Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis
Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis
Witam.
Jutro dostanę 5 kg wiśni. Proszę Szanownych Kolegów forumowiczów o dobry, sprawdzony przepis na nalewkę. Tych przepisów w necie jest bez liku, mi chodzi o pewny dobry przepis.
_____________________
Pozdrawiam Ostoja
Jutro dostanę 5 kg wiśni. Proszę Szanownych Kolegów forumowiczów o dobry, sprawdzony przepis na nalewkę. Tych przepisów w necie jest bez liku, mi chodzi o pewny dobry przepis.
_____________________
Pozdrawiam Ostoja
Moja mama robi (z tego co wybrykam) co roku nalewkę wiśniową wg przepisu z książki Nowaka:
2 kg wiśni bez pestek
0,4 kg miodu pszczelego
0,2 kg cukru
4-5 goździków
1 łyżeczka cynamonu
15-20 kropli esencji waniliowej
3-5 kropli esencji migdałowej (ostrożnie!)
1 l spirytusu 96%
Rozmiażdżone wiśnie zalać gorącym miodem i rozpuszczonym w nim cukrze, dodać korzenie oraz spirytus, dobrze wymieszać i pozostawić w cieple (u nas stoi na parapecie okiennym w kuchni). Po 4 tygodniach delikatnie zlać nalewkę z wśni, dodać do niej esencje, a owoce dobrze przesączyć przez gazę lub watę, odsączony nalew połączyć z pierwszym obciągiem i odstawić w zamkniętym naczyniu.
Po pół roku ( ) gotową nalewkę przefiltrować przez bibułę filtracyjną lub gęste płótno i rozlać do butelek.
Owoce można zużyć jako dodatek do ciast albo deserów lodowych.
Najlepsze (ale według naszych smaków) są do tej nalewki "łutówki". Efekt końcowy jest znakomity ale zależy od pogody, która ma decydujący wpływ na jakość owoców oraz miodu.
Polecam nabycie książki Zdzisława T. Nowaka "Domowe piwa, cydry, wina, nalewki, likiery, kremy". Jest tam mnóstwo ciekawych przepisów.
Pozdrawiam
Winiarek
2 kg wiśni bez pestek
0,4 kg miodu pszczelego
0,2 kg cukru
4-5 goździków
1 łyżeczka cynamonu
15-20 kropli esencji waniliowej
3-5 kropli esencji migdałowej (ostrożnie!)
1 l spirytusu 96%
Rozmiażdżone wiśnie zalać gorącym miodem i rozpuszczonym w nim cukrze, dodać korzenie oraz spirytus, dobrze wymieszać i pozostawić w cieple (u nas stoi na parapecie okiennym w kuchni). Po 4 tygodniach delikatnie zlać nalewkę z wśni, dodać do niej esencje, a owoce dobrze przesączyć przez gazę lub watę, odsączony nalew połączyć z pierwszym obciągiem i odstawić w zamkniętym naczyniu.
Po pół roku ( ) gotową nalewkę przefiltrować przez bibułę filtracyjną lub gęste płótno i rozlać do butelek.
Owoce można zużyć jako dodatek do ciast albo deserów lodowych.
Najlepsze (ale według naszych smaków) są do tej nalewki "łutówki". Efekt końcowy jest znakomity ale zależy od pogody, która ma decydujący wpływ na jakość owoców oraz miodu.
Polecam nabycie książki Zdzisława T. Nowaka "Domowe piwa, cydry, wina, nalewki, likiery, kremy". Jest tam mnóstwo ciekawych przepisów.
Pozdrawiam
Winiarek
Witam.
W zeszłym roku wykonałem wisniówke wg przepisu:
http://www.wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=12219
nie zastosowałem migdałów.
Wszyscy którzy ja spożywali chwalili przede wszystkim fakt ze wiśniówka ta nie jest przesłodzona i piło się ją naprawdę rewelacyjnie.
Wiśnie zasypałem 2 raz cukrem z czego odlałem troszke likieru, a wisnie jeszcze mam w słoiczkach i czasem spożywam łyżeczką
W zeszłym roku wykonałem wisniówke wg przepisu:
http://www.wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=12219
nie zastosowałem migdałów.
Wszyscy którzy ja spożywali chwalili przede wszystkim fakt ze wiśniówka ta nie jest przesłodzona i piło się ją naprawdę rewelacyjnie.
Wiśnie zasypałem 2 raz cukrem z czego odlałem troszke likieru, a wisnie jeszcze mam w słoiczkach i czasem spożywam łyżeczką
pozdrawiam
bielok
Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..
bielok
Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..
Błagam nie grzej miodu! To najgorsze co może go spotkać.
Ja (a właściwie żona) po prostu zasypuję wiśnie cukrem, na tyle by zaczęły samoistnie fermentować, następnie wzmacniam destylatem. (wskazana "winiakowa" nuta)
Nie każdy lubi pestkowy posmak więc (część bądź całość) można zrobić z wiśni drylowanych, [+ 10-20% pestek, bądź też nalew na pestki by uzyskać posmak migdałowy (pestkowy)]
Jeśli już dajesz miód to najlepiej rozpuszczać go na zimno (max temp grzania to 45°C)
Przy wiśniówce bądź nalewce smak miodu może dominować więc należy wybrać miód niezbyt aromatyczny. (Chyba że właśnie zależy nam na takim efekcie)
Ja (a właściwie żona) po prostu zasypuję wiśnie cukrem, na tyle by zaczęły samoistnie fermentować, następnie wzmacniam destylatem. (wskazana "winiakowa" nuta)
Nie każdy lubi pestkowy posmak więc (część bądź całość) można zrobić z wiśni drylowanych, [+ 10-20% pestek, bądź też nalew na pestki by uzyskać posmak migdałowy (pestkowy)]
Jeśli już dajesz miód to najlepiej rozpuszczać go na zimno (max temp grzania to 45°C)
Przy wiśniówce bądź nalewce smak miodu może dominować więc należy wybrać miód niezbyt aromatyczny. (Chyba że właśnie zależy nam na takim efekcie)
Witaj,
Ja zrobiłem w zeszłym roku następująco:
15kg wiśni
12l. Spirytu
5l. Wody destylowanej
zostawić na 2-3 m-ce
dodać 2l. Spirytusu i 2 l’syropu (1,9 kg cukru + 800ml) do płynu
do odcedzonych wiśni dosypać 6kg cukru, pozostawić na 6 tyg.
Nalewkę przefiltrować i wlać do butelek, z wiśni odsączyć likier, wiśnie pozostawić do tortów/lodów.
wyszło naprawdę dobre.
pozdrawiam - inżynier
PS miałem 3kg wiśni i przeliczyłem proporcje
Ja zrobiłem w zeszłym roku następująco:
15kg wiśni
12l. Spirytu
5l. Wody destylowanej
zostawić na 2-3 m-ce
dodać 2l. Spirytusu i 2 l’syropu (1,9 kg cukru + 800ml) do płynu
do odcedzonych wiśni dosypać 6kg cukru, pozostawić na 6 tyg.
Nalewkę przefiltrować i wlać do butelek, z wiśni odsączyć likier, wiśnie pozostawić do tortów/lodów.
wyszło naprawdę dobre.
pozdrawiam - inżynier
PS miałem 3kg wiśni i przeliczyłem proporcje
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
@kitaferia
Delikatny posmak pestkowy można uzyskać dodając do nalewu 10-20% pestek (czy niedrylowanych wiśni), można też na pestkach zrobić nalewkę i sprawdzając empirycznie dolewać do nalewki z wiśni drylowanych. Żona robi jednak na niedrylowanych (lubi ten posmak)
A nawiasem mówiąc, chyba taka nalewka uodparnia organizm na działanie kwasu pruskiego? (Oczywiście pita systematycznie i w małych ilościach)
Delikatny posmak pestkowy można uzyskać dodając do nalewu 10-20% pestek (czy niedrylowanych wiśni), można też na pestkach zrobić nalewkę i sprawdzając empirycznie dolewać do nalewki z wiśni drylowanych. Żona robi jednak na niedrylowanych (lubi ten posmak)
A nawiasem mówiąc, chyba taka nalewka uodparnia organizm na działanie kwasu pruskiego? (Oczywiście pita systematycznie i w małych ilościach)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość