Beczki do fermentacji zacieru.
@ wstrax 1
Poczytaj sobie wątek o beczkach, tam kol. manfred przerobił parę sposobów i dopiero obierki pomogły.
Poczytaj sobie wątek o beczkach, tam kol. manfred przerobił parę sposobów i dopiero obierki pomogły.
czytam nie pytam
Jeśli ten smród ci bardzo przeszkadza to tak zrób , ale destylat przez to czosnkowy nie wyjdzie , moje śmierdzą żabami , mam je dość długo , ostatnio nawet gorący wywar po śliwkach wlałem , nie by żaby przegonić , ja im nie wróg , potrzebowałem szybko keg na drugą porcję śliwek. Bałem się wrzątek lać do muszli , więc poszło w beczkę, zakręciłem dekiel i stoi do dziś. Liczę , że beczki będą mi pachniały śliwką , powidłami i francuską kuchnią pozdro. magas37
Witam wszystkich na forum. Mam dylemat czy w beczce ocynkowanej z trochę zardzewiałym dnem można zrobić cukrówki. Boje się że rdza źle wpłynie ma nastaw, w linkach daje zdjęcia beczki.
http://zapodaj.net/5d24a3450fb7.jpg.html
http://zapodaj.net/38ff0aebbc28.jpg.html
http://zapodaj.net/8c0e729159db.jpg.html
http://zapodaj.net/0d1bdb15f48e.jpg.html
http://zapodaj.net/5d24a3450fb7.jpg.html
http://zapodaj.net/38ff0aebbc28.jpg.html
http://zapodaj.net/8c0e729159db.jpg.html
http://zapodaj.net/0d1bdb15f48e.jpg.html
To ma być "trochę" zardzewiałe dno Nie ma co kombinować, na allegro beczki z HDPE można trafić po 30-40 PLn. Kupowałem takie (60 litrów) po koncentracie czekoladowym. Mają chyba ze trzy lata, cały czas "zalatują" czekoladą, lecz destylat wychodzi czyściutki.kyubi pisze:...z trochę zardzewiałym dnem....
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tlenek_cynku (Tlenek cynku jest stosowany w lecznictwie ) Tlenek cynku nie paruje, więc w jaki sposób miał by się dostać do wędlin?JanK pisze:Chyba, że od dziś tlenki cynku nie są szkodliwe.
Wędliny nie mają styczności ze ścianami beczki. Podczas wędzenie dym pokryje beczkę smolistym nalotem który dodatkowo odizoluje ocynk. (Widziałem już 40 letnie wędzarnie z beczki)
@700 ciekawe jak wyobrażasz sobie palenie pod taką ocynkowaną beczką? Chyba, że ma być to wędzarnia z bardzo długim kanałem tylko do wędzenia zimnego. Widziałeś co się dzieje z ocynkiem pod wpływem temperatury? Nie namawiaj ludzi do trucia się!!!
Edit.
Edit.
Arszenik też http://www.mineraly.biz/arsen.htm Żelazo cyjanek potasu jest dodawany do soli jako antyzbrylacz. Dlatego mamy się faszerować truciznami?700 pisze:Tlenek_cynku (Tlenek cynku jest stosowany w lecznictwie )
Temperatura topnienia cynku wynosi 419,5°C, a wrzenia 906°C. Gdybyś rozpalił ogień w beczce i zbliżył się do temp. topnienia cynku, nie miał byś już co wędzić.JanK pisze:....jak wyobrażasz sobie palenie pod taką ocynkowaną beczką?.... Widziałeś co się dzieje z ocynkiem pod wpływem temperatury? .....
W wędzarni nie przekracza się temp 100°C. (Nie powinno się przekraczać) Bliżej o wędzeniu znajdziesz tu: http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=145&page=1
Możesz na tej stronie znaleźć przykłady takich wędzarni:
http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1506
http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1497
http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1496
http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1653
I wiele innych przykładów
Już samodzielne przygotowanie wędlin, wiele trucizn eliminuje z naszego jedzenia. A przynajmniej ogranicza je do niezbędnego minimum.Dlatego mamy się faszerować truciznami?
- TeddyBeers
- 70%
- Posty: 326
- Rejestracja: 2010-11-10, 10:25
- Lokalizacja: UK
Ja też mam pytanie o beczkę na zacier.
Chce nabyć beczułkę z linku poniżej - jest przeznaczona na zbieranie deszczówki.
Taką beczkę
Beczka jest dla mnie wręcz idealna, wymiary około 40x40x90cm, fabryczny gwint 5-8 cm od dna, do tego kranik, który nawet jest w zestawie.
Pojemność około 100l L.
Pokrywa posiada otwór na podłączenie węża - idealnie, żeby smrodki wypuścić za okno.
Wszystko pięknie,ładnie, ale jest jeden ''malutki'' szczegół.
Beczka jest wykonana z ''recyclingu''.
Brak jakichkolwiek oznaczeń na niej.
W opisie pisze, ze z HDPE
Własnie wróciłem z tego sklepu, zaglądałem do beczki itp itd.
Po otworzeniu pokryw w kilkunastu beczkach, z każdej było czuć bardzo delikatny zapach stopionej butelki po napoju - chyba polietylen.
Nic poza tym, żadnych gryzących, łzawiących, drażniących, ani innych smrodków nie było, a zapach polietylenu był naprawdę ledwo wyczuwalny po paru minutach od otwarcia pokrywy.
Materiał z którego jest wykonana to pewnie zwykle butelki, pojemniki po sokach i inne plastiki domowego użytku.
Raczej żadnych po chemii, bo takich nie wolno dawać do pojemników na śmieci. To oczywiście nie świadczy o tym, ze ich tam nie ma.
Główkując dalej, myślę, ze nic co toksycznego w nich nie będzie, bo gdyby jakiejś ''lejdi'' padły kwiatki w ogródku po podlaniu woda z tej beczki, to pozwala by sklep, producenta, dostawce i pewnie nawet biednego sprzedawce, razem z wózkowym ze sklepu - anglicy to dziwni ludzie, wierzcie mi.
Pytanie brzmi.
Czy lepiej użyć taka beczkę, czy np używana cholera wie po czym ?
Chce nabyć beczułkę z linku poniżej - jest przeznaczona na zbieranie deszczówki.
Taką beczkę
Beczka jest dla mnie wręcz idealna, wymiary około 40x40x90cm, fabryczny gwint 5-8 cm od dna, do tego kranik, który nawet jest w zestawie.
Pojemność około 100l L.
Pokrywa posiada otwór na podłączenie węża - idealnie, żeby smrodki wypuścić za okno.
Wszystko pięknie,ładnie, ale jest jeden ''malutki'' szczegół.
Beczka jest wykonana z ''recyclingu''.
Brak jakichkolwiek oznaczeń na niej.
W opisie pisze, ze z HDPE
Własnie wróciłem z tego sklepu, zaglądałem do beczki itp itd.
Po otworzeniu pokryw w kilkunastu beczkach, z każdej było czuć bardzo delikatny zapach stopionej butelki po napoju - chyba polietylen.
Nic poza tym, żadnych gryzących, łzawiących, drażniących, ani innych smrodków nie było, a zapach polietylenu był naprawdę ledwo wyczuwalny po paru minutach od otwarcia pokrywy.
Materiał z którego jest wykonana to pewnie zwykle butelki, pojemniki po sokach i inne plastiki domowego użytku.
Raczej żadnych po chemii, bo takich nie wolno dawać do pojemników na śmieci. To oczywiście nie świadczy o tym, ze ich tam nie ma.
Główkując dalej, myślę, ze nic co toksycznego w nich nie będzie, bo gdyby jakiejś ''lejdi'' padły kwiatki w ogródku po podlaniu woda z tej beczki, to pozwala by sklep, producenta, dostawce i pewnie nawet biednego sprzedawce, razem z wózkowym ze sklepu - anglicy to dziwni ludzie, wierzcie mi.
Pytanie brzmi.
Czy lepiej użyć taka beczkę, czy np używana cholera wie po czym ?
Ostatnio zmieniony 2013-05-04, 19:49 przez TeddyBeers, łącznie zmieniany 3 razy.
Aabratek, V=50l, ø76mm, H=150cm, sprężynki by karp55, P=4.1kW, 4m karbowanej DN16
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości