Rum
- księżycowy
- 0%
- Posty: 6
- Rejestracja: 2006-03-29, 12:59
Rum
Panowie ma ktoś może doświadczenia z tym jakże Boskim napojem i chodzi mi o wszelkie rodzaje rumów, jasne i ciemne
Postanowiłem odgrzać ten temat, pomimo że jakoś nie było większego zainteresowania, choć widziałem w innych postach że niektórzy z kolegów parali się produkcją rumu. Można by pozbierać doświadczenia w tym wątku.
Na prośbę brata zabrałem się za przygotowania do sporządzenia tego trunku, w Auchan znalazłem cukier trzcinowy po 3,49PLN, cena ekstra, ale sama cukrówka nie wystarczy.
Postanowiłem zrobić nastaw - 40l, proporcje jak na 1410, do tego 2kg melasy trzcinowej, i drożdże RedEthanol+pożywka.
Czy któryś z kolegów ma jeszcze jakieś sugestie, co można dodać to tego nastawu??
Na prośbę brata zabrałem się za przygotowania do sporządzenia tego trunku, w Auchan znalazłem cukier trzcinowy po 3,49PLN, cena ekstra, ale sama cukrówka nie wystarczy.
Postanowiłem zrobić nastaw - 40l, proporcje jak na 1410, do tego 2kg melasy trzcinowej, i drożdże RedEthanol+pożywka.
Czy któryś z kolegów ma jeszcze jakieś sugestie, co można dodać to tego nastawu??
Jeśli teoria nie pasuje do rzeczywistości, trzeba zmienić... rzeczywistość
Może wanilie ze dwie trzy przekrojone wzdłuż laski, ale te laski wanilii to położył bym w kolumnie na samej górze wypełnienia podczas destylacji. A jak by ci się udało znaleźć mały słoiczek (np. po ketchupie) i upakować go na szczycie nie wylewając z niego melasy trzcinowej to by było super - naturalne smaki i zapachy bez fuzli.
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Jakiś czas temu pisalem o moich próbach z rumem.
może przytoczę powtórnie
Forum: Zacier i okolice Wysłany: 2006-10-08, 21:46 Temat: Sprawdzony przepis na sukces
Obiecałem że powiadomię czy uda się zrobić rum prostym, domowym sposobem.
Mnie się udało. Troszkę pocyganiłem ponieważ "rozmnożyłem" zacier.
Z początkowych pięciu litrów zrobiło się około 12 bo zrobiło mi się żal tak małej ilości.
Dokupiłem melasy trzcinowej i ochrzciłem cukrem buraczanym.
Na 12 litrów zacieru dałem 2,5 kg melasy + 1 kg cukru.
Początkowo niechętnie fermentowało bo zapomniałem dodać pożywki ale gdy się zorientowałem i dodałem poszło dość szybko.
Destylowałem na "pot still" i wyszło po pierwszym razie ok. 3 litrów 60 %.
Zakupiłem "Habana Club" jako wzorzec do organoleptycznych badań porównawczych.
Zapach mojego produktu nieco surowy, smak bardzo zbliżony ale trochę mu "brak ogłady ale nuta zdecydowanie rumowa".
Myślę, że po paru latach leżakowania w beczce (rumu oczywiście) Kapitan Nowicki z "Tajemniczej wyprawy Tomka" byłby pod wrażeniam moich dokonań.
Reasumując:
Nawet ochrzczony to rum.
Doskonale się nada jako dodatek do ratafii, która potraktowana nawet niewielką jego
ilością niebywale zyskuje na smaku.
Pozdrawiam
p.s.
Chyba awansowałem bosmana od razu na kapitana
Uzupełniając
Niedawno powtórzyłem nastaw tylko w 30 litrach.
Muszę przegonić jeszcze raz a potem do słoja z dębiną i czekamy...
Aby nie tracić charakterystycznych składników nie używałem kolumny tylko klasycznej chłodnicy.
Proponuję aby proporcjonalnie jak najwięcej dodać do nastawu melasy tzcinowej.
Dwa kilogramy na 40 litrów to zdecydowanie za mało pomimo dodatku cukru trzcinowego.
Nawiasem mówiąc należy się upewnić czy to rzeczywiście trzcinowy.
Powinien mieć kolor od słomkowożółtego do lekko brązowego.
Melasa ma kolor ciemnobrązowy i konsystencję zbrylonych kryształków .
Pozdrawiam
może przytoczę powtórnie
Forum: Zacier i okolice Wysłany: 2006-10-08, 21:46 Temat: Sprawdzony przepis na sukces
Obiecałem że powiadomię czy uda się zrobić rum prostym, domowym sposobem.
Mnie się udało. Troszkę pocyganiłem ponieważ "rozmnożyłem" zacier.
Z początkowych pięciu litrów zrobiło się około 12 bo zrobiło mi się żal tak małej ilości.
Dokupiłem melasy trzcinowej i ochrzciłem cukrem buraczanym.
Na 12 litrów zacieru dałem 2,5 kg melasy + 1 kg cukru.
Początkowo niechętnie fermentowało bo zapomniałem dodać pożywki ale gdy się zorientowałem i dodałem poszło dość szybko.
Destylowałem na "pot still" i wyszło po pierwszym razie ok. 3 litrów 60 %.
Zakupiłem "Habana Club" jako wzorzec do organoleptycznych badań porównawczych.
Zapach mojego produktu nieco surowy, smak bardzo zbliżony ale trochę mu "brak ogłady ale nuta zdecydowanie rumowa".
Myślę, że po paru latach leżakowania w beczce (rumu oczywiście) Kapitan Nowicki z "Tajemniczej wyprawy Tomka" byłby pod wrażeniam moich dokonań.
Reasumując:
Nawet ochrzczony to rum.
Doskonale się nada jako dodatek do ratafii, która potraktowana nawet niewielką jego
ilością niebywale zyskuje na smaku.
Pozdrawiam
p.s.
Chyba awansowałem bosmana od razu na kapitana
Uzupełniając
Niedawno powtórzyłem nastaw tylko w 30 litrach.
Muszę przegonić jeszcze raz a potem do słoja z dębiną i czekamy...
Aby nie tracić charakterystycznych składników nie używałem kolumny tylko klasycznej chłodnicy.
Proponuję aby proporcjonalnie jak najwięcej dodać do nastawu melasy tzcinowej.
Dwa kilogramy na 40 litrów to zdecydowanie za mało pomimo dodatku cukru trzcinowego.
Nawiasem mówiąc należy się upewnić czy to rzeczywiście trzcinowy.
Powinien mieć kolor od słomkowożółtego do lekko brązowego.
Melasa ma kolor ciemnobrązowy i konsystencję zbrylonych kryształków .
Pozdrawiam
Ale który? Jeśli Anejo Blanco, to IMO zajeżdża on tequilą.Paluch pisze: [...]Zakupiłem "Habana Club" jako wzorzec do organoleptycznych badań porównawczych[...]
Chyba, że mowa o "modelach starszych".
Mi bardziej podchodzi smak np. Old Navy Rum (Wood's 100, 56%), pyszny.
I tak się zastanawiam, jeśli miałoby z (samej) melasy wyjść coś a'la Havana Club Anejo Blanco to hmmm... lepiej kupić dobry rum
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Kerry
omnia mea mecum porto
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości