Zacier z : Pszenicy, Żyta, Kukurydzy
Witaj,
Drożdże do zacieru dodaję kiedy temp. osiągnie 33-34 C. Kiedyś był bardzo gorący dzień i temp. zacieru doszła do 40C i nie było żadnych problemów,drożdże spokojnie skończyły pracę.
Może i wina beki że za dużo wlane. Ja daję do beczki 50% pojemności bo tak mi pasuje do kega.
A może ten espumisan ukatrupił drożdże.
Ja stosuję zasadę że nie dodaję do zacieru lub nastawu nic więcej niż potrzeba.
Tylko drożdże ewentualnie pożywka i kwas.
Spróbuj restartu może będzie ok.
Pozdrawiam.
Drożdże do zacieru dodaję kiedy temp. osiągnie 33-34 C. Kiedyś był bardzo gorący dzień i temp. zacieru doszła do 40C i nie było żadnych problemów,drożdże spokojnie skończyły pracę.
Może i wina beki że za dużo wlane. Ja daję do beczki 50% pojemności bo tak mi pasuje do kega.
A może ten espumisan ukatrupił drożdże.
Ja stosuję zasadę że nie dodaję do zacieru lub nastawu nic więcej niż potrzeba.
Tylko drożdże ewentualnie pożywka i kwas.
Spróbuj restartu może będzie ok.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez OLO 69, łącznie zmieniany 1 raz.
OLO 69
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Jasne, że drożdże nie wspomagają cukru tylko go przetwarzają a ja to gdzieś napisałem?
Mierzyłem temp. po ok. 12h od jej rozpoczęcia - ~36', a może między 8-10h kiedy spałem temperatura wzrosła przez reakcje egzotermiczne do ponad 40'C i wybiła drożdże
Podejrzany jest ten espumisan, ale nic już nie poradzę na niego bo on tam siedzi, czy ktoś stwierdził jego negatywne skutki ??? mam go w kroplach, specjalny dla niemowlaków.
Spróbuję restart w zimniejszym pomieszczeniu, napowietrzę zacier i dam 1,5 razy większa dawka drożdży i dodatkowo pożywka, będę kontrolował temp. tak aby była w pobliżu 30'.
Dzięki za cenne uwagi, jakby ktoś miał jeszcze jakiś pomysł to proszę pisać.
Mierzyłem temp. po ok. 12h od jej rozpoczęcia - ~36', a może między 8-10h kiedy spałem temperatura wzrosła przez reakcje egzotermiczne do ponad 40'C i wybiła drożdże
Podejrzany jest ten espumisan, ale nic już nie poradzę na niego bo on tam siedzi, czy ktoś stwierdził jego negatywne skutki ??? mam go w kroplach, specjalny dla niemowlaków.
Spróbuję restart w zimniejszym pomieszczeniu, napowietrzę zacier i dam 1,5 razy większa dawka drożdży i dodatkowo pożywka, będę kontrolował temp. tak aby była w pobliżu 30'.
Dzięki za cenne uwagi, jakby ktoś miał jeszcze jakiś pomysł to proszę pisać.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez marcinsoo, łącznie zmieniany 1 raz.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości." B.Russell
Po powrocie do domu, okazało się temp. zacieru jest dalej ponad 35'C, zacier chodził cały czas ale wolno i był już mniej słodki niż rano, Balingomierz pokazywał 12 oczek, przelałem do szklanego dużego fermentatora, ostudziłem otwierając okno, dodałem pożywki, w między czasie rozrobiłem drożdże. Okazało się, że zaczęło ruszać się żwawiej po krótkim czasie- mimo to dodałem już przygotowane drożdże i chodzi już 2h bardzo solidnie tak jak Pan Bóg przykazał :]
Właśnie zmierzyłem temp. jest optymalnie 33'C - pomimo braku izolacji fermentatora i temp. otoczenia 23'C, jest ona stała, pewnie zacznie spadać w miarę spowolnienia procesu i wtedy rzucę dopiero jakiś koc.
Powinno coś z tego wyjść
Pozdrawiam i dziękuje.
Marcin
[ Dodano: 2011-03-22, 09:02 ]
Temperatura zacieru dziś rano 31'C, obłożyłem kocem - chodzi dalej jak burza...
Właśnie zmierzyłem temp. jest optymalnie 33'C - pomimo braku izolacji fermentatora i temp. otoczenia 23'C, jest ona stała, pewnie zacznie spadać w miarę spowolnienia procesu i wtedy rzucę dopiero jakiś koc.
Powinno coś z tego wyjść
Pozdrawiam i dziękuje.
Marcin
[ Dodano: 2011-03-22, 09:02 ]
Temperatura zacieru dziś rano 31'C, obłożyłem kocem - chodzi dalej jak burza...
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości." B.Russell
Ciąg dalszy historii z zacierem - po 3 dniach fermentacja się zakończyła pomyśle, 0 BLG, zacier gorzko-kwaśny OK, bardzo przyjemny w smaku i zapachu. Dwa dni klarowałem turbo klarem na zewnątrz, okazało się, że blisko połowa była krystaliczna - tak jak cukrówka, reszta to rzadki mączny szlam. Aha zorientowałem się, dopiero teraz, że grzałki podczas zacierania (2x2kW podłączone szeregowo, moc na 75%, gęstość mocy < 3W/cm2) przypaliły się- właśnie poddaje je operacji czyszczenia. No więc wziąłem się za filtracje, bo gotowanie tego czegoś grozi nieuchronnie przypaleniem :/, filtracja to bardzo długa i żmudna robota, jak nie ma się odpowiednich gadżetów, straciłem parę dobrych godzin, przeciskając ten szlam przed dużą ścierkę o odpowiedniej grubości, wychodziło przyzwoicie czyste. W miarę odwodniony szlam zbierałem do osobnego pojemnika - dodałem do tego parę litrów wody z zamiarem odzyskania jeszcze z tego cennych procentów - niestety cierpliwość mi się wyczerpała i wylądowało to szybko w toalecie
Wydajność z 10kg mąki wychodzi wg różnych opinii na poziomie 3,2-4l spirytusu 95%, ja spodziewam się optymistycznie wyciągnąć z 2,2-2,4l. Jedno jest pewne szukam już kupca na gotowego izolowanego kega z grzałkami - bo nakład pracy i straty przy takiej zabawie są zbyt wysokie.
Pozdrawiam.
Wydajność z 10kg mąki wychodzi wg różnych opinii na poziomie 3,2-4l spirytusu 95%, ja spodziewam się optymistycznie wyciągnąć z 2,2-2,4l. Jedno jest pewne szukam już kupca na gotowego izolowanego kega z grzałkami - bo nakład pracy i straty przy takiej zabawie są zbyt wysokie.
Pozdrawiam.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości." B.Russell
Witammarcinsoo pisze: filtracja to bardzo długa i żmudna robota
Idealnie do takiego zabiegu nadają się worki filtracyjne, wieczorem
napełniasz, rano jest wszystko przefiltrowane. Worki wiadomo u kogo.
robol
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez robol69, łącznie zmieniany 1 raz.
Polak potrafi !!!
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Definitywnie załatwia sprawę kocioł z płaszczem wodnym, czy jak kto woli olejowym
Grzałki koniecznie wewnątrz płaszcza, lub palnik gazowy. Praca szybka bez żmudnej filtracji.
Ważna sprawa to otwierana pokrywa na całej średnicy kotła. Wlew przez fitting to masakra
Grzałki koniecznie wewnątrz płaszcza, lub palnik gazowy. Praca szybka bez żmudnej filtracji.
Ważna sprawa to otwierana pokrywa na całej średnicy kotła. Wlew przez fitting to masakra
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam, walory dodatnie płaszcza to nie tylko destylacja zacierów zbożowych ale w takiej formie można robić nastawy - GĘSTE NASTAWY owocowe i destylować w całości z miąższem, resztkami owoców - a nawet przy odpowiednim czasie fermentacji - robić to w jednym garze - czysto , szybko i bez dodatkowych czynności.
pozdrawiam
98%
pozdrawiam
98%
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez 98%, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Ja wyraźnie napisałem wlew. Spust z kotła to minimum 1". Zacieram w tym samym kotle co destyluję i daję 2,5l wody/ kg śruty. Zdejmowana hermetyczna pokrywa to cały komfort obsługi i krotki czas całej operacji.W godzinę zacieram do 50kg mąki razowej, lub śruty w 50 l kociołku
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.
Z tą pokrywą kol Zbyszku to jest prawda co piszesz ja mam złącze mleczarskie fi 50, i nie ma komfortu ani w zacieraniu ni to przy myciu jest trudno,dlatego planuję przeróbkę. Dobrze, że jest dodatkowy korek np zasypuję nim mąkę a w fi 50 mieszam. Mieszadło też musiałem specjalne dorobić na taka średnicę.Jestem bardzo zadowolony ze zmiany medium z olejowego na wodę. To co kol pisał o niewielkim ciśnieniu i dużej sprawności sprawdza się i funkcjonuje to za sprawą porad kolegi za co publicznie dziękuję. Dodam tylko, że jako zawór bezpieczeństwa założyłem zawór 1.5 bar (bo taki miałem) i myślę, że tak zostanie ponieważ, nie zauważyłem wzrostu ciśnienia wyżej 1 bar. Jest za to podciśnienie o którym kol pisał Brak mi zaworu odpowietrzającego ale radzę sobie pokręcając zawór bezpieczeństwa,którego obrót powoduje odpowietrzenie i wyrównanie podciśnienia.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez waldi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Waldi cieszy mnie, ze jesteś zadowolony. Gdybyś jeszcze przerobił pokrywę to mieszadło będzie zbędne. Wystarczy na początku wymieszać mąkę z wodą, enzymem upłynniającym i czekać na zagotowanie.
Cemik proces zacierania to trzy gotowania mąki po 16kg co 20 min i po temacie. Zatarcie 200kg mąki to 4,5 godz. z posprzątaniem
Cemik proces zacierania to trzy gotowania mąki po 16kg co 20 min i po temacie. Zatarcie 200kg mąki to 4,5 godz. z posprzątaniem
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości