Pył węglowy.

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
wampir
50%
50%
Posty: 180
Rejestracja: 2006-01-06, 15:48
Lokalizacja: Małopolska

Pył węglowy.

Post autor: wampir » 2006-05-07, 09:01

Witam.
Ktoś już chyba pisał na temat filtracji pyłem węglowym, próbowałem odszukać ale się nie udało więc może jeszcze raz :wink: Dobrych porad nigdy dość :wink:
I tak: dostałem jakieś 10 kg miału węglowego prosto z zakładów farmaceutycznych więc nie wiem co to za jeden ale chciałbym go wykorzystać w ,,słusznej sprawie"
Właśnie się destyluje drugi raz na nowym sprzęcie ale tym razem (po ostatnim zalaniu kolumny) z mniejszą ilością zmywaków. Trochę mi się spieszy.
Z granulatem wiem co robić ale pył :?: :wink:
,,Niech moc (%) będzie z wami"

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5063
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Re: Pył węglowy.

Post autor: Citizen Kane » 2006-05-07, 11:07

Jeśli masz węgiel o takiej konsystencji, to wsyp go po prostu do destylatu. Naczyniem trzeba potem co jakiś czas wstrząsać, aby węgiel zetknął się z jak nawiększą ilością cieczy. Czarnym zabarwieniem alkoholu się nie przejmuj, powinien się wyklarować po pewnym czasie tak jak wino. Niektórzy zalecają nawet taką pre-filtrację przed węglem granulowanym.

Awatar użytkownika
wampir
50%
50%
Posty: 180
Rejestracja: 2006-01-06, 15:48
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: wampir » 2006-05-07, 12:19

Dzięki.
Ile pyłu na litr? Przed rozcięczeniem czy po? Jak długo ma stać jeżeli myślę o powtórnej destylacji (trochę mi nie smakuje z pierwszego razu ) :wink:

Pytań nigdy za dużo :lol:
,,Niech moc (%) będzie z wami"

Awatar użytkownika
Etanol
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2006-02-17, 17:59
Lokalizacja: Bielska destylarnia

Post autor: Etanol » 2006-05-07, 15:14

Jesli masz tego tyle to sypnij nie zaluj 8)
Wypić czy nie wypić - Jesce po klopelce

Awatar użytkownika
wampir
50%
50%
Posty: 180
Rejestracja: 2006-01-06, 15:48
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: wampir » 2006-05-07, 15:56

Wsypałem dwie szklanki na 3L 70% roztworu, mieszałem co pół godziny a po 4godzinach jak się ustało sprubowałem i ............... jest zaj....te :!: :D o powtórnej destylacji nie ma mowy, potrzymam do jutra, przefiltruje bo jednak drobinki są, potem łupki dębowe i ognicho na działce :wink:
,,Niech moc (%) będzie z wami"

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5063
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-05-07, 21:57

Rozpiętość czasu moczenia w alkoholu jest bardzo szeroka - od tygodnia do kilku miesięcy (za Homedistiller.org). Musisz sam przetestować jak zmienia się smak i zapach destylatu w zależnosci od czasu trwania całego procesu, i jak widzę pierwszą próbę masz już za sobą. Ilość węgla na 4-5 litrów alkoholu to zawartość około 1 filiżanki, ale nie jest to jakaś ścisła granica. Jak sypniesz więcej, to też nic się nie stanie. Bardzo ważna uwaga, przed filtrowaniem, spirytus należy rozcieńczyć wodą do wartości minimum 50%.

Oczywiście nie stosujemy żadnego węgla do destylatów, w których chcemy zachować charakterystyczne cechy smakowo - zapachowe.

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2006-05-08, 08:35

A niby z jakiej strony ,jak chcesz go wzmocnić to
musisz destylować i tam ustawic odbiór co się przekłada
na %.
Polak potrafi !!!

Awatar użytkownika
wampir
50%
50%
Posty: 180
Rejestracja: 2006-01-06, 15:48
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: wampir » 2006-05-08, 20:53

@ Genesis72
Nie, alkochol się nie wzmocnił :wink: a szkoda :wink:
----------------------------------------------------------------------

Walory smakowe po jednym dniu dla mnie PRIMA :lol: choć będę jeszcze polepszał.
Problem w tym że za cholere nie mogę tego oczyścić :evil: zlałem to ,,prawie czyste" do osobnego naczynia, mułek wylałem (przy okazji ok. flaszke dobroci), przepuściłem przez filtr do kawy i nic :cry: trochę mało tego żeby jeszcze raz destylować.
Tak sobie kombinuję że następnym razem jak zrobię tego dużo więcej to zleję po odstaniu i przedestyluję jeszcze raz. Po takich zabiegach to już będzie prawie absolut :wink:

ps. jakby mi ktoś rok temu powiedział, że ze zwykłych drożdży można zrobić taką dobrą wódkę to by mnie rozśmieszył :lol:

Człowiek całe życie się uczy i głupi umiera.

Nawiasem mówiąc to od was na starość się uczę - dzięki :wink:
,,Niech moc (%) będzie z wami"

Awatar użytkownika
darod
50%
50%
Posty: 119
Rejestracja: 2006-04-13, 20:05

Post autor: darod » 2006-05-08, 21:30

buduje własnie "kolumne filtracyjną" mam zamiar wykożystac w niej wegiel pyłowy i ziarnisty planuje to zrobić tak: rura ko fi60,3 około 1m zaspawana jedna strona zakończona zaworem. Przed zaworem rozczochrany druciak-zmywak potem kilka centymetrów waty, wegiel ziarnisty i pyłowy

@wampir
może sprubuj napchac w jakąś rurke samej waty??

powinno lecieć czyste ...ale to zobaczymy
Lubie robić to co lubie...

guciorek
0%
0%
Posty: 5
Rejestracja: 2006-05-01, 01:27

Post autor: guciorek » 2006-05-11, 12:43

Nie wiem co z gibsem, ale do suszenia preparatów organicznych stosuje np sie bezwodny siarczan magnezu(substancja silnie hidroskopijna), który wiąże czasteczki wody w swojej strukturze i tworzy zwiazki 5 lub 7 wodne. nie wiem jak to sie ma do etanolu, zawsze mozna sprobowac. ja uzywalem go przy suszeniu acetenu przy izolacji chlorofilu z lisci, a takze z innymi rozpuszczalnikami organicznymi.pozdrawiam

Awatar użytkownika
wampir
50%
50%
Posty: 180
Rejestracja: 2006-01-06, 15:48
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: wampir » 2006-05-11, 15:13

,,Nucza Szota" nie wiem jak się to pisze ale tak się wymawia nazwę jakiegoś cudownego przyrządu do filtracji płynów z mikrocząsteczek wielokrotnego użytku (membrana), używają tego w zakładach farmakologicznych (od nich mam też pył węglowy). We wtorek planuję filtrację , podzielę sie wynikiem, jeśli jest tak dobre jak słyszałem, to postaram się tego więcej załatwić i wrzucę na giełdę. Ma służyć kilka lat, mieści jakieś 5L płynu i powinno działać pod własnym ciśnieniem.
- jak dostoi do wtorku bo w sobotę szykuje się.......... :wink: a to po wrzuceniu dębiny już prawie do picia, złapało kolor i jakby te drobiny gdzieś znikły. :wink:
,,Niech moc (%) będzie z wami"

Awatar użytkownika
Julek
10%
10%
Posty: 14
Rejestracja: 2006-03-12, 21:35
Lokalizacja: łódzkie

Post autor: Julek » 2006-05-14, 12:31

Wampir
Opisz swoje sposoby oczyszczania z pyłu, bo ja się poddałem i "do gara" na drugie gotowanie. Prymitywne urządzenie filtracyjne w postaci sitka kuchennego + ręcznik papierowy lub cienkie płótno, uszczelniało się pyłem i bardzo mizernie kapało.

Awatar użytkownika
wampir
50%
50%
Posty: 180
Rejestracja: 2006-01-06, 15:48
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: wampir » 2006-05-14, 14:28

Najpierw pozwoliłem się temu ustać, zlałem ustane i zacząłem zabawe z czyszczeniem(filtry do kawy, wata w gazie), niestety bezskutecznie, czekam na nuczę, wtedy się odezwę.

ps. wsadziłem łupki dębowe, postało kilka dni i jest całkiem, całkiem :wink: jak masz czas to grawitacja zrobi robotę :wink:
,,Niech moc (%) będzie z wami"

Awatar użytkownika
lopes
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2006-01-08, 19:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lopes » 2006-05-16, 12:40

witam
mam pytanie odnośnie węgla jak go przechowywać najlepiej i czy po wsypaniu do destylatu naczynie ma być zamknięte czy otwarte bo u mnie po wsypaniu destylat się spienił i coś bąbelkuje
pozdro

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5063
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-05-16, 13:06

lopes pisze:u mnie po wsypaniu destylat się spienił i coś bąbelkuje pozdro
Może:
- etanol reaguje z katalizatorem węgla
- powietrze wydostaje się z porów węgla

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość