Zabawa enzymami
jaka w końcu jest temperatura kleikowania skrobi? bo wrzątek po wsypaniu śruty będzie miał jakieś 90 stopni albo mniej, wystarczy taka temperatura??Pietro pisze:Żeby lżej Ci było mieszać dodaj całą ilość enzymu upłynniającego do wrzącej wody, syp od razu śrutę i wymieszaj dobrze całość. Gdy temp. spadnie do ok. 65°C dodaj pozostałe enzymy, wymieszaj, poczekaj 15-20 min. i przelej do beczki.
Czy kolega jeszcze trochę podgrzewa czy zostawia bez grzania po wsypaniu śruty, zawsze mile widziana jakaś oszczędność energii
Zależy od enzymu upłynniającego
Większość enzymów da sobie radę bo działa w zakresie temperatur od 80 do 90 stopni C
Tych na pewno nie potrzeba podgrzewać. http://www.destylacja.com/pl/p/Enzymy-d ... zowych/531
Większość enzymów da sobie radę bo działa w zakresie temperatur od 80 do 90 stopni C
Tych na pewno nie potrzeba podgrzewać. http://www.destylacja.com/pl/p/Enzymy-d ... zowych/531
Pozdrawiam
www.destylacja.com
www.destylacja.com
Skrobia ulega z kleikowaniu pod wpływem temperatury i ta temperatura wystarczy . to nie ma nic wspólnego z enzymem
A enzym jest tylko po to, żeby gęsta ciecz zrobiła się płynna.
A enzym jest tylko po to, żeby gęsta ciecz zrobiła się płynna.
Pozdrawiam
www.destylacja.com
www.destylacja.com
Ciekawy jestem finału tego zacierania.zbyszek1281 pisze:Koledzy może jakaś sugestia do mojego przypadku. Kilkaset kg. żyta w kanał i to za jednym razem
Udało się koledze wyciągnąć z tego jakiś alkohol?
Pytam bo jeśli w przyszłości zdarzy się komuś taki psikus z skiśniętym zacierem to będzie wiedział czy warto z tym walczyć czy może od razu wylewać to w kanał.
Pozdrawiam.
OLO 69
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Odświeżę, nie ma sensu zakładać nowego wątku skoro tu o enzymach. nigdzie nie mogę znaleźć info na temat długości trwałości.
Kupiłem enzymy (scukrzający, zmniejszający lepkość, upłynniający) oraz antypianę od znanego sprzedawcy tu na forum jak i w innych portalach. Mam jednak pytanie. Jaka jest trwałość enzymów? Myślałem że spokojnie ze dwa lata. Niestety zdziwiłem się bo na dwóch data jest do końca roku, reszta bodajże luty. Jakoś krótko wg mnie. Tak ma być? Nastawię zacier w tym roku powiedzmy 50l i co? Enzymy które pozostaną do kibla czy można używać w przyszłym?
Kupiłem enzymy (scukrzający, zmniejszający lepkość, upłynniający) oraz antypianę od znanego sprzedawcy tu na forum jak i w innych portalach. Mam jednak pytanie. Jaka jest trwałość enzymów? Myślałem że spokojnie ze dwa lata. Niestety zdziwiłem się bo na dwóch data jest do końca roku, reszta bodajże luty. Jakoś krótko wg mnie. Tak ma być? Nastawię zacier w tym roku powiedzmy 50l i co? Enzymy które pozostaną do kibla czy można używać w przyszłym?
Ostatnio zmieniony 2015-07-23, 21:58 przez barabasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Ufff
Ok dzięki. Uspokoiłeś mnie. Już myślałem że trochę kasy wywaliłem do kibelka.
A w lodóweczce ile mogą stać? tzn wg Ciebie ile można przeholować po dacie przydatności?
Aha i jeszcze jedno. Na temat wszystkich enzymów można znaleźć czytelne dane co do dawkowania. Przy enzymie redukującym lepkość jest natomiast: "30 – 300 gram na 1 tonę skrobi". Skąd mam wiedzieć ile mam skrobi powiedzmy w 20kg żyta? Z jakiejś tabeli czy wg czego to się liczy? Powiedzmy nastawiam 12kg śruty z żyta i pszenicy + 36 litrów wody = 48 litrów zacieru. Ile potrzebuję enzymu?
Ok dzięki. Uspokoiłeś mnie. Już myślałem że trochę kasy wywaliłem do kibelka.
A w lodóweczce ile mogą stać? tzn wg Ciebie ile można przeholować po dacie przydatności?
Aha i jeszcze jedno. Na temat wszystkich enzymów można znaleźć czytelne dane co do dawkowania. Przy enzymie redukującym lepkość jest natomiast: "30 – 300 gram na 1 tonę skrobi". Skąd mam wiedzieć ile mam skrobi powiedzmy w 20kg żyta? Z jakiejś tabeli czy wg czego to się liczy? Powiedzmy nastawiam 12kg śruty z żyta i pszenicy + 36 litrów wody = 48 litrów zacieru. Ile potrzebuję enzymu?
Re: Zabawa enzymami
Odkopię troche temat, może dorobie się złotej łopaty
Enzymy przechowywane dłużej słabną, z tego co czytałem około 20 -30 % wydajności na rok. Czyli po prostu starszych enzymów należy odpowiednio zwiększać dawkę a powinny dać radę. Na pewno przechowywanie w lodówce pomaga dłużej utrzymać je w lepszej kondycji.
Enzymy przechowywane dłużej słabną, z tego co czytałem około 20 -30 % wydajności na rok. Czyli po prostu starszych enzymów należy odpowiednio zwiększać dawkę a powinny dać radę. Na pewno przechowywanie w lodówce pomaga dłużej utrzymać je w lepszej kondycji.
Ci, co nie lubią kotów, w poprzednim życiu byli myszami ...
Re: Zabawa enzymami
Przechowywane w lodówce nie mniej niż 5 lat działały w standardowych dawkach.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Re: Zabawa enzymami
O! Czyli było kolejne straszenie datami przydatności Może też zależy jaki enzym? Ja mam jeszcze nie otwartą pektolazę ze dwa lata po dacie, musze ją przetestować jak będą owoce
Ci, co nie lubią kotów, w poprzednim życiu byli myszami ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości