Tarniówka
Potwierdzam, byłem 14 października w Morsku k. Zawiercia, wracając do domu zatrzymałem się na chwilę w lesie. Przez 15 min. nazbierałem ok 2 kg na młodych i niskich krzakach. Jedyny mamkament to cierpkość, zobaczymy jaki smak po przemrożeniu będzie.wek pisze:Jura Krakowsko-Częstochowska obfituje interesującym nas składnikiem, wystarczy tylko poszukać
Witam.Chciałbym się podzielić swoim skromnym doświadczeniem w tym temacie.Tarniówkę uważam za jedną z najlepszych nalewek lub likierów.I nie jest tak trudna w wykonaniu.Stosuję stary przepis,wygrzebany z równie starych czasopism.Od czasu gdy zrobiłem pierwszą,a było to ponad 10 lat temu,staram się co roku nazbierać owoców,co jest najtrudniejsze w całym procesie.Przepis jest taki-owoce wsypać do gąsiora i zalać spirytusem 2 cm ponad nie.Po trzech tygodniach zlać alkohol a owoce zasypać cukrem.Na litr alkoholu 1/4-1/2kg w zależności jak słodką się lubi nalewkę.Po dwóch tygodniach zlać powstały syrop do oddzielnego naczynia i ponownie zalać owoce wódką,znów 2 cm ponad nie.Po kolejnych 2 tyg. zlać zawartość do trzeciego naczynia.Połączyć obie alkoholowe części.Z trzeciego,tego z syropem dodać do smaku aby nie była nalewka za słodka.Pozostały syrop,jeśli zostanie będzie bardzo dobrym likierem.Owoce muszą być po przymrozkach oczywiście,więc pora jest teraz najlepsza.Ew można je przemrozić w zamrażarce przez 48 godz.Jak widać to nic trudnego,a efekt jest naprawdę rewelacyjny.Oczywiście to tylko moje zdanie.Nawet nie stosuję nakłuwania-cukier zrobi swoje.Tak więc ruszajcie na zbiory, bo pogoda dopisuje .
cd
Z cukrem to prawda - wyciąga dobrze. Tyle tylko, że wytrawnej wódki tak się nie uzyska. Dlatego trzeba kaleczyć. W podanym przepisie niepokojący jest łączny czas maceracji - to już może pachnieć migdałową zawartością pestek. Trochę bym się bal przekraczać miesiąca.
Cukier jest dobry gdy trzeba zrobic słodką nalekę czy likier z suszonych owoców. najpierw warto zalać je max 20% alkoholem by spęczniały, a potem odlać resztki a owoce zasypać.
Tarnina zarożona na krzaku jest o niebo lepsza niż niedojrzała i zamrażana sztycznie. ma więcej aromatów i innych cennych składników. Daje też lepszy bo bardziej herbaciany kolor niż niedojrzała ze swym czerwonofioletowym zabarwem.
Cukier jest dobry gdy trzeba zrobic słodką nalekę czy likier z suszonych owoców. najpierw warto zalać je max 20% alkoholem by spęczniały, a potem odlać resztki a owoce zasypać.
Tarnina zarożona na krzaku jest o niebo lepsza niż niedojrzała i zamrażana sztycznie. ma więcej aromatów i innych cennych składników. Daje też lepszy bo bardziej herbaciany kolor niż niedojrzała ze swym czerwonofioletowym zabarwem.
Zgadzam się,jeśli chodzi o cukier,to jest przepis na nalewkę lub tez likier,a te wiadomo są dość słodkie.A co do reszty-wszystko kwestia upodobań.Ale spróbuję teraz poeksperymentować,może wyjdzie coś smaczniejszego.Są różne szkoły,zalewnie nie mocniejszym alko. niż 50%,są z 90,można też wpierw samym cukrem.To jak z jajecznicą-można na różne sposoby,wedle upodobań.Tak czy inaczej warto spróbować
Probowales sztuczki opisywanej w wielu miejscach ? Podgrzac calosc do 40C i 10 minut mieszac bez przykrycia. 40C to sporo powyżej Twrzenia HCN, wiekszosc powinna odparować.MUZYKALNY pisze: do roztworu przenikają także zawartr w niej trucizny. Przemoczona za długo tarnina wali migdałami jak wiśniowka, łeb na drugi dzień także.
pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.
a mimo to milczą.
- pędzący jeleń
- 40%
- Posty: 91
- Rejestracja: 2008-10-22, 02:52
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości