Witam!
Mam taki problem, otóż ostatnie dwa albo trzy razy drożdże nie przerobiły mi do końca cukru - prawdopodobnie je przegrzałem (to przez ocieplenie beczki). I tak jak poziom cukru spadł do 2-3 blg drożdże stanęły i nie chciały ruszyć, mimo, że próbowałem robić restart - nie wyszło, a szkoda, bo nastaw jednak był wyraźnie słodki i szkoda by to było wylewać. Wczoraj puściłem to na rury, ale na wszelki wypadek zostawiłem wygotowany nastaw i teraz mam pytanie.
Przed destylacją było 2-3 blg, teraz po gotowainu, wystygnięty nastaw ma około 4-5blg (co by się w sumie zgadzało, bo ubyło objętości) i około 4% alkoholu. I teraz kwestia: czy wg Was można śmiało dodać tutaj wody i cukru do normalnych propocji, zaszczepić drożdżami i wykorzystać ten cukier w nieprzegotowanym nastawie? Jakieś sugestie?
Dziękuję z góry za pomoc i pozdrawiam,
Wrobello
Niezupełnie przerobiony nastaw cukrowy po rektyfikacji
Faktycznie - mieliście racje, dziękuję!
Nastawiłem na wywarze, rozpuściłem drożdże w ciut przyniskiej temperaturze - około 23°C i trochę to potrwało nim fermentacja ruszyła. W gruncie rzeczy dobrze, że przy trochę niższej rozpuściłem - bo wg mnie zminimalizowałem w ten sposób ryzyko przegrzania drożdży.
Działa
Dziękuję raz jeszcze za rady i pozdrawiam!
Wrobello
Nastawiłem na wywarze, rozpuściłem drożdże w ciut przyniskiej temperaturze - około 23°C i trochę to potrwało nim fermentacja ruszyła. W gruncie rzeczy dobrze, że przy trochę niższej rozpuściłem - bo wg mnie zminimalizowałem w ten sposób ryzyko przegrzania drożdży.
Działa
Dziękuję raz jeszcze za rady i pozdrawiam!
Wrobello
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Wrobello, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości