Termometry cyfrowe
Termometry cyfrowe
Witam wszystkich formumowiczów. Niedawno się zarejestrowałem, do tej pory biernie uczestniczyłem w tym forum (i Czarnej Oliwce do momentu ataku troli).
Dzięki dla CK za powitanie mail-em.
Wydaje mi się, że gdzieś czytałem na temat cyfrowych termometrów do "naszych zastosowań". Gdyby Ktoś mógł podzielić się wiedzą na ten temat - sprzwdzeni dostawcy, sposoby mocowania, uszczelnienie, dokładność.
Dzięki dla CK za powitanie mail-em.
Wydaje mi się, że gdzieś czytałem na temat cyfrowych termometrów do "naszych zastosowań". Gdyby Ktoś mógł podzielić się wiedzą na ten temat - sprzwdzeni dostawcy, sposoby mocowania, uszczelnienie, dokładność.
Ostatnio zmieniony 2012-10-29, 21:34 przez a_priv, łącznie zmieniany 1 raz.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5063
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: termometry cyfrowe
Tu jest część odpowiedzi na twoje pytania: http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=39&start=0
Miejsce mocowania oczywiście na szczycie kolumny, możliwie najdalej od elementu skraplającego. Jeżeli sonda termometru jest ze stali nierdzewnej to może znajdować się bezpośrednio w kolumnie. Uszczelnieniem może być silikon lub guma spożywcza. W galerii jest trochę zdjęć, na których można zobaczyć sposoby montowania termometru w aparaturze.
Miejsce mocowania oczywiście na szczycie kolumny, możliwie najdalej od elementu skraplającego. Jeżeli sonda termometru jest ze stali nierdzewnej to może znajdować się bezpośrednio w kolumnie. Uszczelnieniem może być silikon lub guma spożywcza. W galerii jest trochę zdjęć, na których można zobaczyć sposoby montowania termometru w aparaturze.
CK - dzięki za pomoc w odnaleziemiu tych stron.
Jeśli chodzi o konstrukcję to przewidziałem 2 miejsca
pomiarowe: 1 - szczyt kolumny, 2- kocioł.
Jako wyjscie na termometr zakładam gwint 3/8" (zarówno
szczyt kolumny jak i kocioł).
W tej sytuacji szukam takiego rozwiązania czujnika pomiarowego,
czyli wkręcanego, z gwintem 3/8".
Dzięki za linki (niestety część z nich już nie jest aktualna).
Sprawdzę jeszcze dokładnie firmę NORD.
Może ktoś już rozwiązał temat terometrów w ten sposób
i zechce się podzielić swoim rozwiązaniem.
Jeśli chodzi o konstrukcję to przewidziałem 2 miejsca
pomiarowe: 1 - szczyt kolumny, 2- kocioł.
Jako wyjscie na termometr zakładam gwint 3/8" (zarówno
szczyt kolumny jak i kocioł).
W tej sytuacji szukam takiego rozwiązania czujnika pomiarowego,
czyli wkręcanego, z gwintem 3/8".
Dzięki za linki (niestety część z nich już nie jest aktualna).
Sprawdzę jeszcze dokładnie firmę NORD.
Może ktoś już rozwiązał temat terometrów w ten sposób
i zechce się podzielić swoim rozwiązaniem.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5063
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Nie musisz mieć koniecznie czujnika z gwintem 3/8. Wykorzystaj np. toa_priv pisze:W tej sytuacji szukam takiego rozwiązania czujnika pomiarowego, czyli wkręcanego, z gwintem 3/8"
Więcej w temacie Termometr cyfrowy na układzie DS1820.
Jeśli masz sondę nierdzewną to pod nakrętkę dajesz tylko uszczelkę z gumy (w którą wbijasz ostrze sondy).
To zapewne będzie skuteczne, ale ze względu na estetykę konstrukcji
(kiedyś w dawnych czasach nauczono mnie, że zwykle kostrukcja która
ładnie wygląda to i poprawnie działa , jak również na dokładość pomiarów
chciałbym to zrobić bardziej profesjonalnie.
Moja konstrukcja jest częściowo wzorowana na VSOP, a więc na górze
mam trójnik 3/8".
Żeby nie kombinować dalej w kotle (szybkowar 14 l)
mam wpuszczoną redukcję gwintową 1/2" x 3/8" (do sondy termometru).
W ten sposób muszę albo gdzieś kupić takie sondy (3/8") albo samemu
"pokombinować" z sondami dostępnymi na rynku i jakimiś kształtkami.
Temperatura "procesu" jest w moim przekonaniu sprawą pierwszoplanową,
jeśli chodzi o kontrolę procesu i dlatego chcę popracować trochę nad tym tematem.
(kiedyś w dawnych czasach nauczono mnie, że zwykle kostrukcja która
ładnie wygląda to i poprawnie działa , jak również na dokładość pomiarów
chciałbym to zrobić bardziej profesjonalnie.
Moja konstrukcja jest częściowo wzorowana na VSOP, a więc na górze
mam trójnik 3/8".
Żeby nie kombinować dalej w kotle (szybkowar 14 l)
mam wpuszczoną redukcję gwintową 1/2" x 3/8" (do sondy termometru).
W ten sposób muszę albo gdzieś kupić takie sondy (3/8") albo samemu
"pokombinować" z sondami dostępnymi na rynku i jakimiś kształtkami.
Temperatura "procesu" jest w moim przekonaniu sprawą pierwszoplanową,
jeśli chodzi o kontrolę procesu i dlatego chcę popracować trochę nad tym tematem.
Jeszcze raz przyjrzałem się dokładnie zdjęciom VSOP i tam jest to zrobione
z "końcówki węża z gwintem" (w nią wchodzi std. czujnik), a całość uszczelniona
wężykiem silikonowym. "Końcówki węża z gwintem występują w 3 wykonaniach
(dla gwintu 3/8"), a więc coś się uda dobrać do średnicy czujnika, chyba że gdzieś namierzę gotowe takie czujniki.
Dzięki forum można trochę "zmusić umysł do pracy" i zaprojektować coś ładnego.
Admin was here
z "końcówki węża z gwintem" (w nią wchodzi std. czujnik), a całość uszczelniona
wężykiem silikonowym. "Końcówki węża z gwintem występują w 3 wykonaniach
(dla gwintu 3/8"), a więc coś się uda dobrać do średnicy czujnika, chyba że gdzieś namierzę gotowe takie czujniki.
Dzięki forum można trochę "zmusić umysł do pracy" i zaprojektować coś ładnego.
Admin was here
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5063
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Tak właśnie będzie i nawet mam już jakąś wizję co do uszczelnienia
termometru.
Problem podstawowy to czujnik z obudową z KO, a jednocześnie
jak najmniejsza jego pojemność cieplna - czas zwłoki (nagrzania się do temperatury jego otoczenia będzie krótszy).
Zastanawiam się czy któryś z czujników NORDELEKTRONIK nie jest przypadkiem w obudowie KO.
Większość czujników dostępnych na rynku to oczywiście na bazie DS1820 (CK - robiłeś z tym eksperymenty).
Samodzielnie też można taki czujnik obudować w rurkę KO (jak najcieńszą), ale przestrzeń w rurce pomiędzy ściankami a czujnikiem trzeba wypełnić czymś (np pastą silikonową) dobrze przewodzącym ciepło, a jednocześnie będącym dobrym izolatorem elektrycznym i jeszcze dodatkowo posiadającym niewielką (jak najmniejszą) pojemność cieplną - wtedy bezwładność układu będzie mała, ale zawsze jakaś będzie.
pzdr
termometru.
Problem podstawowy to czujnik z obudową z KO, a jednocześnie
jak najmniejsza jego pojemność cieplna - czas zwłoki (nagrzania się do temperatury jego otoczenia będzie krótszy).
Zastanawiam się czy któryś z czujników NORDELEKTRONIK nie jest przypadkiem w obudowie KO.
Większość czujników dostępnych na rynku to oczywiście na bazie DS1820 (CK - robiłeś z tym eksperymenty).
Samodzielnie też można taki czujnik obudować w rurkę KO (jak najcieńszą), ale przestrzeń w rurce pomiędzy ściankami a czujnikiem trzeba wypełnić czymś (np pastą silikonową) dobrze przewodzącym ciepło, a jednocześnie będącym dobrym izolatorem elektrycznym i jeszcze dodatkowo posiadającym niewielką (jak najmniejszą) pojemność cieplną - wtedy bezwładność układu będzie mała, ale zawsze jakaś będzie.
pzdr
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5063
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Nie jest to aż takie ważne. Nawet DS1820 w obudowie TO92, zamknięty w nierdzewnej rurce (w powietrzu) doskonale będzie spełniał swoje zadanie. Zobacz na wykresach temperatur, spadki i wzrosty nie są szczególnie gwałtowne.a_priv pisze:Problem podstawowy to czujnik z obudową z KO, a jednocześnie
jak najmniejsza jego pojemność cieplna
Ja mam wspawany kawałek rurki 1/4" z jednej strony zaślepiony (taka pochwa pomiarowa). Wchodzi ona do ok połowy średnicy głównej rury. Przed uruchomieniem kolumny w tę rurkę nalewam trochę wody i wsadzam czujnik. Wskazania termometru są zaniżone o ok 1,5 stopnia ale i tak nie wpływa to na działanie całego układu, gdyż temperatura podczas pracy jest cały czas stała. Odbiór kończę gdy temperatura na szczycie zaczyna gwałtownie rosnąć. (efekty pracy 95%+) Moim zdaniem termometr w beczce jest zbędny, dlatego nie mam go. Uruchamiam chłodnicę gdy opary są w około połowie kolumny. Poziom oparów w kolumnie można wyczuć przykładając rękę do kolumny (uwaga można się oparzyć). Czujnik jakiego używam to Dallas DS1820.
korekta: kowal
korekta: kowal
CK - widać mistrza i praktyka - dzięki.
Tak właśnie zrobię - w firmie NORDELEKTRONIK mają te czujniki
obudowane w cienkościenną rurkę mosiężną niklowaną na zewnątrz.
Przy zastosowaniu uszczelnienia będącego kombinacją VSOP i CK
będzie OK.
SERGIUSZ - to rozwiązanie nie sprawdzi się u mnie gdyż termometr
w głowicy wchodzi do trójnika poziomo - tak jak u VSOP, więc zalewanie
płynem nie będzie skuteczne. W kotle może być OK.
Oprócz tego jeśli czujnik ma być zanurzony w gorącej wodzie - "pochwa
pomiarowa" to dla jego żywotności nie będzie wielkiej różnicy jeśli
będzie otoczony tylko gorącymi parami alkoholu. Zobaczę ile gotowań wytrzyma
i wtedy być może wrócę do tematu.
Ponadto dokładność pomiarowa termometrów z tym czujnikiem jest określana
na poziomie +/- 2* C przy temp. powyżej 85*C - jako pomiar to już jest cieniutko,
ale w "naszym" przypadku nie o to chodzi. U nas temperatura stabilizuje się sama
do momentu gdy w parach znacząco spadnie zawartość alkoholu. Zależy nam
na wyłapaniu właśnie tego momentu, chrakteryzującego się wzrostem temperatury.
Do tego celu sonda na bazie DS1820 w zupełności wystarcza.
pzdr
Tak właśnie zrobię - w firmie NORDELEKTRONIK mają te czujniki
obudowane w cienkościenną rurkę mosiężną niklowaną na zewnątrz.
Przy zastosowaniu uszczelnienia będącego kombinacją VSOP i CK
będzie OK.
SERGIUSZ - to rozwiązanie nie sprawdzi się u mnie gdyż termometr
w głowicy wchodzi do trójnika poziomo - tak jak u VSOP, więc zalewanie
płynem nie będzie skuteczne. W kotle może być OK.
Oprócz tego jeśli czujnik ma być zanurzony w gorącej wodzie - "pochwa
pomiarowa" to dla jego żywotności nie będzie wielkiej różnicy jeśli
będzie otoczony tylko gorącymi parami alkoholu. Zobaczę ile gotowań wytrzyma
i wtedy być może wrócę do tematu.
Ponadto dokładność pomiarowa termometrów z tym czujnikiem jest określana
na poziomie +/- 2* C przy temp. powyżej 85*C - jako pomiar to już jest cieniutko,
ale w "naszym" przypadku nie o to chodzi. U nas temperatura stabilizuje się sama
do momentu gdy w parach znacząco spadnie zawartość alkoholu. Zależy nam
na wyłapaniu właśnie tego momentu, chrakteryzującego się wzrostem temperatury.
Do tego celu sonda na bazie DS1820 w zupełności wystarcza.
pzdr
Witam. Sondy(ę) można zrobić na wzór CO2 z oliwki. Ja zrobiłem prawie tak samo. Rurka KO śr. zew. 10 mm zaspawana z jednej strony, końcówka przetoczona do grubości ścianki ok. 0.25 - 0.3 mm na dł. ~ 40 mm. W kolumnę wspawana mufka 1/4", na rurkę naspawana zakrętka 1/4" (może być nypel), wcześniej przewiercona do 10 mm śr. wew. Dzięki temu ładnie się wkręca i wykręca. Końcówki DS-a w koszulkach termokurczliwych, posmarowane wcześniej poxipolem. W momencie grzania suszarką nadmiar kleju wyszedł. Na to wszystko jeszcze jedna koszulka i poxipol. Obejmuje ona końcówki i ~1 mm układu (prawie cały DS jest odkryty). Teraz bierzemy koszulkę term. dopasowaną do śr. wew. sondy (musi w miarę luźno wchodzić). Przeciągamy ją przez układ na przewód. Od strony przewodu wciskamy silikon. Od strony układu zostawiamy 10 mm wolnego miejsca. Cały układ "papramy" w paście termoprzewodzącej (taka jak między radiatorem a prockiem w komp.). Wolne 10 mm w koszulce też napełniamy pastą. Ciągniemy za przewód aby układ prawie dochodził do krawędzi koszulki. Wkładamy to wszystko delikatnie w rurkę (sondę). Wcześniej oczywiście musimy wymierzyć jaka długoć koszulki będzie odpowiednia. Ja wyjście z sondy zalepiłem jeszcze poxiliną. Po pewnym czasie silikon w rurce term. powinien zastygnąć. Wtedy możemy całość ogrzać. Pasta termoprzewodząca powinna zostać wypchnięta z koszulki term. i dokładnie wypełnić końcówkę sondy.
Może to trochę skomplikowane, ale działa. W temp. pokojowej złapanie palcami końcówki sondy powoduje wzrost tem. na wyświetlaczu już po ok. 2 -3 s.
Sposób ten podał mi znajomy znajomego, pracujący dawniej przy agregatach chłodniczych w garmażerii, jak również opisywał to CO2 na oliwce
Może to trochę skomplikowane, ale działa. W temp. pokojowej złapanie palcami końcówki sondy powoduje wzrost tem. na wyświetlaczu już po ok. 2 -3 s.
Sposób ten podał mi znajomy znajomego, pracujący dawniej przy agregatach chłodniczych w garmażerii, jak również opisywał to CO2 na oliwce
"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego w słowa!"
witam jestem bliski końca robienia aparatury i mam pytanie odnśnie termometru na szczycie kolumny - kolanku.
czy muszę stosować tam różne rurki itp o których piszą na forum?
czy wystarczy jak wywiercę tam maleńki otwór i włoże tam kabelek z czujnikiem w koszulce termokurczliwej ? dzieki za odpwoeidz i pozdrawiam
czy muszę stosować tam różne rurki itp o których piszą na forum?
czy wystarczy jak wywiercę tam maleńki otwór i włoże tam kabelek z czujnikiem w koszulce termokurczliwej ? dzieki za odpwoeidz i pozdrawiam
wieniu26 pisze:witam jestem bliski końca robienia aparatury i mam pytanie odnśnie termometru na szczycie kolumny - kolanku.
Moim zdaniem jest to miejsce w którym mozna prowadzić aromatyzację wypędu (pary alkoholu przed wejściem na chłodnicę) więc jeśli chcesz mieć aromat "kabelka i koszulki termokurczliwej" to zrób tak jak chciałeś. Ponadto sam czujnik może nie wytrzymać tej atmosfery - "rurki" o których piszemy mają za zadanie m.in. odizolować czujnik od
środowiska gorących par alkoholu i nie wprowadzać obcych zapachów - a dla czujnika może to oznaczać przedłużenie jego "życia".
Pozostaje dalej w tej sytuacji problem uszczelnienia czujnika.
Pooglądaj galerie http://bimber.ovh.org/galeria.html może coś znajdziesz dla siebie.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5063
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Dokładnie, sama koszulka termokurczliwa w oparach etanolu to nie najlepszy pomysł.
@ wieniu26, oczywiście, że nie musi być koniecznie żadnych rurek czy kolanek do podłączenia sondy termometru. Z powodzeniem możesz zastosować rozwiązanie w aparatu AAbratka.
@ wieniu26, oczywiście, że nie musi być koniecznie żadnych rurek czy kolanek do podłączenia sondy termometru. Z powodzeniem możesz zastosować rozwiązanie w aparatu AAbratka.
Nie jest on koniecznie wymagany, ale pomaga np. przy starcie, kiedy w miarę dokładnie możemy określić kiedy zaczną kapać pierwsze krople. Druga sprawa, na podstawie temperatury wrzenia, możemy od razu określić zawartość etanolu w zacierze.Sergiusz pisze:Moim zdaniem termometr w beczce jest zbędny
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość