Za mało urobku
Za mało urobku
Witam, mianowicie nie wiem o co chodzi ale po przerobieniu kolumny na ovm wychodzi mi o wiele mniej towaru. Nastaw robię z 12 kg cukru, 39 litrów wody i paki drożdży. Jak nastaw zejdzie do -4 blg to wrzucam na rurki. Wychodzi mi teraz ok.4.7 litra spirytusu, wczesniej było go ok. 5,2-5,5l. Czy to tak ma być? Dzieki za odpowiedzi... Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez gruby82, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie tylko u mnie to norma.robol69 pisze:... nie wydaje mi się.
Dla przykładu posty i dyskusje w tematach, polecam przejrzeć:
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... ht=#125763
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 572#135572
Tutaj http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 729#107729 z przed i pogonami uzysk 7,4l z 12kg
Zobacz także post mana gdzie lesga z ad cytuje:
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 795#125795
Moje 7l + 200ml przedgonu z 12kg to 0,6l/kg ale zwykle jest więcej.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Potwierdzam, że tak naprawdę to w obecnym czasie przy użyciu bufora pogony jako ta część serca zanieczyszczona nimi (z różnych przyczyn) dla nas nie istnieją. Jesteśmy w stanie wyciągnąć alko do końca bez podrywania pogonów. Pogony w stężonym stanie separuje w sposób doskonały bufor.robol69 pisze:Czyli pogony wliczasz do urobku?
Cytowane 7 litrów z 12 kg cukru o których pisze Legion jest jak najbardziej prawdopodobnym wynikiem. Wyniki na chromatografie to potwierdzają. Badałem próbkę z całości odebranego serca. Nie tylko z części - np środkowej.
Jeśli w dole kolumny - u mnie 10 cm nad buforem mam ciągle temperaturę dnia to jakie znaczenie ma temperatura w kegu. Temperatura w kegu pokazuje mi tylko, że tam nie ma już alkoholu. Zazwyczaj jest to ok. 101*C w zależności od ciśnienia atmosferycznego danego dnia waha się o +- 1*C.Legion pisze:Jeśli to co leci do 98,5 stopnia C w kegu można nazwać jeszcze pogonami to tak.
Nie używam bufora i 98,5 stopni w kegu zwykle oznacza dla mnie koniec przebiegu. Termometr mam na 22 centymetrze i muszę jakoś wypompować alkohol z pozostałych dwóch metrów nad nim. Nie sugeruję się już wtedy temperaturą dnia tylko przekładam termometr do portów powyżej aż do głowicy i kontroluję co się nadaje do ponownego przebiegu a co nie i kiedy wyłączyć sprzęt. Jak wyżej wspomniałem jest to około 98,5 stopnia w kegu.lesgo58 pisze:...Jeśli w dole kolumny - u mnie 10 cm nad buforem mam ciągle temperaturę dnia to jakie znaczenie ma temperatura w kegu. Temperatura w kegu pokazuje mi tylko, że tam nie ma już alkoholu...
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Kiedyś też wypompowywałem (w jakiś tam sposób). Teraz pozostawiam go w kolumnie i dopiero później wykorzystuję go przy następnej rektyfikacji. To tak dla oszczędności czasu. Muszę tylko przy obliczaniu stężenia nowego wsadu wziąć pod uwagę, że ilość surówki zwiększy mi się o ok. litr spirytusu z poprzedniej rektyfikacji.Legion pisze: muszę jakoś wypompować alkohol z pozostałych dwóch metrów nad nim.
Właśnie tego chciałem się dowiedzieć. Ile zostaje alkoholu w postaci pary w kolumnie. Czyli na dwu metrową kolumnę o średnicy 63 mm, bo taką chyba posiadasz jest to litr. Jest to dość sporo i jest o co walczyć. Dziękuje że to napisałeś. A dodam jeszcze od siebie, aby ciągle nie dolewać pogonów np ze dwadzieścia serii do pierwszego zacieru, tylko np po czwartej nie dolać i zrobić wszystko od nowa na świeżo. Ja dolewałem ciągle (chyba ze 30 razy przez dwa lata) i mimo że nie było zapachu to smak był ostry.
Co by było trochę na temat to z 12 kg cukru mój rekord życiowy to 6,8 litra na 48 mm średnicy wewnętrznej. Końcówka odbierana z prędkością 0,5 l/h.
Co by było trochę na temat to z 12 kg cukru mój rekord życiowy to 6,8 litra na 48 mm średnicy wewnętrznej. Końcówka odbierana z prędkością 0,5 l/h.
AABratek 110 cm, 68 mm wewnętrzna. OLM. Miedź 4 cm.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości