

AMENlukasek pisze:przepis jest taki (za inżynierem):
1.rektyfikacja zacieru
2. destylat rozcieńczyć wodą do 25-30%
3. rektyfikacja
4. destylat rozcieńczyc wodą do 50-55%
5. filtracja
6. filtrat rozcieńczyć wodą do 25-30%
7. destylacja
8. destylat rozcieńczyc wodą "demi" do żądanej mocy
Nie do końca, to jest 1/3, jeszcze 1/3 to sprzęt i 1/3 najważniejsza to OPERATOR!!!Daniel_257_ pisze:TAK CZY INACZEJ CAŁA TAJEMNICA W DROŻDŻACH.
Czy to prawda ? Tyle pracy?Współczuję :inżynier pisze:AMENlukasek pisze:przepis jest taki (za inżynierem):
1.rektyfikacja zacieru
2. destylat rozcieńczyć wodą do 25-30%
3. rektyfikacja
4. destylat rozcieńczyc wodą do 50-55%
5. filtracja
6. filtrat rozcieńczyć wodą do 25-30%
7. destylacja
8. destylat rozcieńczyc wodą "demi" do żądanej mocy
nic dodać nic ująć.
pozdrawiam - inżynier
ja teżWspółczuję
znajomy kiedyś z przerażeniem odkrył że dawno temu jakiś jego znajomy częstował go zacierem. Tylko wtedy wmówił mu że był to bimber. Podobno śmierdziało spleśniałym żytem i było troche zielone ale myślał że taki ma być bimber...a teraz gdy zaczął się troche interesować pędzeniem zdał sobie sprawę z tego co piłMożna poprzestać na samej fermentacji.
Oczywiście, że rektyfikację,Rafal pisze:inżynier w pt 7 masz na myśli destylacje prostą czy rektyfikacje?
nie koniecznie. Nie każdy ma osobne pomieszczenie żeby gotować w ciągu dnia więc trzeba zarywać nockę. Ja takich nocek zarwałem już chyba z pięć a wypiłem może ze cztery kieliszki bo mi nie smakuje. Dodatkowo trzeba wszystko przygotować a po gotowaniu posprzątać i nim się obejrzysz jest druga albo trzecia w nocy a na szóstą do pracy. Sam sobie się dziwię, że się jeszcze nie poddałemprzecież przy odpowiednim sprzęcie, to się samo robi
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości