Przygotowanie chłodnicy miedzianej do pracy

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
ankarski
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2006-08-10, 14:28
Lokalizacja: południe

Przygotowanie chłodnicy miedzianej do pracy

Post autor: ankarski » 2007-01-21, 18:34

Właśnie zakupiłem 5m rurki miedzianej "z kręgu" i za parę dni wymienię dotychczasową chłodnicę szklaną na miedzianą. I tu właśnie pytanie : czy w jakiś sposób wytrawiać trzeba wężownicę od środka? nie wiem czym ona jest fabrycznie powlekana (konserwowana)., a nie chce spartolić posiadanej już surówki. Będę wdzięczny za sugestie i doświadczenia kapiącej braci.
pozdr.
Ostatnio zmieniony 2012-10-29, 21:32 przez ankarski, łącznie zmieniany 1 raz.

Cocacolatl
50%
50%
Posty: 149
Rejestracja: 2006-04-17, 18:21

Re: przygotowanie chłodnicy miedzianej do pracy

Post autor: Cocacolatl » 2007-01-21, 20:33

ankarski pisze:[...]czy w jakiś sposób wytrawiać trzeba wężownicę od środka? nie wiem czym ona jest fabrycznie powlekana (konserwowana)., a nie chce spartolić posiadanej już surówki. Będę wdzięczny za sugestie i doświadczenia kapiącej braci.
pozdr.
Dlatego wlasnie lepiej jest w rure puscic wode, a ambrozje skraplac na zewnetrznych sciankach. To wydaje sie skomplikowane w wykonaniu, ale faktycznie jest calkiem proste i o niebo lepsze niz klasyczna wezownica.

C.

Awatar użytkownika
truteen
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2006-07-31, 21:55

Post autor: truteen » 2007-01-22, 17:34

spróbuj puścić jakiś kwas rozcieńczony np. koło 10% azotowy albo siarkowy przez tę wężownicę... ktoś pisał tez że czyścił miedź fosforowym... potem to porządnie wypłucz sodą oczyszczoną, dalej wodą, a na końcu to przedestyluj parę litrów wody...

i od razu Ci powiem że jak nie będziesz ostro destylował (tzn. raz na jakiś czas) to musisz coś wymyslić (oprócz porządnego płukania wodą po użyciu) żeby ta miedź się nie utleniała tak bardzo w środku - jakieś zatyczki na końcach żeby powietrze się nie dostawało..
w przeciwnym razie zapomnij o kryształowym destylacie (będzie taki lekko opalizujący czasem nawet niebieski) chyba że będziesz kilka razy destylował az za którymś razem syf się wypłucze...
powodzenia
Cu + Al--->Cl + Au... pracuję nad tym, typowa wymiana tylko bardziej złożona...

Awatar użytkownika
ankarski
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2006-08-10, 14:28
Lokalizacja: południe

Post autor: ankarski » 2007-01-23, 18:25

Dzięki za poradę. A może po skończonej destylacji po prostu zaleję wężownicę samogonem i zakorkuję?
Może ktoś coś jeszcze poradzi??? Będę wdzięczny.

Awatar użytkownika
Misza
101%
101%
Posty: 156
Rejestracja: 2006-01-10, 18:10

Post autor: Misza » 2007-01-23, 20:47

Kwas azotowy odradzam - błyskawicznie trawi miedź, a nie tylko nalot na miedzi. Ja czyściłem w ten sposób, że destylowałem wodę z dodatkiem octu - tak na oko 1/2 l octu na 5 l wody, a potem normalna destylacja samej wody.

Awatar użytkownika
truteen
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2006-07-31, 21:55

Post autor: truteen » 2007-01-23, 20:52

ee tam... tak to nie ... po robocie wypłukaj woda destylowaną, wysusz i zatkaj korkami gumowymi albo z silikonu żeby powietrze nie hulało w środku a na mętny destylat to sobie porządny węgiel od 98 kup i finał.... zreszta zobaczysz co Ci wyjdzie jak przedestylujesz...
powodzenia

PS Mam właśnie jakieś 35 l lekko mętnej surówki po chłodnicy miedzianej (destylacja tradycyjna) i teraz to pójdzie na kolumne (wszytsko z KO)... i zawsze wychodzi kryształ ;)

@Misza : ale jak to gotowałeś to do 120 st. ??? I co wypłukało ładnie miedź z syfu?? Bo ja sadzę że jakby przemył takim moze nie 10 - za dużo - ale 1 % roztworem sirakowaca (trawi gorzej miedź niż azotowy i dostępny na stacji benzynowej) to nie byłoby źle?? co ty na to???
Cu + Al--->Cl + Au... pracuję nad tym, typowa wymiana tylko bardziej złożona...

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2007-01-23, 21:37

Witam
Panowie temat czyszczenia miedzi był poruszany na tym Forum wystarczy trochę wstecz poszukać. Jeden z kolegów zaproponował kwaśną metodę trawienia miedzi za pomocą kwasu cytrynowego i perhydrolu. Próbowałem różne kwasy i było do bani. Pozostawały sole. Metoda kolegi jest super i działa natychmiast. Wystarczy rozpuścić 2 torebki kwasu w 2l wody i zanurzyć miedź. Na oko dolewać perhydrol poruszając lekko zanurzoną w cieczy chłodnica. Lśniący połysk miedzi prawie natychmiast. Woda przybiera kolor niebieskawy. Potem płukanie w wodzie, wysuszenie suszarką i może chłodnica leżeć miesiące. Gdy destyluję co tydzień to nie bawię się w trawienie.
Pozdrawiam

reed3
10%
10%
Posty: 13
Rejestracja: 2007-01-23, 21:39

Re: przygotowanie chłodnicy miedzianej do pracy

Post autor: reed3 » 2007-01-23, 21:59

Cocacolatl pisze:
ankarski pisze:[...]czy w jakiś sposób wytrawiać trzeba wężownicę od środka? nie wiem czym ona jest fabrycznie powlekana (konserwowana)., a nie chce spartolić posiadanej już surówki. Będę wdzięczny za sugestie i doświadczenia kapiącej braci.
pozdr.
Dlatego wlasnie lepiej jest w rure puscic wode, a ambrozje skraplac na zewnetrznych sciankach. To wydaje sie skomplikowane w wykonaniu, ale faktycznie jest calkiem proste i o niebo lepsze niz klasyczna wezownica.

C.
Nasunęła mi się odpowiedz z czytanych wczesniej postów.Skoro mozna zastosowac w takiej chłodnicy odwrotny wariant puszczenia wody,to do budowy takiej chłodnicy mozna
uzyc rurki miękkiej chromowanej.Widziałem taką w sprzedazy produkcji niemieckiej grubosc fi10mm.Przeciez powierzchnia bedzie prawie taka sama.Faktycznie to jest całkiem proste rozwiazanie i czy mozna zastapic ja zamiast chłodnicy szklanej?

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2007-01-23, 22:02

najprawdopodobniej chrom którym pokryta jest rurka miedziana spęka i odpadnie po skręceniu małej średnicy spirali
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

reed3
10%
10%
Posty: 13
Rejestracja: 2007-01-23, 21:39

Post autor: reed3 » 2007-01-23, 22:18

Przeciez rurka miedziana jest najpierw pokryta niklem a na nikiel połozyony jest chrom.
Przy wyginaniu rurki mosięznej oglądałem program jak się wygina do produkcji puzonów.
Poprostu wnętrze rurki jest zalewane woda ,nastepnie zamrazane.A miedz jest bardziej miękka.

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2007-01-23, 22:24

nie wiem jaką widziałeś rurkę - mogę tylko domyślać się że chodzi o hydrauliczną
niestety pokrycia tych rurek nie wnikają w strukturę miedzi tylko tworzą warstwę na ich powierzchni, dlatego próba silnego zgięcia powoduje uszkodzenie tej powłoki
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
truteen
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2006-07-31, 21:55

Post autor: truteen » 2007-01-23, 22:30

reed dobre to... a może by tak skręcić najpierw chłodnicę a potem to jakimś cudem pokryć od środka... ciekaw jestem czy jest możliwe coś takiego??? musiałbyś dopytać jakiegoś galwanizera co pracuje z tym na codzień... ale jak dla mnie pomysł wart zachodu - jakby Ci to wyszło połączyłbyś z jednej strony dobry współczynnik przewodnictwa a zdrugiej obojetnosc chemiczną wobec destylatu..
powodzneia ;)

@ abratek - ankarski pisał że to rurka "z kręgu" a te hydrauliczne to przeważnie proste odcinki sprzedają...
Cu + Al--->Cl + Au... pracuję nad tym, typowa wymiana tylko bardziej złożona...

reed3
10%
10%
Posty: 13
Rejestracja: 2007-01-23, 21:39

Post autor: reed3 » 2007-01-23, 22:55

Tylko po co pokryc od srodka ?Skoro od srodka będzie płynąc woda a zewnętrzne scianki
będa skraplac ?Tak się zastanawiam czy w rurkach miedzianych małej srednicy jest jakas powłoka ochronna.W rurkach o srednicy fi 18 widac taka w kolorze rózowym ale nie jestem tego pewien czy to akurat cos takiego.W nowoczesnych kanalizacjach zeliwnych stosuje sie
wewnątrz powłokę.

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2007-01-23, 23:33

truteen pisze:@ abratek - ankarski pisał że to rurka "z kręgu" a te hydrauliczne to przeważnie proste odcinki sprzedają...
no i tu się mylisz.. w sklepie gdzie kupowałem swoją, były też takie chromowane i to właśnie "z kręgu" - nawet kolega z którym byłem mi ją proponował i nawet zawiązała się dyskusja o wytrzymałości na silne zwinięcie
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

reed3
10%
10%
Posty: 13
Rejestracja: 2007-01-23, 21:39

Post autor: reed3 » 2007-01-23, 23:37

Moze lepiej byłoby zwinąc spiralkę i zlecic chromowanie w zakładzie galwnizacyjnym.A może tą rurkę pocynowac?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość