Krupnik
- księżycowy
- 0%
- Posty: 6
- Rejestracja: 2006-03-29, 12:59
Krupnik
Wpadł mi w ręce taki oto przepis na krupnik
Mam wątpliwości co do ilości miodu wydaje się jakos dużo , może ktoś z kolegów ma doświadczenia z krupnikiem lub zna jakieś inne przepisy na tenże trunek ??
Krupnik
Zestaw na 1 litr wódki o mocy 45%.
500 g miodu pszczelego,
500 ml spirytusu o mocy 95%,
5-10 ml zaprawy korzennej,
1 lyzeczka soku z cytryny,
200 ml wody.
Zaprawa korzenna:
3 g cynamonu,
1 g goździkow,
3 g imbiru,
2 g gałki muszkatołowej,
1 laska wanilii (4 g),
150 ml spirytusu o mocy 60%.
1. 95 ml spirytusu o mocy 95ż rozcieńczyc 60 ml wody, dzieki czemu otrzyma sie 150 ml spirytusu o mocy 60%.
2. Przygotowanie zaprawy: rozdrobnić surowiec przeznaczony na zaprawę, wlożyć do słoja, wlać spirytus, macerowac 14 dni, mieszając co drugi dzień, po czym zlać do słoika.
3. Do emaliowanego garnka wlać wodę, zagrzać na małym ogniu i do gorącej wody dodać miód. Miód i woda nie powinny sięgać powyżej połowy garnka, w przeciwnym razie mogą wykipieć.
4. Doprowadzić miód i wodę do wrzenia, gotować kilkanaście minut, aż do całkowitego zszumowania piany, po czym garnek zdjać z ognia.
5. Po cześciowym ostygnieciu miodu wlać sok z cytryny i zaprawę korzenną, nastepnie dodać spirytus, bardzo powoli i stale mieszając.
6. Wódke przelać do gąsiorka i odstawić na okres 3-6 miesięcy do dojrzewania, po czym zlać część wyklarowaną, resztę zaś przefiltrować, polączyć z cześciż wyklarowaną i rozlać do butelek.
Mam wątpliwości co do ilości miodu wydaje się jakos dużo , może ktoś z kolegów ma doświadczenia z krupnikiem lub zna jakieś inne przepisy na tenże trunek ??
Krupnik
Zestaw na 1 litr wódki o mocy 45%.
500 g miodu pszczelego,
500 ml spirytusu o mocy 95%,
5-10 ml zaprawy korzennej,
1 lyzeczka soku z cytryny,
200 ml wody.
Zaprawa korzenna:
3 g cynamonu,
1 g goździkow,
3 g imbiru,
2 g gałki muszkatołowej,
1 laska wanilii (4 g),
150 ml spirytusu o mocy 60%.
1. 95 ml spirytusu o mocy 95ż rozcieńczyc 60 ml wody, dzieki czemu otrzyma sie 150 ml spirytusu o mocy 60%.
2. Przygotowanie zaprawy: rozdrobnić surowiec przeznaczony na zaprawę, wlożyć do słoja, wlać spirytus, macerowac 14 dni, mieszając co drugi dzień, po czym zlać do słoika.
3. Do emaliowanego garnka wlać wodę, zagrzać na małym ogniu i do gorącej wody dodać miód. Miód i woda nie powinny sięgać powyżej połowy garnka, w przeciwnym razie mogą wykipieć.
4. Doprowadzić miód i wodę do wrzenia, gotować kilkanaście minut, aż do całkowitego zszumowania piany, po czym garnek zdjać z ognia.
5. Po cześciowym ostygnieciu miodu wlać sok z cytryny i zaprawę korzenną, nastepnie dodać spirytus, bardzo powoli i stale mieszając.
6. Wódke przelać do gąsiorka i odstawić na okres 3-6 miesięcy do dojrzewania, po czym zlać część wyklarowaną, resztę zaś przefiltrować, polączyć z cześciż wyklarowaną i rozlać do butelek.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Podsumowanie krupniku na wino.org.pl: http://wino.org.pl/forum/viewthread.php ... #pid101952
- cour_de_balance
- 101%
- Posty: 102
- Rejestracja: 2006-01-12, 12:51
Etam, nic nie musi.
Te pasteryzowane dobre są już po 1 dniu. Ba, najpóźniej po tygodniu
Spróbuj tak:
Kolejny krok to trzymać żonę i natrętnych gości z dala od nalewki bo niestety obędziesz się smakiem a na domiar złego, po trzecim głębszym będziesz szukał im kierowcy ))))
Pozdrowienia CdB
korekta: kowal
Te pasteryzowane dobre są już po 1 dniu. Ba, najpóźniej po tygodniu
Spróbuj tak:
- 0,2 l miodu (jakość jest b. ważna)
0,2 l wody
5 goździków
pół laski cynamonu
ćwierć laski wanilii- żaden olejek waniliowy!!!!!!!!
otarta skórka z cytryny
szczypta gałki muszkatołowej
szczypta pieprzu
Kolejny krok to trzymać żonę i natrętnych gości z dala od nalewki bo niestety obędziesz się smakiem a na domiar złego, po trzecim głębszym będziesz szukał im kierowcy ))))
Pozdrowienia CdB
korekta: kowal
mam nadzieję, że nie odgrzewam trupa, który leży od listopada.
Ja robiłem krupnik wg. Cieślaka, ten bardziej luxusowy z większą ilością miodu i mocniejszy bo ok. 50%. Musiał odleżeć min. 6 m-c. Teraz resztka ma już coś z półtora roku i naprawdę warto było poczekać. Zrobił się aksamitny i w ogóle cymes (jak mówią moi starozakonni bracia).
Ja robiłem krupnik wg. Cieślaka, ten bardziej luxusowy z większą ilością miodu i mocniejszy bo ok. 50%. Musiał odleżeć min. 6 m-c. Teraz resztka ma już coś z półtora roku i naprawdę warto było poczekać. Zrobił się aksamitny i w ogóle cymes (jak mówią moi starozakonni bracia).
Oj, kacper, kacper.
Przepis to przepis. Jak ma być gotowane to ma być gotowane.
Zawsze możesz zrobić swoją modyfikację, nie gotować i sprawdzić, które lepsze.
Przy wyrobie miodów pitnych jest wybór czy gotować czy nie: są miody sycone i niesycone.
Z krupnikami widocznie jest inaczej.
Pozdrawiam
Winiarek
Przepis to przepis. Jak ma być gotowane to ma być gotowane.
Zawsze możesz zrobić swoją modyfikację, nie gotować i sprawdzić, które lepsze.
Przy wyrobie miodów pitnych jest wybór czy gotować czy nie: są miody sycone i niesycone.
Z krupnikami widocznie jest inaczej.
Pozdrawiam
Winiarek
OK Winiarek, Krupnik, to mój ulubiony trunek, mogę go trąbić na okrągło, pomimo, ze kac po nim bywa okrutny. Wiesz moim marzeniem było by zachować jego smak, oraz owe substancje w nim zawarte, ( tak wychwalane przez naszych przodków) które niszczymy gotowaniem.
oczywiście ja też będę go gotował
pozdrawiam
oczywiście ja też będę go gotował
pozdrawiam
Ja też go bardzo lubię ale jeszcze nie zdarzył mi się po nim kackacper pisze:..... Krupnik, to mój ulubiony trunek, mogę go trąbić na okrągło, pomimo, ze kac po nim bywa okrutny......
Może przyczyną kaca jest alkohol, na którym go robisz?
pzdr
Ostatnio zmieniony 2007-07-12, 03:04 przez a_priv, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości