Oczyszczanie "produktu" przy użyciu filtrów węglow
Oczyszczanie "produktu" przy użyciu filtrów węglow
Jestem początkującym w tym temacie i zrozumiem jeśli dostanę po uszach gdybym coś przeoczył ale po lekturze(naprawdę wielogodzinnej i wielodniowej) tego niesamowitego forum nigdzie nie mogę uzskać informacji dotyczących filtracji otrzymanego alkoholu a konkretnie sposobu tej filtracji.Chodzi o to ,że jeden producent destylarek montuje filtr węglowy za chłodnicą a drugi twierdzi że to bez sensu bo nie stosuje się takich filtrów przy filtrowaniu alkoholu o stężeniu powyżej 50 % i jedyną formą dopuszczalną jest rozcieńczenie otrzymanego alkoholu jak produktu do spożycia a następnie użycie do tego celu kolumny filtracyjnej.
Nie wiem ale myślę,że przynajmniej jedem z nich nie ma racji. Może ktoś coś wie na ten temat?
Pozdrawiam
Nie wiem ale myślę,że przynajmniej jedem z nich nie ma racji. Może ktoś coś wie na ten temat?
Pozdrawiam
Re: Oczyszczanie "produktu" przy użyciu filtrów wę
Może nie będzie tak źleDaras pisze:J... dostanę po uszach ...
Skuteczność filtrowania zależy od wielu czynników, które są bardzo precyzyjnie opisane... jeden producent destylarek montuje filtr węglowy za chłodnicą a drugi twierdzi że to bez sensu bo ...
na forum w jednym z postów.
Zdecydowanie najskuteczniejsze jest filtrowanie rozcieńczonego destylatu w osobnym filtrze
z zachowaniem bardzo wolnego przepływu i po odpowiednim przygotowaniu węgla.
Pozdrawiam,
TomQ
Nie do końca tak jest.Daras pisze:...że stosowanie np przez firmę VSOP w swoich wyrobach filtra nie ma większego sensu...
Po pierwsze v.s.o.p. nie stosuje głowic typu N-S, tylko układ zamknięty.
Po drugie każdy filtr węglowy spełnia swoją rolę w mniejszym, czy większym stopniu.
To rozwiązanie jest filtrem wstępnym, którego skuteczność można później zwiększyć
przepuszczając rozcieńczony destylat przez oddzielny filtr węglowy, który również jest
dostępny w ofercie firmy.
Pozdrawiam,
TomQ
Dzięki tomQ
Dodam tylko, że filterek wstepny pełni pod chłodnicą też kilka innych ról moderuje przepływ, zapobiega cofaniu się destylatu do wewnątrz spowodanego przez podciśnienie, i umożliwia zastosowanie zaworka wzmacniającego.
Filterek wstepny faktycznie poprawia zapach i smak destylatu ale nie jest on absolutnie zamiennikiem dużego filtra węglowego niezbednego do pełnego przefiltrowania destylatu.
zawsze wydawało mi się ze lepiej dać kilka opcji do wyboru niż utrzymywać zubożoną ofertę tylko dlatego, że konkurencja to krytykuje.
a tak na wesoło to odnosząc się do tego drugiego producenta zastosowanie filterka za miedzianą chłodnicą byłoby jak najbardziej na miejscu w celu zatrzymania siarczków miedzi.
pozdrawiam
Dodam tylko, że filterek wstepny pełni pod chłodnicą też kilka innych ról moderuje przepływ, zapobiega cofaniu się destylatu do wewnątrz spowodanego przez podciśnienie, i umożliwia zastosowanie zaworka wzmacniającego.
Filterek wstepny faktycznie poprawia zapach i smak destylatu ale nie jest on absolutnie zamiennikiem dużego filtra węglowego niezbednego do pełnego przefiltrowania destylatu.
zawsze wydawało mi się ze lepiej dać kilka opcji do wyboru niż utrzymywać zubożoną ofertę tylko dlatego, że konkurencja to krytykuje.
a tak na wesoło to odnosząc się do tego drugiego producenta zastosowanie filterka za miedzianą chłodnicą byłoby jak najbardziej na miejscu w celu zatrzymania siarczków miedzi.
pozdrawiam
Lutek
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
A tu wersja BETA bezobsługowej stacji filtracyjnej. mały kompresorek walizkowy cichutki jak pszczółka z włacznikiem ciśnieniowym (uruchamia się raz na kilka godzin). zbiornik surowca 55%, podawanie regulowane zaworami odbioru i zasilania. Zalewać ustawić i zapomnieć. wystarczy tylko duże naszynie postawić.
Zalety :
eliminuje konieczność ślęczenia przy filtrze, automatycznie utrzymuje ciśnienie i podawanie surowca.
zasada działania przeciwprądowa znacznie zwiększa wydajność filtrowania przez wyeliminowanie powietrza.
Wady :
Dwa krótkie filtry obok siebie nie pracują razem przeciwprądowo ze względu na ciśnienia drugi musiałem zalać od góry i odpowietrzać. Druga wersja to bedzie jedna długa kolumna od ziemi do sufitu.
pozdrawiam
[ Dodano: 2008-03-05, 18:43 ]
odnośnie do dużego naczynia flaszka, którą widzicie na fotce nie jest dużym naczyniem dlatego zaraz po skończeniu obróbki fotki i pisania posta znalazłem ją na środku kałuży wódki
Zalety :
eliminuje konieczność ślęczenia przy filtrze, automatycznie utrzymuje ciśnienie i podawanie surowca.
zasada działania przeciwprądowa znacznie zwiększa wydajność filtrowania przez wyeliminowanie powietrza.
Wady :
Dwa krótkie filtry obok siebie nie pracują razem przeciwprądowo ze względu na ciśnienia drugi musiałem zalać od góry i odpowietrzać. Druga wersja to bedzie jedna długa kolumna od ziemi do sufitu.
pozdrawiam
[ Dodano: 2008-03-05, 18:43 ]
odnośnie do dużego naczynia flaszka, którą widzicie na fotce nie jest dużym naczyniem dlatego zaraz po skończeniu obróbki fotki i pisania posta znalazłem ją na środku kałuży wódki
Ostatnio zmieniony 2008-03-06, 19:32 przez v.s.o.p., łącznie zmieniany 1 raz.
Lutek
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
Witam @ v.s.o.p. też popieram "zalety" przeciwprądzia
dlatego że - "towar do obróbki" wchodzi od dołu - prawda ??? prawda - czyli największe "obciążenie" dostaej węgiel znajdujący się na dole filtra - i liniowo idąc ku górze zanieczyszcza się coraz mniej - co to daje ????
- eliminuje wymianę całego złoża węgla bo można to w pewien sposób "zautomatyzować" - no może przesadziłem o tej automatyzacji ale - "upuszczamy " określoną ilość już zużytego węgla od dołu jakąś określoną ilość ( zależną od efektu zapchania się "brudami" ) a wielkość upuszczonego węgla czyli to co upuściliśmy - dosypujemy świeżym od góry - przez co złoże / ilość / wielkość złoża mamy stałą a efekt oczyszczania pozostaje na takim samym poziomie
jakbyśmy zasypali całą rurę świeżym węglem .
oczyszczanie destylatu zasilanego od dołu postępuję liniowo ( powtarzam się )
na spodzie złoże dostaje w "dupę" i idąc w górę wegiel już mniej pochłanie bo destylat staje się coraz bardziej oczyszczony - ale to wszyscy wiedzą
pozdrawiam 98%
dlatego że - "towar do obróbki" wchodzi od dołu - prawda ??? prawda - czyli największe "obciążenie" dostaej węgiel znajdujący się na dole filtra - i liniowo idąc ku górze zanieczyszcza się coraz mniej - co to daje ????
- eliminuje wymianę całego złoża węgla bo można to w pewien sposób "zautomatyzować" - no może przesadziłem o tej automatyzacji ale - "upuszczamy " określoną ilość już zużytego węgla od dołu jakąś określoną ilość ( zależną od efektu zapchania się "brudami" ) a wielkość upuszczonego węgla czyli to co upuściliśmy - dosypujemy świeżym od góry - przez co złoże / ilość / wielkość złoża mamy stałą a efekt oczyszczania pozostaje na takim samym poziomie
jakbyśmy zasypali całą rurę świeżym węglem .
oczyszczanie destylatu zasilanego od dołu postępuję liniowo ( powtarzam się )
na spodzie złoże dostaje w "dupę" i idąc w górę wegiel już mniej pochłanie bo destylat staje się coraz bardziej oczyszczony - ale to wszyscy wiedzą
pozdrawiam 98%
nie mam tylko pomysłu na taką automatykę.
Lutek
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
Witam - ja mam tylko patrzę "wielkim formatem" - czy to da się zminiaturyzować ???
po części tak .
otóż " dwie rury z węglem - jedna jako filtr ( normalne) druga powyżej jako zasyp świeżego węgla - zaopatrzona w zawór spustowy ( tak samo jak filtr )
otwarcie zaworu spustowego od filtra - powoduje "obsunięcie" złoża do określonego poziomu
w tym samym czasie zawór spustowy od zasypu świeżego węgla też się otwiera i "doładowuje " rurę" / filtr do takiego poziomu jaki powinien być .... aby wyeliminować nierównomierne rozłożenie węgla w filtrze trzeba by zastosować "ubicie złoża" ( filtra) - może parą ?????.
98%
po części tak .
otóż " dwie rury z węglem - jedna jako filtr ( normalne) druga powyżej jako zasyp świeżego węgla - zaopatrzona w zawór spustowy ( tak samo jak filtr )
otwarcie zaworu spustowego od filtra - powoduje "obsunięcie" złoża do określonego poziomu
w tym samym czasie zawór spustowy od zasypu świeżego węgla też się otwiera i "doładowuje " rurę" / filtr do takiego poziomu jaki powinien być .... aby wyeliminować nierównomierne rozłożenie węgla w filtrze trzeba by zastosować "ubicie złoża" ( filtra) - może parą ?????.
98%
sufitu mi ne starczy, rozumiem że to miałoby działać w czasie filtrowania? trochę ciężko bedzie usuwać mokry węgiel.
Lutek
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
mój pomysł jest mniej skomplikowany , a stosuję go z dobrym uważam skutkiem .
Aby nie ślęczeć i ciagle nie dolewać destylatu do filtra zrobiłem trochę dłuzszą rurę i nie jest ona zasypana węglem do ,,pełna ,,
W tę pustą część rury ( oraz część z węglem ) miesci mi się ponad 5 litrów destylatu .
Wystarczy wlać cały 5 litrowy baniaczek -- i ten sam pusty ustawić pod spodem .
Wyregulować odbiór ( polecam zacisk od kroplówki ) - i moze kapać sobie to 5 litrów przez całą noc albo i dłużej
Zalety :
1.nigdy nie ,,przebierze,, mi naczynia , bo jak wleje 5 litrów to nie wykapie nigdy wiecej niż 5 l
2. Nie potrzeba dodatkowych pojemników ,ani sprzętów .
3. Filtrowanie jest bardzo wolne co ma dobry wpływ na smak
Jedyną wadą tak wolnego filtrowania jest to , że 5 litrów kapie prawie całą dobę .....no ale nie mam większych potrzeb dziennych
Pozdrawiam
Aby nie ślęczeć i ciagle nie dolewać destylatu do filtra zrobiłem trochę dłuzszą rurę i nie jest ona zasypana węglem do ,,pełna ,,
W tę pustą część rury ( oraz część z węglem ) miesci mi się ponad 5 litrów destylatu .
Wystarczy wlać cały 5 litrowy baniaczek -- i ten sam pusty ustawić pod spodem .
Wyregulować odbiór ( polecam zacisk od kroplówki ) - i moze kapać sobie to 5 litrów przez całą noc albo i dłużej
Zalety :
1.nigdy nie ,,przebierze,, mi naczynia , bo jak wleje 5 litrów to nie wykapie nigdy wiecej niż 5 l
2. Nie potrzeba dodatkowych pojemników ,ani sprzętów .
3. Filtrowanie jest bardzo wolne co ma dobry wpływ na smak
Jedyną wadą tak wolnego filtrowania jest to , że 5 litrów kapie prawie całą dobę .....no ale nie mam większych potrzeb dziennych
Pozdrawiam
Rudy
a mam pytanie reaktywujecie węgiel po każdym przebiegu czy co kilka. bo ostatnio nazbierałem tyle zużytego węgla że 3 dzień zasmradzam chałupę. z doświadczenia wychodzi mi że trzeba puścić na około6-7 godzin na 250C wtedy wychodzi i pachnie jak nowiutki ale to co dzieje się przez pierwsze 3 godziny trudno opisać, smród ze hej. wszyscy którzy nie filtrują powinni spróbować i zobaczyć co normalnie wypijają.
Lutek
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości