To ja może będę drążył temat dalej. W związku z tym, że opozycja domowa

czeka tylko na moje potknięcie, chciałbym się przygotować jak najbardziej do pierwszego zacierania. Przeglądając forum zrozumiałem że :
- mąka po zatarciu może stwo
rzyć gęsty kisiel trudny do odfiltrowania lub do destylacji bez płaszcza wodnego.
- śruta za drobna czyli tak jak mąka, za gruba nie odda skrobi. Śruta jest zawsze mieszanką mąki połamaych ziaren i otrąb.
W związku z tym, że na forum ktoś komuś proponował zatarcie płatków jęczmiennych, a ja odbędę wizytę w młynie z pszenicą na mąkę wymyśliłem

takie coś.
- kasza manna odebrana z walców. Wygląda to jak zwykła kasza manna lecz zawiera bardzo niewielką domieszkę drobniutkich otrąb. Młynarz może odebrać mi to podczas pytlowania pszenicy. Może być grubsza lub drobniejsza. Jeżeli już to jaka ?
- Płatki z przełamanych ziaren przenicy czyli mniej więcej połowki ziaren rozgniecione na placek.
- Końcowe otręby. Jest to coś bardzo zbliżonego do kaszy manny ( jeżeli chodzi o granulację) lecz zawiera ok 50 % otrąb
Proszę wiec doświadczonych tego forum o radę czym się zająć i myślę że nie kombinuję za bardzo
korekta: kowal
Jeśli wydaje ci się, że umiesz wszystko... masz rację - wydaje ci się.