Hodowla drożdży.
Hodowla drożdży.
Witam.
Sprawa jest nastepująca : jestem aktualnie w posiadaniu bardzo dobrych,silnych drożdży gorzelniczych,których jedyną wadą jest ich cena,nie do przyjęcia na dłuższą metę.
Chciałbym wobec tego założyć hodowlę,która zapewni mi ich dostatek na dłużej .
W sumie to nie jest to nic szczególnie złożonego,ale niepokoi mnie jedna rzecz,czy po iluś tam pokoleniach (kilkunastu,kilkudziesięciu) rasa nie ulegnie degeneracji i nie straci swoich cech ? Ciekaw jestem Waszych opinii.Pozdrawiam.
Sprawa jest nastepująca : jestem aktualnie w posiadaniu bardzo dobrych,silnych drożdży gorzelniczych,których jedyną wadą jest ich cena,nie do przyjęcia na dłuższą metę.
Chciałbym wobec tego założyć hodowlę,która zapewni mi ich dostatek na dłużej .
W sumie to nie jest to nic szczególnie złożonego,ale niepokoi mnie jedna rzecz,czy po iluś tam pokoleniach (kilkunastu,kilkudziesięciu) rasa nie ulegnie degeneracji i nie straci swoich cech ? Ciekaw jestem Waszych opinii.Pozdrawiam.
- Chemik student
- 70%
- Posty: 355
- Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tutaj jest sporo na ten temat: zaszczepianie drożdży w kolejnych nastawach.
czy znasz sposoby przechowywania? - mrożenie w glicerolu, skosy agarowe
w jakiej postaci masz te drożdże? - to dość ważne ponieważ do takich zabiegów nie powinno się stosować gęstwy z drożdży suszonych
poczytaj ten art. o skosach http://www.browar.biz/artykuly.php?id=110
taki sposób ma te zaletę że możesz przechowywać próbówki w lodówce przez kilka miechów
w jakiej postaci masz te drożdże? - to dość ważne ponieważ do takich zabiegów nie powinno się stosować gęstwy z drożdży suszonych
poczytaj ten art. o skosach http://www.browar.biz/artykuly.php?id=110
taki sposób ma te zaletę że możesz przechowywać próbówki w lodówce przez kilka miechów
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
Szczerze mówiąc to nie wiem w jakiej są postaci,jeszcze nie otworzyłem opakowania hah.
Są to szwedzkie drożdże w postaci dość sporej paczki - mieszanki drożdży wraz ze wszystkimi potrzebnymi witaminami,pożywkami - czyli taki ,,zestaw jednej akcji '' .
Powstrzymam się na razie od dalszej dyskusji aż do zapoznania się z powyższymi tekstami i obejrzenia zawartości paczuszki oczywiście .
Są to szwedzkie drożdże w postaci dość sporej paczki - mieszanki drożdży wraz ze wszystkimi potrzebnymi witaminami,pożywkami - czyli taki ,,zestaw jednej akcji '' .
Powstrzymam się na razie od dalszej dyskusji aż do zapoznania się z powyższymi tekstami i obejrzenia zawartości paczuszki oczywiście .
Witam
Drożdże można przechowywać zaszczepione na odpowiednich pożywkach.
Dokładny opis jest tu: http://realbeer.com/spencer/yeast-culturing.html
Pozdrawiam
Fenol
Drożdże można przechowywać zaszczepione na odpowiednich pożywkach.
Dokładny opis jest tu: http://realbeer.com/spencer/yeast-culturing.html
Pozdrawiam
Fenol
Fenol - a art. który przytoczyłem??? jak myślisz o czym jestFenol pisze:Drożdże można przechowywać zaszczepione na odpowiednich pożywkach.
Dokładny opis jest tu: http://realbeer.com/spencer/yeast-culturing.html
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
- Chemik student
- 70%
- Posty: 355
- Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tak z doświadczenia to mogę powiedzieć że ostatnio drożdże kupiłem jakieś 9 miesięcy temu są to uniwersalne biowinu.
Zrobiłem na tej paczuszce już 3 wina i kilka zacierów i cały czas działa. Ostatnie wino osiągnęło 16-17% i poziom cukru wychodzi 2blg na moim wskaźniku.
Mam prosty sposub na utrzymanie koloni (nie gwarantuje że najlepszy ale wina i zaciery wychodzą bardzo dobre i nie widze różnicy w porównaniu z świeżą paczką). MD po raz pierwszy z tej paczuszki zrobiłem w 1l butelce po jakimś kubusiu i do tej pory używam tej samej butelki. Do wina lub zacieru wlewam prawie całą zawartość a do resztki na dnie dolewam zapasteryzowane i ostudzone jedzonko, potem do spiżarki w temp. ok 18C drożdże zjadają cały cukier (jakieś 3-5 blg) i idą spać na 4 tygodnie aż robie nowy zacier. Wtedy 2 dni wcześniej wyciągam je ze spiżarki dodaje trochę cukru i pożywki (cukier w postaci pasteryzowanego syropu) i w jakieś ciepłe miejsce (ok 25C) po 24h zaczynają się budzić, a po 48 już ładnie pracują i do nastawu (nastawy staram się fermentować w temp ok 24C, chociaż w upały zdaża się i 28C ).
U mnie ten sposób działa aczkolwiek nie gwarantuje że do każdych drożdży się sprawdzi
Zrobiłem na tej paczuszce już 3 wina i kilka zacierów i cały czas działa. Ostatnie wino osiągnęło 16-17% i poziom cukru wychodzi 2blg na moim wskaźniku.
Mam prosty sposub na utrzymanie koloni (nie gwarantuje że najlepszy ale wina i zaciery wychodzą bardzo dobre i nie widze różnicy w porównaniu z świeżą paczką). MD po raz pierwszy z tej paczuszki zrobiłem w 1l butelce po jakimś kubusiu i do tej pory używam tej samej butelki. Do wina lub zacieru wlewam prawie całą zawartość a do resztki na dnie dolewam zapasteryzowane i ostudzone jedzonko, potem do spiżarki w temp. ok 18C drożdże zjadają cały cukier (jakieś 3-5 blg) i idą spać na 4 tygodnie aż robie nowy zacier. Wtedy 2 dni wcześniej wyciągam je ze spiżarki dodaje trochę cukru i pożywki (cukier w postaci pasteryzowanego syropu) i w jakieś ciepłe miejsce (ok 25C) po 24h zaczynają się budzić, a po 48 już ładnie pracują i do nastawu (nastawy staram się fermentować w temp ok 24C, chociaż w upały zdaża się i 28C ).
U mnie ten sposób działa aczkolwiek nie gwarantuje że do każdych drożdży się sprawdzi
Witam
He,He, może jest o fizyce cząsteczek wysokich energii, albo o astronomii .
Podany przez Ciebie link woła o Hasło i Login (nie jestem zarejestrowany na tamtym forum )
Podany przeze mnie jest publiczny (jeno po anglijsku)
Pozdrawiam
Fenol
AAbratek pisze:Fenol - a art. który przytoczyłem??? jak myślisz o czym jestFenol pisze:Drożdże można przechowywać zaszczepione na odpowiednich pożywkach.
Dokładny opis jest tu: http://realbeer.com/spencer/yeast-culturing.html
He,He, może jest o fizyce cząsteczek wysokich energii, albo o astronomii .
Podany przez Ciebie link woła o Hasło i Login (nie jestem zarejestrowany na tamtym forum )
Podany przeze mnie jest publiczny (jeno po anglijsku)
Pozdrawiam
Fenol
Taaaa....więc niestety muszę oznajmić że jestem rozczarowany zakupem.Zawartość opakowania : duża ilość małych kuleczek z pożywką oraz malutkie cylinderki drożdży.
Po 5ciu dniach miało być 16 % w nastawie 22 litrowym z 7 kg cukru trzymanym w temp 25 C,a było może z 10-11 % i jeszcze nastaw był mocno słodki.Wobec tego nie widzę sensu kupowania paczki drożdży za 12,5 pln równie dobrych co piekarnicze (sic!) ,a jedynie porządnie doprawionych pożywką i pewnie innymi cudami też,które to składniki powodują,że fermentacja skończy się kilka dni wcześniej (co nawiasem mówiąc sprawia,że w nastawie jest znacznie więcej nieporządanych produktów ubocznych,co czuć wyraźnie).Nie są to napewno drożdże gorzelnicze z prawdziwego zdarzenia.Zdecydowanie odradzam.Ehhh....w związku z powyższym zapytuję szanowne zgromadzenie o rzecz następującą : które drożdże z wielu dostępnych na rynku,dają Waszym zdaniem możliwie najwyższe stężenie alkoholu w nastawie ? Tyle tego jest....Uniwersalne Biowinu,Anka,Zamojscy...macie jakieś własne pozytywne doświadczenia w sensie ich siły fermentacji,jej przebiegu,w końcu uzyskanego stężenia alkoholu ? Pozdrawiam wszystkich.
Po 5ciu dniach miało być 16 % w nastawie 22 litrowym z 7 kg cukru trzymanym w temp 25 C,a było może z 10-11 % i jeszcze nastaw był mocno słodki.Wobec tego nie widzę sensu kupowania paczki drożdży za 12,5 pln równie dobrych co piekarnicze (sic!) ,a jedynie porządnie doprawionych pożywką i pewnie innymi cudami też,które to składniki powodują,że fermentacja skończy się kilka dni wcześniej (co nawiasem mówiąc sprawia,że w nastawie jest znacznie więcej nieporządanych produktów ubocznych,co czuć wyraźnie).Nie są to napewno drożdże gorzelnicze z prawdziwego zdarzenia.Zdecydowanie odradzam.Ehhh....w związku z powyższym zapytuję szanowne zgromadzenie o rzecz następującą : które drożdże z wielu dostępnych na rynku,dają Waszym zdaniem możliwie najwyższe stężenie alkoholu w nastawie ? Tyle tego jest....Uniwersalne Biowinu,Anka,Zamojscy...macie jakieś własne pozytywne doświadczenia w sensie ich siły fermentacji,jej przebiegu,w końcu uzyskanego stężenia alkoholu ? Pozdrawiam wszystkich.
- Chemik student
- 70%
- Posty: 355
- Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Ja używałem i jeszcze stosuje uniwersalne biowinu mają moc odfermentowania na poziomie 15 - 17%, w moim subiektywnym odczuciu produkują mało fuzli z tym że fermentacja na poziomie 15% i w górę to już trwa min 6tyg (wyjątek stanowi fermentacja daktyli suszonych można zejść nawet do 2-3tyg). W najbliższym czasie planuje poprubować z gorzelniczymi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości