE, NA TEJ STRONIE Z KóREJ KORZYSTAMY W TEJ CHWILI.
JEżELI MóWISZ O TYM "żE WYSTARCZY WYPRODUKOWAć BIMBER W ODPOWIEDNI SPOSóB" I NIE POWINNO BYć KłOPOTóW MAMPYTANIE :D
1.CO MOżNA ZROBIć żLE (PYTA POCZąTKUJąCA OSOBA) CZEGO SIę WYSTRZEGAć .CZEGO NIE ROBIć A CO ROBIć żEBY SIę NIE MARTWIć CZY TO CO WYPRODUKOWALIśMY NAS ZABIJE :D

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2009-02-27, 17:35

Jeżeli martwisz się że cię zabije to nie rób.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
yaco26
70%
70%
Posty: 378
Rejestracja: 2008-06-04, 22:03
Lokalizacja: Z za Narwi

Post autor: yaco26 » 2009-02-27, 19:00

Co nas nie zabije to nas wzmocni :wink:

Jedynie co może w tej dziedzinie nas zabić to ludzka głupota :|

Na bank od drożdży wody i cukru dostaniesz raka :lol:
A destylacja wina zabije cie na miejscu.

A tak na poważnie to trzeba trzymać się zasad BHP

@ przemy Nie pisz dużymi literami
Alkoholik to człowiek który przekroczył granice na której my wszyscy balansujemy.
Najpierw czytaj potem pytaj;)

Sláinte,
Yaco26

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości